| Piłka ręczna / ORLEN Superliga kobiet
Początek był bardzo poprawny, realizowałyśmy to, co miałyśmy. Wygrywałyśmy 14:11, ale potem zdarzył się przestój i zrobiło się 18:14 dla przeciwniczek. Kompletnie nam nie szło. Mamy nad czym pracować – stwierdziła po przegranym meczu z Galiczanką Lwów bramkarka Startu Elbląg Aleksandra Hypka.