{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Atak Rosji na Ukrainę. Nikołaj Wałujew idzie w kamasze. To orędownik Władimira Putina

Mobilizacja w Rosji trwa w najlepsze. Do wojska zaciągani są nawet byli sportowcy. Wśród nich znalazł się były mistrz świata wagi ciężkiej, Nikołaj Wałujew. Były pięściarz, a obecnie polityk, musi stawić się w komisji poborowej. Takie informacje podał portal SOTA.
Czytaj też:

Atak Rosji na Ukrainę. Władimir Kliczko drwi z rosyjskiej mobilizacji. "Najpierw muszą zamknąć granice"
49-letni Wałujew jest jednym z najbardziej znanych rosyjskich sportowców. Na zawodowych ringach stoczył 53 walki i wygrał pięćdziesiąt z nich. W trakcie kariery dwukrotnie sięgał po tytuł mistrza świata WBA wagi ciężkiej – w obu przypadkach po pojedynkach z Johnem Ruizem.
Po odwieszeniu rękawic Wałujew zajął się polityką. W wyborach do Dumy wystartował z list partii Władimira Putina, Jedna Rosja. O prezydencie kraju wyrażał się zresztą w samych superlatywach. – Mamy silnego lidera. Podejmuje decyzje, nie boi się brać za nie odpowiedzialności, dlatego potrzebuje naszego wsparcia – mówił przed laty.
Teraz Wałujew będzie miał okazję okazać wsparcie swojemu wodzowi. W związku z powszechną mobilizacją został wezwany do wojska. Musi stawić się w komisji poborowej.