Liga Mistrzów: szał w Warszawie. Real Madryt uratował remis w doliczonym czasie gry!

Przebieg spotkania:

I tak rzeczywiście było. Królewscy, choć od początku przejęli inicjatywę na boisku, nie potrafili przekuć przewagi w konkrety. W kluczowych momentach drużynie Carlo Ancelottiego brakowało precyzji bądź zimnej krwi, jak choćby w 18. minucie. Wówczas kąśliwe uderzenie Karima Benzemy z ostrego kąta z wielkim trudem wybił na rzut rożny Anatolij Trubin.

Chwilę później golkiper Szachtara znów wystąpił w roli głównej – tym razem zatrzymał groźną próbę Rodrygo Goesa. Tymczasem ekipa z Ukrainy jedną ze swoich nielicznych akcji zakończyła golem. Tuż po przerwie Bohdan Mychajliczenko popisał się świetną centrą z lewej strony boiska, a ustawiony na ósmym metrze Ołeksandr Zubkow wykorzystał bierną postawę Ferlanda Mendy'ego i głową skierował piłkę do siatki.

Real próbował odpowiedzieć, ale to zespół Igora Jovicevica był bliżej zadania kolejnego ciosu. W 65. minucie pojedynek z Andrijem Łuninem przegrał jednak Lassina Traore, a futbolówka po strzale reprezentanta Burkina Faso trafiła w poprzeczkę i opuściła boisko. Kiedy wydawało się, że niespodzianka stanie się faktem, przyjezdni uratowali jeden punkt w piątej minucie doliczonego czasu gry. Po dośrodkowaniu Toniego Kroosa, pusty przelot zaliczył Trubin, a Antonio Ruediger uderzeniem głową umieścił piłkę w bramce.

Sytuacja w tabeli:

Real umocnił się na pozycji lidera grupy F. Po czterech kolejkach ma na swoim koncie dziesięć "oczek" i o cztery punkty wyprzedza RB Lipsk, który pokonał na wyjeździe Celtic FC 2:0. Szachtar jest trzeci z dorobkiem pięciu "oczek". Stawkę zamykają mistrzowie Szkocji (jedno "oczko").