W niedzielnym meczu Serie A Napoli pokonało na własnym stadionie Bolognę 3:2 (1:1). To ósme zwycięstwo ekipy z południa Włoch w dziesięciu spotkaniach trwającego sezonu. Ekipa Piotra Zielińskiego umocniła się na pozycji lidera. Pomocnik reprezentacji Polski był jednym z najlepszych na placu gry i był o włos od bramki oraz asysty.
Jak zagrał Piotr Zieliński?
Polak, choć tym razem nie zapisał się w notesie sędziego, był jedną z wiodących postaci Napoli. Pomocnik reprezentacji od tygodni utrzymuje świetną formę i w niedzielę ponownie to udowodnił, mądrze rozprowadzając akcje i popełniając niewiele błędów. W 79. minucie był bliski pokonania Skorupskiego, lecz jego uderzenie trafiło w poprzeczkę. Zieliński zaliczył także kilka znakomitych podań. Przynajmniej jedno z nich powinno zostać zamienione na bramkę, ale Skorupski stał na posterunku. Ocena TVPSPORT.PL: 7/10
Jak zagrał Łukasz SKorupski?
Bramkarz gości mimo wpuszczenia trzech bramek raczej nie ma się czego wstydzić. Skorupski zanotował osiem interwencji, niektóre w trudnych sytuacjach. Być może lepiej mógł zachować się tylko przy strzale Kvaratskheliego, który dobił Lozano. Uderzenie Gruzina było jednak kąśliwe, a fakt, że do odbitej piłki dopadł właśnie Meksykanin, obciąża przede wszystkim obrońców gości. Ocena TVPSPORT.PL: 5,5/10
Po sobotniej wygranej Atalanty piłkarze Napoli przystępowali do meczu z Bologną ze świadomością, że muszą wygrać, by wrócić na fotel lidera. Niedzielny rywal z Bolonii znajdował się tuż nad strefą spadkową i był skazywany na porażkę w starciu z rozpędzoną maszyną Luciano Spalettiego.
Od samego początku gospodarze rzucili się do ataku, raz po raz uderzając na bramkę Łukasza Skorupskiego. Większość tych prób była jednak niecelna, a z pozostałymi uderzeniami radził sobie polski bramkarz. Niespodziewanie to goście objęli prowadzenie. W 41. minucie do siatki trafił Joshua Zirkzee. Napoli odpowiedziało jeszcze przed przerwą. Bramkę po rzucie rożnym zdobył Juan Jesus.
Po zmianie stron Napoli błyskawicznie zdobyło bramkę. Po rajdzie lewym skrzydle i uderzeniu Kvaratskhelii Skorupski odbił piłkę, lecz na jego nieszczęście, dopadł do niej Hirving Lozano, pakując ją do pustej bramki. Gdy wydawało się, że od tego momentu gospodarze "odjadom" rywalom, ponownie trafiła Bologna – przy wydatnym udziale bramkarza gospodarzy. Alex Meret przepuścił niegroźne uderzenie Musy Barrowa z dystansu, komplikując sytuację drużyny.
W tym momencie Napoli zintensyfikowało ataki na bramkę Skorupskiego. Victor Osimhen był tym, który zapewnił Napoli zwycięstwo, trafiając na 3:2 w 69. minucie. Do końca meczu nie padły już gole, choć gospodarze mieli kilka okazji – także przy udziale Zielińskiego. Skorupski miał ręce pełne roboty, lecz do samego końca utrzymywał swoją drużynę przy życiu. Koledzy z pola nie byli jednak w stanie doprowadzić do wyrównania.