| Inne

Maryna Gąsienica-Daniel i spółka wkraczają do akcji. Rusza alpejski Puchar Świata

Maryna Gąsienica-Daniel wraca do rywalizacji po historycznym sezonie (fot. Getty)
Maryna Gąsienica-Daniel wraca do rywalizacji po historycznym sezonie (fot. Getty)
Tytus Olszewski

Za oknem iście wiosenna pogoda, ale w świecie sportu pora zainaugurować pierwsza zimową dyscyplinę. Już w najbliższy weekend rusza Puchar Świata w narciarstwie alpejskim. Poprzedni, historyczny sezon ze znakomitymi rezultatami Maryny Gąsienicy-Daniel rozochociły polskich kibiców. Ci będą mieli okazję podziwiać ją w sobotę podczas corocznego slalomu giganta w Soelden. A to nie jedyna Polka na starcie, bo zobaczymy także Magdalenę Łuczak, która liczy na kolejne punkty Pucharu Świata. Sprawdź co powinieneś wiedzieć przed nadchodzącym sezonem 2022/2023.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Najlepszy sezon Maryny. "Oby trener chciał ze mną dotrwać"

Czytaj też

Maryna Gąsienica-Daniel w akcji (fot. Getty)

Najlepszy sezon Maryny. "Oby trener chciał ze mną dotrwać"

Miniony sezon był szczególny dla polskiego narciarstwa. Wielka w tym zasługa Maryny Gąsienicy-Daniel, która ciężką pracą doszła do światowej czołówki. Już dokonała historycznych wyników, a jak sama mówi – ma jeszcze rezerwy. Nasza najlepsza alpejka uplasowała się na dziewiątym miejscu w klasyfikacji generalnej slalomu giganta. Dzięki temu osiągnięciu została pierwszą Polką, która zakończyła sezon Pucharu Świata w czołowej dziesiątce. Łącznie zebrała 266 punktów, a najwięcej, bo 219 za jej koronną konkurencję, slalom gigant. To w nim trzykrotnie zajęła szóste miejsce w zawodach PŚ, a do tego jeszcze trzy razy mieściła się w "10". Zakopianka potwierdziła dobrą dyspozycję także podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie, gdzie była ósma w gigancie. Wszystkie wspomniane wyniki nie są dziełem przypadku, a ich poziom jest naprawdę wysoki, bo pamiętajmy, że narciarstwo alpejskie to globalny sport, który uprawia tysiące profesjonalnych zawodników. 


Podium jeszcze nie ma, ale nic straconego, bo Gąsienica-Daniel ma dopiero 28 lat, a Sara Hector (mistrzyni olimpijska w slalomie gigancie) najlepsze wyniki zaczęła osiągać koło trzydziestki. Być może już w tym sezonie nasza reprezentantka nawiąże do wyników sióstr Tlałek sprzed blisko czterdziestu lat. To one są jak na razie jedynymi Polkami, które mają w swoim dorobku podia alpejskiego Pucharu Świata. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 1985 roku w Heavenly Valley w USA, gdzie Małgorzata Tlałka-Długosz zajęła trzecią lokatę. W nadchodzącym sezonie możemy spodziewać się, że Maryna powalczy o także jeszcze lepsze lokaty w drugiej konkurencji. – Gigant dalej będzie moją koronną konkurencją, chcę też dołożyć dużo lepsze miejsca w supergigancie. Poświęcimy na niego dużo czasu, żeby to też była moja wiodąca konkurencja – przyznała w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Najlepszy sezon Maryny. "Oby trener chciał ze mną dotrwać"

Czytaj też

Maryna Gąsienica-Daniel w akcji (fot. Getty)

Najlepszy sezon Maryny. "Oby trener chciał ze mną dotrwać"

Jeszcze kilka sezonów temu narzekaliśmy, że nie oglądamy "naszych" w drugich przejazdach. Teraz możemy spać spokojnie, bo tuż za naszą eksportową zawodniczką "czai się" druga ambitna i utalentowana narciarka. Mowa o Magdalenie Łuczak, która z roku na rok robi duże postępy. Zaczynała od Pucharu Europy (drugi stopień zawodów), w którym regularnie punktowała, aż w lutym 2021 roku zanotowała w nim pierwsze podium (3. miejsce w Livigno). Kilka dni później usłyszeliśmy o niej ponownie, gdyż łodzianka zajęła 19. miejsce podczas mistrzostw świata w Cortinie d’Ampezzo. To już był zwiastun, że z tej dziewczyny polscy kibice będą mogli mieć pociechę. Kolejny raz dała o sobie znać w grudniu, kiedy znów uplasowała się na trzecim stopniu podium PE, a następnie zdobyła swoje pierwsze punkty PŚ. Miało to miejsce podczas pierwszego slalomu giganta w Courchevel, gdzie zjechała na 20. lokatę. Do tego dołożyła jeszcze 26. pozycję na olimpiadzie w Chinach. W nadchodzącym sezonie możemy spodziewać się z jej strony regularnych startów w zawodach najwyższej rangi. – Jeżeli chodzi o Puchary Świata, to na pewno wystartuje w większości slalomów gigantów. […] Jeśli wszystko będzie szło według planu, to powinnam znajdować się w tej "30" już trochę częściej, a może i jeszcze trochę wyżej  – zadeklarowała w wywiadzie z nami. 

