Rekordzista świata w maratonie Eliud Kipchoge chce za dwa lata w Paryżu zdobyć trzecie złoto olimpijskie z rzędu w tej konkurencji. 37-letni Kenijczyk byłby pierwszym sportowcem w historii, który tego dokonał.
Kipchoge przeszedł do historii już podczas zeszłorocznych igrzysk w Tokio, bowiem został trzecim maratończykiem, który powtórzył olimpijski sukces. Nie chce jednak na tym poprzestać i zapowiada walkę o trzeci triumf z rzędu.
– Wierzę, że wszystko pójdzie dobrze i w 2024 roku stanę na linii startu. Lubię historię. Być pierwszą osobą, która w maratonie zdobędzie trzy złote medale olimpijskie z rzędu, to jest na mojej liście celów – powiedział stacji BBC.
Kenijczyk w 2018 roku w Berlinie ustanowił rekord świata czasem 2:01.39. W 2019 roku poprawił ten wynik na 1:59.40 i został pierwszą osobą z czasem poniżej dwóch godzin. Rezultat ten nie został jednak uznany ze względu na specyficzne warunki biegu, które nie odpowiadały przepisom. W tym roku Kipchoge ponownie pobił rekord świata, poprawiając swój wcześniejszy rezultat o 30 sekund.
– Uważam, że wciąż mam czas, by pokazać światu, jak przesuwane są granice. W niedalekiej przyszłości mogę znowu poprawić rekord – zapowiedział biegacz, który w listopadzie będzie świętował 38. urodziny.
Była rekordzistka świata Paula Radcliffe podziwia Kenijczyka. – Z roku na rok jest starszy, co trochę działa na jego niekorzyść, ale jednak nie wpływa to na jego formę. On nie ma granic. Lubi stawiać sobie za cel ciągłe doskonalenie się, próbuje iść do przodu i stale podnosić sobie poprzeczkę – powiedziała Brytyjka.
Według niej ewentualnemu trzeciemu złotemu medalowi olimpijskiemu towarzyszyłoby złamanie bariery dwóch godzin i byłoby to największe osiągnięcie Kipchoge.
– Myślę, że nawet dwa wygrane maratony olimpijskie z rzędu to niezwykle imponujący wynik, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, co działo się wokół igrzysk w Tokio. To przygotowywanie się na ten jeden dzień co cztery lata, a w sumie przez 12... Historia pokazała, jak to niezwykle trudne – dodała Radcliffe.