{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
La Liga. Jan Urban: Robert powinien mieć swoje okazje. Pokazywał już, że potrafi strzelać gole w meczach przeciwko Realowi
Jakub Kłyszejko /
Od godziny 16:15 piłkarski świat wstrzyma oddech. W wyjątkowym spotkaniu Real Madryt spotka się z Barceloną. Jan Urban w przeszłości trafiał do siatki w meczach przeciwko Królewskim. – Będzie to jeden ze specjalnych wieczorów w karierze Lewandowskiego – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Śledź na żywo relację z meczu Real Madryt – FC Barcelona
Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – W niedzielę będziemy emocjonować się starciem Realu z Barceloną. Jak zapatruje się trener na to wyjątkowe dla nas El Clasico?
Jan Urban, były piłkarz hiszpańskich klubów m.in. Osasuny Pampeluna, Realu Valladolid, CD Toledo, 57-krotny reprezentant Polski, trener m.in. Lecha, Legii, Śląska, Górnika: – Oba zespoły przystąpią do meczu w nieco innych nastrojach. Barcelona jest liderem w La Liga, ale ostatnio nie zachwyca, co widzieliśmy między innymi w Lidze Mistrzów. Real rzadko przegrywa i często potrafi wyjść obronną ręką z kłopotów. Jedni i drudzy w lidze regularnie punktują. Myślę, że będziemy świadkami znakomitego spotkania.
– Po zakończeniu ery Messiego i Ronaldo o hiszpańskim klasyku mówiło się nieco mniej. Pojedynek Roberta Lewandowskiego i Karima Benzemy tak samo mocno będzie elektryzować piłkarski świat?
– Na pewno ta rywalizacja jeszcze zyskała rangą. Nie ma wątpliwości, że Robert Lewandowski przyszedł do Barcelony nie tylko po to, aby pomóc w projekcie Xaviego. Trafił do Hiszpanii jako światowa gwiazda. Brakowało takiej rywalizacji. Barca szukała kogoś, kto mógłby zastąpić Messiego, co nie jest oczywiście łatwą sprawą. Postawienie na "Lewego" było świetnym ruchem. Real miał Karima Benzemę, w Barcelonie brakowało piłkarza tego formatu. To dodatkowy smaczek. Zwycięzca niedzielnego meczu będzie liderem, ale do końca sezonu pozostało wiele spotkań i wynik nie będzie miał wpływu na tabelę. W klasykach walczy się też o prestiż.
– W ostatnich spotkaniach Robert Lewandowski nie otrzymywał wielu podań od kolegów. O jego gole na Bernabeu będzie bardzo trudno?
– Może być trudno, bo będzie miał przed sobą rywala z najwyższej półki. Jednak klasyki są zawsze innymi spotkaniami. Tutaj nikt nie będzie kalkulować. Robert powinien mieć swoje okazje. Pokazywał już, że potrafi strzelać gole w meczach przeciwko Realowi.
– Mecz na Bernabeu będzie dla Lewandowskiego jednym z największych wyzwań w ostatnich latach?
– Będzie to jeden ze specjalnych wieczorów w karierze Lewandowskiego. To jego pierwsze El Clasico. Oczy wszystkich będą zwrócone na Real i Barcelonę, ale przede wszystkim na Benzemę i "Lewego". Po meczu będziemy się zastanawiać, który z nich był lepszy. Czeka nas świetne spotkanie.
– Dużo mówi się o rywalizacji napastników, ale warto podkreślić, że Barcelona straciła w tym sezonie tylko jednego gola w lidze.
– Barcelona w dalszym ciągu jest w przebudowie. Nie jest tak, że tam wszystko gra, co doskonale widzieliśmy w meczu z Interem. Robert Lewandowski szybko zaczął trafiać do siatki, a po pierwszym spotkaniu z Rayo Vallecano wydawało się, że nie będzie wcale tak łatwo. Bramki Roberta pomagały w kolejnych zwycięstwach. W dużej mierze dzięki nim Barca jest liderem. Ter Stegen jest w znakomitej formie, co nie oznacza jednak, że jest lepszym bramkarzem od Courtois. W takich zespołach wielu zawodników może zadecydować o końcowym wyniku. W jednym meczu wynik uratuje bramkarz, w kolejnym pomocnik. Mimo klasy zespołu w ostatnich spotkaniach wielokrotnie musiał wykazać się ter Stegen. Tak było w meczu z Celtą Vigo, gdzie Niemiec był postacią numer jeden.
– Na kogo i na co Barca musi przede wszystkim uważać?
– Real jest tak dobrym zespołem, że... na wszystkich piłkarzy. Królewscy są w znakomitej formie i udowadniają to w każdym spotkaniu. Nawet, jak mają problemy, to potrafią wyjść z tarapatów i wyciągnąć wynik. Real ma wielką siłę ofensywną. Gra przy tym efektowną i efektywną piłkę. Vinicius jest w bardzo dobrej dyspozycji. Podobnie Valverde. Real jest w dobrej formie, Barcelona ostatnio wygląda nieco gorzej. Jednak przed takim meczem historia się nie liczy. Na pewno na Bernabeu zobaczymy najlepszą wersję jednych i drugich.
– Co może być kluczowe w tym spotkaniu?
– Skuteczność. Obie ekipy będą mieć swoje okazje. Wygra ten zespół, który je wykorzysta i będzie potrafił zmusić przeciwnika do błędów.
Relacja tekstowa z meczu Real Madryt – FC Barcelona na TVPSPORT.PL. Początek spotkania w niedzielę 16 października o godzinie 16:15.