To wszystko pozwala myśleć, że 21-latka jest perspektywiczną zawodniczką, która regularnie będzie meldować się w "30", a w konsekwencji powalczy o miejsca na podium. Na tym optymistyczne wieści się nie kończą, bo za dwoma wspomnianymi paniami podążają kolejne utalentowanych alpejki. W tym m.in. Zuzanna Czapska, która w Pekinie była 30. w gigancie i dzięki kwocie startowej dla Polek, wynoszącej trzy dla tej konkurencji, może startować w PŚ. Warszawianka skupi się jednak na razie na punktowaniu w Pucharze Europy. Pięty starszych koleżanek depcze obecnie 17-letnia Mistrzyni Polski – Hanna Zięba. Wychowanka klubu Tatra Ski Academy Zakopane przebojem wdarła się do zawodów FIS, a dzięki rezultatom uzyskanym podczas krajowego czempionatu w Szczawnicy dostała przepustkę na ubiegłoroczne igrzyska. Tam niestety nie wystartowała, bo tuż przed zawodami nabawiła się kontuzji podczas rozjazdu. Od tego roku znajduje się w Kadrze Narodowej Młodzieżowej A, gdzie przygotowuje się do sezonu z Czapską oraz Patrycją Florek. Zapewne te trzy alpejki będą starały się zapunktować w zawodach PE, co otworzy im drzwi do dalszej kariery. 

16-latka i igrzyska! "Chłonę ten świat, to zaprocentuje"
Hanna Zięba (fot. TVP)
16-latka i igrzyska! "Chłonę ten świat, to zaprocentuje"

Niestety tak dobrze nie jest w przypadku mężczyzn. Trudno tu mówić o pojedynczych punktach PE, a co dopiero regularnym punktowaniu w PŚ. Możemy jednak zauważyć pewien postęp. Paweł Pyjas i Piotr Habdas zaliczyli dobrą końcówkę sezonu 2021/2022, dzięki czemu znacząco poprawili swoje FIS punkty. W ten sposób awansowali do czołowej 150 rankingu FIS w slalomie – wobec czego mają prawo startu w zawodach Pucharu Świata w tej konkurencji. Oprócz nich takie uprawnienie ma także Michał Jasiczek, którego mogliśmy już oglądać w PŚ. Bywało, że do awansu brakowało kilku setnych, ale jednak nigdy jeszcze nie udało mu się przejść tej bariery. Obecnie biało-czerwonym przysługuje tylko jedno miejsce w PŚ, dlatego wspomniana trójka będzie musiała zmierzyć się w wewnętrznych kwalifikacjach. Wszyscy należą do Seniorskiej Kadry Narodowej mężczyzn, ale Jasiczek przygotowuje się indywidualnie. Z kolei Pyjas i Habdas są objęci szkoleniem związku pod okiem trenera Tomasa Bizjaka. Oprócz wspomnianego zespołu powstały jeszcze dwa inne, które mają finansowanie PZN-u. Wśród nich jest Kadra Narodowa Młodzieżowa B, za której szkolenie odpowiadają Ivan Ilanovsky i Maciej Bydliński. Ich zawodnicy mają poprawiać swoje pozycje w rankingu FIS, aby zbliżyć się do upragnionych startów w zawodach jak najwyższej rangi. 

Polacy po minimalnej porażce z medalistami. "Mamy potencjał na tę konkurencję"
Narciarstwo alpejskie, Pekin 2022, zawody drużynowe, igrzyska olimpijskie
Polacy po minimalnej porażce z medalistami. "Mamy potencjał na tę konkurencję"

Tak w skrócie wygląda sytuacja polskiego narciarstwa, w którym dawno się tyle nie działo. Projekt PZN-u ma być długofalowy i perspektywiczny. Widać światełko w tunelu i miejmy nadzieję, że najbliższy rok przyniesie kolejne sukcesy. Z pewnością jeden z nich został osiągnięty, a mianowicie sama dyscyplina zyskała na popularności. Coraz więcej kibiców śledzi poczynania polskich alpejczyków, a na metach najważniejszych zawodów widać polskie flagi. Być może niedługo narodzi się nawet "marynomania". 

Zobacz też: Narciarstwo alpejskie. Zmiany w sztabie Maryny Gąsienicy-Daniel

Kiedy rusza alpejski Puchar Świata?

