| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Radomiak Radom jest coraz bliżej przeprowadzki na nowy stadion? Na razie do dyspozycji piłkarzy będzie nowa szatnia, ale w województwie mazowieckim myślą już o kolejnych krokach. – Jestem bardzo zadowolony z pracy trenera Lewandowskiego. Chcemy, by Radomiak był mocnym klubem PKO Ekstraklasy – deklaruje Sławomir Stempniewski, prezes Radomiaka.
Jedenaste miejsce w PKO Ekstraklasie, czternaście punktów, a na koncie cztery wygrane, dwa remisy i pięć porażek. To bilans Radomiaka Radom w trwającym sezonie PKO Ekstraklasy. W poprzednich rozgrywkach marzono o beniaminku walczącym o europejskie puchary. Teraz ligowa rzeczywistość i wiele walki po intensywnym okresie transferowym.
– Chcemy, by Radomiak był mocnym klubem Ekstraklasy – deklaruje Sławomir Stempniewski, prezes klubu z województwa mazowieckiego. Boisko to jedno, ale drugie to to, co dzieje się wokół ekipy zielono-biało-zielonych. W tym zawiera się myśl o występach na stadionie, który nie będzie formą zastępstwa, lecz pełnoprawnym domem.
Obiekt przy Struga powstaje od siedmiu lat. Po drodze nie brakowało komplikacji, ale w Radomiu wreszcie dostrzegalne są pierwsze efekty.
Dodatkowo przy Struga przygotowane zostały biura dla sztabu szkoleniowego, jak i pracowników administracyjnych. Pozostało już tylko przeniesienie komputerów czy wszelkiej dokumentacji. Biurka stoją i czekają na zagospodarowanie. Po tylu miesiącach rozczarowań w kwestii stadionu, wreszcie pojawiła się wieść, która daje Radomiakowi nieco infrastrukturalnego optymizmu. – Jestem zadowolony z tego, że nasze możliwości się poprawiają – twierdzi Stempniewski.
Piotr Kamieniecki: – Postawa Radomiaka w obecnym sezonie jest satysfakcjonująca?
Sławomir Stempniewski: – Oczekiwania zawsze są bardzo wysokie. Myślę też, że jakość naszych zawodników jest duża. Jednocześnie futbol uczy pokory, a PKO Ekstraklasa jest tak ciekawa, że każdy może wygrać z każdym. Zdarzyły się pojedyncze spotkania, w których graliśmy po prostu słabo. Mimo wszystko jakość Radomiaka jest na tyle dobra, że jestem spokojny o rezultaty. Trzeba spokojnie wykonywać swoją robotę i oczekiwać na efekty.
– Podoba się panu wizja Mariusza Lewandowskiego? Jak można porównać pomysł obecnego trenera do Dariusza Banasika, który został zwolniony w poprzednim sezonie?
– Na pewno nie chciałbym porównywać obu szkoleniowców. To byłoby nieeleganckie. To inni trenerzy, a każdy z nich ma swoją specyfikę. Jestem bardzo zadowolony z pracy Mariusza Lewandowskiego.
– Pojawiła się plotka, że rozmawialiście z Goncalo Feio.
– W każdej plotce jest ziarnko prawdy.
– Latem dokonaliście jedenastu transferów. Jest pan z któregoś szczególnie zadowolony?
– Pozytywnym zaskoczeniem, którego w pełni się nie spodziewałem jest Pedro Justiniano. Przed sezonem zdecydowaliśmy się na testy obrońcy, bo uznaliśmy, że będzie to najbardziej pragmatyczne rozwiązanie. To była droga ostrożna, która zaowocowała dobrym rezultatem.
– Robert Alves stał się liderem drużyny czy wciąż liczycie z jego strony na więcej?
– Zaczął sezon z przytupem, ale widać, że jego forma uległa lekkiemu obniżeniu. Nie mam wątpliwości, że dysponuje ogromnym potencjałem. Sądzę, że trzeba spokojnie poczekać na jego odbudowę i pełne wkomponowanie do zespołu.
– Da się dziś wskazać drogę Radomiaka na kolejne dwa-trzy sezony?
– Chcę drużyny, która będzie mocnym klubem w Ekstraklasie. Takim, z którym się wszyscy liczą. Naszym głównym celem jest stworzenie ośrodka treningowego. Pierwszy zespół jest lokomotywą napędzającą akademię, więc chcemy to wszystko miarowo rozwijać. Na początku mojej działalności w Radomiaku, w naszej szkółce ćwiczyło 200 dzieci. Teraz jest ich 700. To znak, że progres trwa, a do kolejnych kroków potrzebujemy odpowiedniej infrastruktury. Ośrodek sprawi, że młodzieży będzie jeszcze więcej, a seniorzy zyskają solidne miejsce do treningu.
