Na dwa miesiące przed rozpoczęciem katarskiego mundialu media dotarły do kolejnych dowodów obciążających organizatorów. Francuski dziennik "Liberation" ujawnił, że prezes Paris Saint-Germain, Nasser Al-Khelaifi, miał uczestniczyć w szantażu i próbie przekupstwa.
W ten sposób miał namawiać – lub zmuszać – działaczy różnych organizacji do popierania katarskiej kandydatury. Dowody w tej sprawie na dysku USB posiadał francusko-algierski biznesmen, Tayeb B, na co dzień mieszkający w Dausze.
Posiadał, bo 13 stycznia 2020 roku został aresztowany. Podczas dziewięciomiesięcznej odsiadki był torturowany psychicznie. Więzienie opuścił dopiero wtedy, gdy przekazał władzom wspomniany pendrive.
Według francuskich dziennikarzy znajdowały się na nim dokumenty obciążające Al-Khelaifiego. Miały potwierdzać one jego korupcyjne działania, które finalnie pozwoliły zorganizować Katarowi mistrzostwa świata.
Na dwa miesiące przed rozpoczęciem turnieju do historii Tayeba B. dotarł dziennik "Liberation". Jego najnowsze doniesienia najprawdopodobniej nie wpłyną jednak na nadchodzący turniej, ani – tym bardziej – na pozycję prezesa PSG. Mistrzostwa świata w Katarze rozpoczną się 20 listopada.
Kontenery się przydały. Katar pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
Meksykanie ukarani przez FIFA za mecz z Polską na MŚ
Rywale ukarani. Muszą zapłacić za zachowanie w trakcie meczu z Polakami
Argentyńczyk ujawnia: przy 0:1 Polak poprosił mnie, by więcej nie strzelać
Ale numer! Messi pozował do zdjęć z... podróbką pucharu
Nagroda nie dla Marciniaka! Na mundialu najlepszy był inny sędzia
Szał na punkcie koszulek Argentyny. Chcesz kupić? Poczekasz długo
"Aż spadłem z łóżka..." Francuski sędzia ocenił pracę Marciniaka
Każdy będzie mógł zobaczyć... łóżko Messiego. Gratka dla kibiców!