W weekend 5-6 listopada Wisła ponownie otworzy Puchar Świata w skokach narciarskich. I przejdzie do historii – jako najwcześniejsza inauguracja sezonu, w dodatku rozegrana na igelicie zamiast śniegu. To tańsze rozwiązanie, ucieczka od zimowego mundialu w Katarze. Ale byłoby kłamstwem napisać, że nie ryzykowne, bo równie dobrze na Malince jak na złość może zrobić się biało. Słowa o oszczędnościach też właściwie są fikcją.