Reprezentacja Polski U21 zremisowała z Łotwą 1:1. Kolejna wpadka kadry Michała Probierza

Dobre wiadomości dla Michniewicza. Kluczowy gracz bliski powrotu

W debiucie Michała Probierza w roli selekcjonera kadry U21 biało-czerwoni przegrali z Grecją 0:1. Zarówno trener, jak i jego piłkarze chcieli zrehabilitować się za porażkę.

Od pierwszego gwizdka arbitra biało-czerwoni byli zmotywowani, aby strzelić szybko gola. W 8. minucie sytuację powinien wykończyć Szymon Włodarczyk. Napastnik Legii nie wykorzystał świetnego zagrania w pole karne Mariusza Fornalczyka i spektakularnie spudłował.

#POLŁOT 8’
Jak to nie wpadło �� pic.twitter.com/hq6uRzNazQ

— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 27, 2022

Jak się okazało, to była najdogodniejsza sytuacja biało-czerwonych w pierwszej połowie. Choć Polacy dynamicznie rozpoczęli spotkanie, z biegiem czasu rywalizacja stała się monotonna, a reprezentanci Łotwy zaczęli dochodzić do głosu. W końcówce musiał interweniować nawet Kacper Trelowski.

Już na początku drugiej połowy Polacy mogli wyjść na prowadzenie, ale Mateusz Musiałowski nie wykorzystał błędu wprowadzonego w przerwie łotewskiego bramkarza, Vilkovsa. Podopieczni Probierza mieli pójść za ciosem, a tymczasem zrobili to Łotysze. Już w 56. minucie wysłali sygnał ostrzegawczy. Po strzale Lukassa Vapne, piłka zatrzymała się na słupku. Trzy minuty później rywale już cieszyli się z gola. Jak domek z kart posypała się obrona biało-czerwonych, a Kristians Kauselins w sytuacji sam na sam z Trelowskim sensacyjnie wyprowadził Łotwę na prowadzenie.

Od momentu straty bramki Polacy dążyli do jak najszybszego wyrównania. W 72. minucie po dośrodkowaniu Kajetana Szmyta, katastrofalnie interweniował Vilkovs. Prosty błąd golkipera wykorzystał Bartłomiej Kłudka. Było to premierowe trafienie młodzieżówki za kadencji nowego selekcjonera.

71’ #POLVA
1:1! Strzelcem gola Bartłomiej Kłudka ⚽️ pic.twitter.com/2pCVERHHaB

— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 27, 2022

W końcówce Polacy próbowali zdobyć zwycięską bramkę. Najbliżej był Filip Szymczak, który po podaniu Michała Rakoczego zdecydował się na podcinkę, ale piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę. W 88. minucie Jegors Novikovs otrzymał drugą żółtą kartkę i Łotysze grali w "10". Polacy nie potrafili jednak wykorzystać gry w przewadze. Koncertowo palili akcje, popisywali się nieudolnością, jeśli chodzi o wykończenie akcji. W Suwałkach najjaśniej świeciła gwiazda Mariusza Fornalczyka, ale i nawet dynamiczny skrzydłowy Pogoni Szczecin tego dnia nie grzeszył skutecznością.