Wierzę, że to nasz kupon w totolotka, który może doprowadzić do wygranej. Chcemy mieć większą dawkę swoich wychowanków, choć potrzebna jest świadomość, że taka praca wymaga czasu. Jestem przekonany, że nasz klub działa w piłkarskim regionie i kwestią lat będzie odpowiedni rezultat szkolenia.
– Jest szansa na to, że jeszcze w tym sezonie Radomiak rozegra jakiś mecz na nowym stadionie? Na razie do dyspozycji klubu będą szatnie przy Struga i całe zaplecze.
– Chciałbym, by zespół występował na nowym stadionie już… trzy lata temu. Życie weryfikuje jednak pragnienia. Każdy chce jak najszybciej wrócić na Struga 63, do domu. Im szybciej, tym lepiej. Jest jednak kilka uwarunkowań, od których jesteśmy zależni.
Na razie będziemy mieli do dyspozycji szatnie i całe zaplecze spełniające wszystkie standardy przyzwoitości w tym zakresie. Jestem bardzo zadowolony, że poprawiamy swoje możliwości w zakresie infrastruktury. To duży skok jakościowy, który sprawi, że piłkarze na pewno będą się z tego cieszyli.
– Jak bardzo frustrowała kwestia przesuwających się terminów wybudowania stadionu?
– Początkowo – bardzo. Kiedy jednak zyska się świadomość trwania całego procesu, pozna się przepisy i temat przetargów, to poznaje się temat od innej strony. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. W przypadku, w którym zbankrutowała firma, wyłonienie nowego wykonawcy trwało. Mam wrażenie, że i tak udało się to przeprowadzić w miarę szybko. Dodatkowo znam przypadki przetargów, w których trwało to znacznie dłużej. Choćby ze względu na protesty innych uczestników. Na dziś obowiązującym terminem oddania obiektu jest 31 marca i trzymam kciuki, by został dotrzymany.
– Nowy obiekt wpłynie na finanse Radomiaka? Liczycie na to, że dzięki występom na obiekcie przy Struga, zyskacie dodatkowe pieniądze z biletów?
Obecnie jest tak, że występując przy Narutowicza, kwestie finansowe się spinają. Frekwencja, a przez to sprzedaż biletów, to istotne pozycje w budżecie klubu. Czym więcej kibiców pojawi się na stadionie, tym lepsze będą wyniki w tym zakresie. Nasze finanse są na niskim poziomie w porównaniu z pozostałymi klubami. To sprawia, że każdy ruch, zwłaszcza transferowy, musi być dokładnie przemyślany. Wierzę, że nowy obiekt sprawi, że widzów na trybunach będzie jeszcze więcej.
– Jakiś czas temu podpisaliście umowę o współpracy z Legią. Taka kooperacja istnieje czy jak to obecnie funkcjonuje?
– Efektem są między innymi wypożyczenia piłkarzy. Obecnie między słupkami bramki stoi Gabriel Kobylak. W przeszłości tak było też z Cezarym Misztą czy Mateuszem Kochalskim. Mamy duży komfort posiadania partnera w postaci Legii. Mogę być dzięki temu spokojny, że kiedy przyjdą gorsze czasy w kwestii składu, to będę w stanie wesprzeć się graczami stołecznego klubu. To bliska współpraca, zwłaszcza z Jackiem Zielińskim, który proponował kilku piłkarzy.
Dodatkowo świetne relacje między sobą mają kibice Radomiaka i Legii, co także postrzegam jako istotną sprawę. Sam mam dobry kontakt z prezesem Dariuszem Mioduskim.
– Kogo Jacek Zieliński proponował do Radomiaka Radom?
– Użyjmy tu słynnego pomidora.
– Dużo w ostatnich tygodniach mówiło się o sprawie Michała Jerke, który rzekomo pobił jednego z piłkarzy Escoli. Stajecie po stronie piłkarza i chcecie podjąć jakieś kroki przeciwko szkółce ze stolicy?
– Cała ta sprawa została rozdęta do karykaturalnych rozmiarów. Wygląda na to, że temat został przerysowany. Nie mamy zamiaru eskalować tego tematu, choć nie wiemy, jak zachowają się rodzice naszego piłkarza. Wierzymy w jego wersję. Był na rozmowie i to, jak przedstawił sprawę, brzmi rozsądnie i bardzo prawdopodobnie.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
KGHM Zagłębie Lubin
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.