{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Cezary Kucharski o występie Roberta Lewandowskiego w El Clasico: dawno go takiego nie widziałem

FC Barcelona przegrała na wyjeździe z Realem Madryt w meczu 9. kolejki La Liga. Robert Lewandowski rozegrał całe spotkanie, ale nie udało mu się pokonać bramkarza gospodarzy. Postawę polskiego napastnika skomentował jego były wieloletni agent Cezary Kucharski.
PUCHAR KRÓLA: MECZE PRZEZ TRZY KOLEJNE LATA TYLKO W TVP
Bramki dla gospodarzy zdobyli Karim Benzema, Federico Valverde i Rodrygo, a dla gości trafił Ferran Torres po asyście Lewandowskiego, który był doskonale pilnowany przez obrońców Królewskich.
Były przedstawiciel 34-letniego snajpera w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" podsumował jego występ w pierwszym oficjalnym El Clasico. – Pomocnikom trudno było dostarczyć piłkę "Lewemu". Widać, że piłkarze i trener Realu bardzo dobrze przygotowali się na tę rywalizację. Eder Militao nie dał pograć Robertowi. Mimo jego dużego zaangażowania. Dawno nie widziałem Lewandowskiego, który by tyle razy faulował przeciwnika – stwierdził Kucharski.
Były napastnik m.in. Legii Warszawa i reprezentacji Polski zauważył, że Lewandowski i spółka przeżywają trudny czas. – Mało było z tego pożytku w ofensywie, choć miał swój udział przy zdobytej bramce. Bardziej bym pochwalił defensorów Realu za to, że umiejętnie go pilnowali, zarówno taktyką, jak i grą indywidualną. Robert nie ma powodów do zadowolenia, bo porażka w prestiżowym starciu zawsze boli. Zresztą cały tydzień był dla Barcelony trudny – wyznał.
W 74. minucie Lewandowski upadł w polu karnym po interwencji Edera Militao i Daniego Carvajala, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia obrońców Realu. Do tej sytuacji odniósł się także Kucharski.
– Wydaje mi się, że "Lewy" trochę dodał od siebie w tej sytuacji. Był w tym meczu mocno pobudzony, o czym świadczą częste faule. Znając go i jego grę, uważam, że tam nie było rzutu karnego. Oczywiście, był jakiś kontakt, ale nie na tyle duży, żeby doprowadził do upadku. Ostatecznie decydują o tym sędziowie – zaznaczył 50-latek.
17-krotny reprezentant Polski ocenił również jaka jest różnica między hiszpańskimi gigantami. — Real to drużyna, która świetnie się rozumie, jest doświadczona i uwielbia mecze o stawkę. Carlo Ancelotti ma w kadrze ludzi, którzy potrafią decydować o losach meczu. Póki co o Barcelonie nie można powiedzieć tego samego — zaznaczył Kucharski i dodał: — Spodziewałem się, że ten zespół będzie przechodził turbulencje, wskazywała na to liczba transferów i dokonanych zmian — podsumował.