28 wrze 2022 | Siatkówka / Reprezentacja

MŚ siatkarek. Cesar Hernando Gonzalez przed meczem Polska – Korea Południowa: z biegiem turnieju Polska będzie grać coraz lepiej

Siatkarki reprezentacji Polski (fot. FIVB)

Ostatnie zwycięstwo odnieśli ponad rok temu, gdy trenerem był jeszcze Stefano Lavarini. Od czasu przemiany kadrowej za sukces uznają wygrany set, więc, w teorii, powinni być rywalem łatwym do pokonania. Nie mając jednak nic do stracenia i – znając filozofię pracy selekcjonera reprezentacji Polski – Korea Południowa starać się będzie napsuć krwi Polkom. Transmisja meczu Polska – Korea Południowa od 19:50 na antenach Telewizji Polskiej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Szalony mecz polskiej atakującej. Liczby przyprawiają o zawrót głowy

Pełna koncentracja na Koreankach. "Ktoś zna je lepiej niż ja? Nie sądzę"

Czytaj też

Stefano Lavarini i Olivia Różański (fot. PAP)

Pełna koncentracja na Koreankach. "Ktoś zna je lepiej niż ja? Nie sądzę"

Po dwóch zwycięstwach za trzy punkty Polki są niemal pewne awansu do drugiej fazy grupowej. Tylko kataklizm mógłby zabrać im grę w dalszej części turnieju, tym bardziej, że kolejne łatwe zwycięstwo nadejść powinno już w trzecim spotkaniu. Reprezentacja Polski zmierzy się w nim z Koreą Południową, która na zwycięstwo czeka już ponad rok.

A ostatnim trenerem, za którego kadencji Koreanki odniosły wygraną, był... Stefano Lavarini. Z Włochem u steru zajęły sensacyjne czwarte miejsce na igrzyskach olimpijskich w Tokio, ale po turnieju w Japonii już nie wygrały. Schedę po Lavarinim przejął jego asystent – Cesar Hernando Gonzalez – który dalej czeka na pierwszą wygraną w roli selekcjonera koreańskiej kadry.

W tegorocznych mistrzostwach świata Korei Południowej nie udało się jeszcze wygrać choćby seta. Zarówno w starciu z Dominikaną, jak i Turcją, różnica klas była wyraźna. Niewiele zatem wskazuje też na przełamanie w rywalizacji z biało-czerwonymi.

– Przygotowując się do meczu myślisz o tym, że będziesz mieć swoje okazje. Jeśli nie grasz jednak swojej najlepszej siatkówki w meczach z takim przeciwnikiem, to trudno jest rywalizować. Musimy dalej próbować się rozwijać. Mam nadzieję, że będziemy mieć też swoje okazje w meczu z Polską. A to będzie nawet trudniejszy mecz – mówił po spotkaniu z Turcją trener Korei.

Swoją siłę reprezentacja Polski pokazała w meczu z Tajlandią. Pogromczynie faworyzowanych Turczynek nie miały szans w starciu z Polkami i szybko przegrały w trzech setach, w każdym z nich zdobywając tylko 17 punktów.

– Polska to trudny przeciwnik. Mają silny zespół, Joanna Wołosz jest jedną z najlepszych rozgrywających na świecie. Wie, jak wykorzystywać zawodniczki w ataku. W pierwszym meczu z Chorwacją nieco cierpieli, ale to normalne. Z biegiem turnieju będą grać jednak coraz lepiej. Spodziewam się trudnego meczu – przyznał Hernando Gonzalez.

Obie kadry znają się znakomicie. Już podczas tego sezonu reprezentacyjnego grały ze sobą trzykrotnie. W Lidze Narodów Polki wygrały w trzech setach, a w towarzyskich starciach w Radomiu, podczas których oba zespoły umówiły się na co najmniej czterosetowe starcia, bilans był 8:0 na korzyść biało-czerwonych.

Problemów nie było żadnych, a przecież to był jeszcze czas, gdy do zdrowia wracała Magdalena Stysiak. Polska atakująca, która zagrała niesamowity mecz z Tajlandią, będzie chciała poprawić swój dorobek punktowy przeciwko Korei.

– Względem Ligi Narodów mają do dyspozycji Stysiak, to główna zmiana. Reszta zespołu mniej więcej się utrzymała. Trudno będzie nam zatrzymać atakującą, bo jest bardzo wysoka i ma doświadczenie z gry we Włoszech. Mają teraz więcej możliwości w ataku – przyznaje hiszpański trener.

Największego atutu w polskiej kadrze Hernando Gonzalez upatruje jednak na innej pozycji. Kluczowa w grze reprezentacji Polski jest według niego Joanna Wołosz. Też jej znakomita gra poprowadziła Polki do pewnego zwycięstwa z Tajlandią.

– Myślę, że Wołosz jest najbardziej niebezpieczną zawodniczką w polskim zespole. Świetnie jest mieć siatkarkę, która potrafi zrobić różnicę. Najczęściej mówi się, że to atakujące robią różnice. Jest jednak parę rozgrywających na świecie, które, mimo że czasem w meczu nie atakują ani razu, odgrywają najważniejszą rolę. Dyspozycja Polski podczas całego turnieju będzie bardzo mocno zależna od gry Wołosz – powiedział.

A gdzie z kolei szukać szans dla Korei Południowej? Jak już trzeba, to raczej poza boiskiem. Na nim siatkarsko reprezentantki Polski powinny być co najmniej o klasę lepsze.

Koreankom pomóc może jedynie świadomość, jak pracuje Stefano Lavarini. Włoch współpracował z obecnym trenerem Korei Południowej. Dotychczas, w bezpośrednich starciach, efektu z tego jednak nie było. Asa z rękawa Hernando Gonzalez wyciągnąć raczej nie powinien.

– Bardzo doceniam Stefano Lavariniego, zarówno jako trenera, jak i człowieka. Bardzo dużo się dzięki temu nauczyłem. Mam szczęście, bo mogę współpracować także z Giovannim Guidettim w VakifBanku Stambuł. Według mnie jest jednym z najlepszych trenerów na świecie. Stefano ma też bardzo podobną filozofię pracy. Obaj mają co prawda nieco inny pogląd na siatkówkę, ale podobnie ją rozumieją. Giovanni jest punktem odniesienia w zasadzie dla wszystkich trenerów, a Stefano patrzy na siatkówkę prawie tak, jak on, więc naturalnie od niego także się bardzo wiele nauczyłem. Mam z nim kontakt, często rozmawiamy i życzę mu wielu sukcesów z reprezentacją Polski – opowiedział.

Mecz Polska – Korea Południowa w środę 28 września o godz. 20:30. Transmisja na antenach Telewizji Polskiej.

Pełna koncentracja na Koreankach. "Ktoś zna je lepiej niż ja? Nie sądzę"