Reprezentacja Polski nie może narzekać na wyniki losowania grup eliminacyjnych Euro 2024. Z zespołami pokroju Albanii, Wysp Owczych czy Mołdawii ma wręcz obowiązek wywalczyć komplet punktów. Historia pokazuje jednak, że nie zawsze wywiązywała się z roli faworyta w starciach z dużo niżej notowanymi przeciwnikami. Oto lista sześciu najbardziej wstydliwych meczów biało-czerwonych.
12.04.1987 (El. Euro 1988), Polska – Cypr 0:0
To bez wątpienia jedna z największych kompromitacji polskiego zespołu w historii. Drużyna prowadzona wówczas przez Wojciecha Łazarka, mimo przygniatającej od początku do końca przewagi, sensacyjnie zremisowała na własnym terenie z amatorami z Cypru. Dość powiedzieć, że dla ekipy z Wyspy Afrodyty był to jedyny punkt wywalczony w eliminacjach mistrzostw Europy 1988.
15.11.1995 (El. Euro 1996), Azerbejdżan – Polska 0:0
Było to ostatnie starcie biało-czerwonych w ramach eliminacji Euro 1996. Zawodnicy Henryka Apostela już wcześniej – po wysokiej porażce ze Słowacją (1:4) – stracili jakiekolwiek szanse na awans do kontynentalnego czempionatu, niemniej brak wygranej z egzotycznym rywalem uznano nad Wisłą za dużą niespodziankę, a nawet kompromitację. Mecz byłby całkiem "bez historii", gdyby nie fakt, że dla Azerbejdżanu był to pierwszy punkt zdobyty w spotkaniach organizowanych przez UEFA!
11.10.1997 (El. MŚ 1998), Gruzja – Polska 3:0
Prawdopodobnie najbardziej wstydliwy występ Polaków za kadencji Janusza Wójcika. Biało-czerwoni zostali rozbici w Tbilisi ze sklasyfikowaną wtedy na 94. miejscu w rankingu FIFA Gruzją i w fatalnym stylu zakończyli kiepskie w ich wykonaniu eliminacje do mundialu we Francji. Porażka była o tyle zaskakująca, że jeszcze pięć miesięcy wcześniej nasz zespół wysoko pokonał tych samych Gruzinów 4:1.
12.10.2002 (El. Euro 2004), Polska – Łotwa 0:1
To był prawdziwy szok. Wydawać by się mogło, że drużyna Zbigniewa Bońka nie miała prawa stracić punktów przed własną publicznością z przeciętną Łotwą, tymczasem – za sprawą gola autorstwa Jurisa Laizansa – sensacyjnie uległa przeciwnikowi 0:1. Ten wynik uznano w kraju za blamaż, a sam Boniek poprowadził kadrę jeszcze tylko w dwóch spotkaniach, po czym zrezygnował ze stanowiska. W dużej mierze właśnie ta porażka sprawiła, że biało-czerwoni dopiero na trzecim miejscu zakończyli zmagania w swojej grupie eliminacyjnej Euro 2004.
06.06.2007 (El. Euro 2008), Armenia – Polska 1:0
Polacy w świetnym stylu wywalczyli pierwszy w historii awans na mistrzostwa Europy, wygrywając grupę, w której grali razem z Portugalią, Serbią czy Belgią. Wszak w trakcie eliminacji ekipa Leo Beenhakkera doznała dwóch zaskakujących porażek – z Finlandią (1:3) oraz... Armenią. Warto jednak dodać, że Ormianie potrafili również sensacyjnie ukraść punkty Portugalii, remisując z nią dwa miesiące później na własnym terenie 1:1.
04.09.2016 (El. MŚ 2018), Kazachstan – Polska 2:2
Zespół Adama Nawałki przystąpił do meczu w Astanie świeżo po niezwykle udanym Euro 2016. Tym bardziej remis z dużo niżej notowanym Kazachstanem odebrano za nie lada sensację. Co więcej, początek spotkania wcale nie wskazywał na taki właśnie scenariusz – biało-czerwoni do 51. minuty prowadzili bowiem 2:0 i wszystko wskazywało na to, że pewnie sięgną po trzy "oczka". Rywale szybko jednak odrobili straty i i podział punktów stał się faktem. Na szczęście, taki obrót sprawy nie wytrącił z rytmu Polaków, którzy pewnie wygrali grupę E i awansowali na mundial w Rosji.