Inauguracja 57. edycji Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim będzie miała miejsce już w najbliższy weekend w Soelden. Na lodowcu Rettenbach odbędzie się coroczny slalom gigant, który skupia tysiące fanów spragnionych rywalizacji na najwyższym poziomie. Jako pierwsze wystartują kobiety, które przystąpią do pierwszego przejazdu w sobotę o 10:00. Na starcie zobaczymy dwie nasze reprezentantki, Marynę Gąsienicę-Daniel oraz Magdalenę Łuczak. Zakopianka będzie walczyć o czołowe lokaty, ale także spróbuje "odczarować" austriacki stok, na którym jeszcze nigdy nie pojawiła się w drugim przejeździe. Z kolei jej młodsza koleżanka z reprezentacji spróbuje zdobyć swoje drugie w karierze punkty PŚ. Finałowa odsłona zawodów pań została zaplanowana na 13:05. 

Dzień później o tych samych godzinach na trasę giganta ruszą mężczyźni. Na starcie nie zobaczymy reprezentantów Polski, gdyż żaden z nich nie mieści się w czołowej 150 rankingu FIS w tej konkurencji. W ubiegłym roku zawody inauguracyjne zwyciężyli Mikaela Sfiffrin oraz Marco Odermatt, czyli późniejsi triumfatorzy wielkiej Kryształowej Kuli za klasyfikację generalną PŚ. 

Ciekawą zmianą względem poprzednich sezonów będzie wcześniejsza inauguracja konkurencji szybkościowych. Z reguły miało to miejsce pod koniec listopada w Ameryce Północnej. W tym roku odbędzie się ona dużo wcześniej, bo już 29 października dla mężczyzn i 5 listopada dla kobiet. Wszystkie zjazdy odbędą się na nowej trasie Gran Becca, biegnącej przez szwajcarską oraz włoską część Alp. Start będzie miał miejsce u podnóża góry Matterhorn w Zermatt, natomiast meta zostanie usytuowana we włoskim ośrodku narciarskim Cervinia. Oczywiście warunkiem do rozegrania rywalizacji będą dobre warunki śniegowe, których niestety na razie brakuje w tym rejonie. 



Początek sezonu będzie bardzo intensywny, bo od inauguracji w Sölden do końca stycznia zaplanowano w sumie aż 61 zawodów dla kobiet i mężczyzn w Europie i Ameryce Północnej. Nie lada gratką dla polskich kibiców będzie rywalizacja pań w slalomie i slalomie gigancie w czeskim Szpindlerowym Młynie (28-29 stycznia), który znajduje się tylko 50 kilometrów od naszej południowej granicy. To rzadko spotykana okazja do obejrzenia w akcji najlepszych zawodniczek na świecie wraz z Maryną Gąsienicą-Daniel i Magdaleną Łuczak tak blisko Polski. 

Maryna – twarda dziewczyna. "Powiedziałam, że jadę po medal"
Pekin 2022, igrzyska olimpijskie, narciarstwo alpejskie, sylwetka
Maryna – twarda dziewczyna. "Powiedziałam, że jadę po medal"

Następnie odbędzie się główna impreza sezonu, czyli 47. Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Alpejskim rozgrywane we francuskich kurortach Courchevel i Méribel. Imprez ta potrwa od 6 do 19 lutego 2023 roku. Narazie nie wiadomo jeszcze w jak licznym składzie pojedzie reprezentacja Polski. Kwoty startowe będą zależeć od postawy naszych zawodników w PŚ i miejsca w Pucharze Narodów. 


Sezon 2022/2023 będzie długi, bo zakończą go zawody finałowe w Soldeu rozgrywane od 13 do 19 marca. W Andorze zaprezentują się najlepsze alpejki i alpejczycy, którzy wystartują w pięciu różnych konkurencjach. Mamy nadzieję, że wśród nich zobaczymy Marynę Gąsienicę-Daniel. W sumie podczas 57. edycji alpejskiego PŚ mają odbyć się 83 zawody w 41 ośrodkach. 

