Magazyn "FourFourTwo" opublikował listę 100 najlepszych zawodników w historii piłki nożnej. Triumfował Leo Messi, który wyprzedził swojego rodaka, Diego Maradonę oraz największego rywala z boiska, Cristiano Ronaldo. Ku zdziwieniu wszystkich, w zestawieniu zabrakło miejsca dla Roberta Lewandowskiego.
Kapitan reprezentacji Polski odcisnął swoje piętno w historii futbolu. W piłkarskiej karierze zdobył ponad 600 bramek, dwukrotnie został uznany za najlepszego piłkarza roku według FIFA, wygrał Ligę Mistrzów, zdobył dwa Złote Buty, 10-krotnie zdobywał mistrzostwo Niemiec, a do tego siedmiokrotnie był najlepszym strzelcem rozgrywek. Lista osiągnięć "Lewego" jest jednak bardzo długa.
Wydawałoby się, że "RL9" spokojnie znajdzie swoje miejsce w rankingu najlepszych graczy "FourFourTwo", ale w zestawieniu próżno szukać Lewandowskiego, a także pozostałych Polaków.
Na liście top 100 najlepszych graczy znalazło się tylko miejsce dla dziesięciu, którzy rozpoczęli swoją karierę w XXI wieku. W zestawieniu zostali uhonorowani piłkarze, którzy święcili laury w poprzednim stuleciu.
"Po tygodniach prób zawężenia liczby wszystkich piłkarzy w historii do stu nazwisk, my w FourFourTwo zdajemy sobie sprawę z tego, jaki jest to nonsens. Wybór staje się niemal niemożliwy, gdy uświadomimy sobie, jak wielu było wybitnych piłkarzy na różnych kontynentach i w różnych dekadach. Szczerze mówiąc, moglibyśmy stworzyć kolejną listę 100 wspaniałych piłkarzy, którzy nawet nie zdążyliby się na niej znaleźć. Ale w końcu musieliśmy wybrać zawodników, którzy naszym zdaniem byli najbardziej wpływowi w swojej epoce, najbardziej pamiętni, którzy zaskoczyli nas swoim talentem i osiągnięciami" – tak tłumaczy swój wybór redakcja.
"FourFourTwo" za piłkarza wszechczasów uznała Leo Messiego, który wyprzedził Diego Maradonę i Cristiano Ronaldo.
"Książki historyczne będą wychwalać Messiego, a jednak ich ograniczenia wyrządzą mu krzywdę. Za 20 lat młodzi kibice będą czytać o postaci mesjańskiej, której geniusz oszołomił świat, rozbił litanię rekordów i rozpoczął erę dominacji" – czytamy na portalu.
Czołową dziesiątkę listy uzupełniają: Pele, Zinedine Zidane, Johan Cruijff, George Best, Franz Beckenbauer, Ferenc Puskas i Ronaldo.