Nie wszystko idzie zgodnie z planem w czasie kolejnego spektakularnego przedsięwzięcia Andrzeja Bargiela. Rankiem 28 września Polak rozpoczął atak szczytowy na Mount Everest, ale musiał go przerwać po czterech dniach z powodu złej pogody. Polak chce nie tylko wejść na najwyższą górę świata, ale też zjechać z niej na nartach. Wszystko ma odbyć się bez pomocy dodatkowego tlenu.