Potencjalne starty Polek w alpejskim PŚ:

22.10 – Soelden – slalom gigant
12.11 – Lech/Zuers – gigant równoległy
26.11 – Killington – slalom gigant
10.12 – Sestriere – slalom gigant
18.12 – Sankt Moritz – super gigant
28.12 – Semmering – slalom gigant
07.01 – Kranjska Gora – slalom gigant
08.01 – Kranjska Gora – slalom gigant
15.01 – Sankt Anton – super gigant
20.01 – Cortina d’Ampezzo – super gigant
22.01 – Cortina d’Ampezzo – super gigant
24.01 – Kronplatz – slalom gigant
28.01 – Szpindlerowy Młyn – slalom gigant
06.02 – Méribel – kombinacja alpejska 
08.02 – Méribel – super gigant
14.02 – Méribel – drużynowy gigant równoległy
15.02 – Méribel – indywidualny gigant równoległy 
16.02 – Méribel – slalom gigant
18.02 – Méribel – slalom
26.02 – Crans Montana – super gigant
05.03 – Kvitifjell – super gigant
10.03 – Are – slalom gigant
16.03 – Soldeu – super gigant
17.02 – Soldeu – drużynowy gigant równoległy
19.03 – Soldeu – slalom gigant

Potencjalne starty Polaków w alpejskim PŚ:

13.11 – Lech/Zuers – gigant równoległy
11.12 – Val d’Isère – slalom
22.12 – Madonna di Campiglio – slalom
04.01 – Garmisch-Partenkirchen – slalom 
08.01 – Adelboden– slalom
15.01 – Wengen – slalom
22.01 – Kitzbühel – slalom
24.01 – Schladming – slalom
04.02 – Chamonix – slalom 
14.02 – Méribel – drużynowy gigant równoległy
15.02 – Méribel – indywidualny gigant równoległy 
17.02 – Courchevel – slalom gigant
19.02 – Courchevel – slalom
26.02  – Palisades Tahoe – slalom 
17.02 – Soldeu – drużynowy gigant równoległy

Maryna podsumowuje igrzyska: były udane, ale marzyłam o czymś więcej
Maryna Gąsienica-Daniel
Maryna podsumowuje igrzyska: były udane, ale marzyłam o czymś więcej

Zobacz też
Alpejski Święty Graal. "Tu oddziela się herosów od... pacjentów"
fot. Gettyimages
polecamy

Alpejski Święty Graal. "Tu oddziela się herosów od... pacjentów"

| Inne 
20 lat minęło... Zobacz debiut Stocha w Pucharze Świata!
(fot. TVP1)

20 lat minęło... Zobacz debiut Stocha w Pucharze Świata!

| Skoki 
Walka o kolejne medale. Sprawdź piątkowy program w Planicy
Polscy skoczkowie podczas dnia medialnego (fot. Justyna Skubis/ TVP Sport)

Walka o kolejne medale. Sprawdź piątkowy program w Planicy

| Inne 
Pierwsze medale MŚ i treningi skoczków. Sprawdź czwartkowy program w Planicy
MŚ Planica 2023: program i terminarz w czwartek 23.03.2023

Pierwsze medale MŚ i treningi skoczków. Sprawdź czwartkowy program w Planicy

| Inne 
MŚ Planica: sprawdź program na środę. Polki wystąpią w kwalifikacjach
MŚ Planica 2023: terminarz w środę 22.02. O której godzinie starty Polaków?

MŚ Planica: sprawdź program na środę. Polki wystąpią w kwalifikacjach

| Inne 
Planica 2023. Monika Skinder przed MŚ: żal, że nie wystawiamy sztafety
(fot. TVP)

Planica 2023. Monika Skinder przed MŚ: żal, że nie wystawiamy sztafety

| Inne zimowe 
Lider kadry przyznaje: Planica? Wiemy, że to mekka skoczków
(fot. TVP)
polecamy

Lider kadry przyznaje: Planica? Wiemy, że to mekka skoczków

| Inne zimowe 
Rosjanie na MŚ w Planicy? FIS musiał się tłumaczyć...
Aleksander Bolszunow (fot. Getty Images)

Rosjanie na MŚ w Planicy? FIS musiał się tłumaczyć...

| Inne 
Jewhen Marusiak sensacją PŚ. "Na Ukrainie to... sport niszowy"
(fot. Getty)

Jewhen Marusiak sensacją PŚ. "Na Ukrainie to... sport niszowy"

| Skoki 
Kadra na MŚ liczy... dwie osoby. "W kraju pewnie nikt o mnie nie wie"
Peruwiańczycy w MŚ (fot. Materiał własny)
tylko u nas

Kadra na MŚ liczy... dwie osoby. "W kraju pewnie nikt o mnie nie wie"

| Inne 
Polecane
Najnowsze
Wielki transfer mistrza Polski. Ściąga... swojego byłego lidera
nowe
Wielki transfer mistrza Polski. Ściąga... swojego byłego lidera
(fot. własne)
Maciej Wojs
| Piłka ręczna / ORLEN Superliga 
Siergiej Kosorotow wraca do Orlen Wisły Płock po dwóch latach spędzonych na Węgrzech (fot. PAP / EPA)
Euro U21: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
Euro U21: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
nowe
Euro U21: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
| Piłka nożna 
Kałuziński: czujemy się mocni. Jedziemy po 1. miejsce [WIDEO]
fot. TVP
Kałuziński: czujemy się mocni. Jedziemy po 1. miejsce [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja U21 
Z drugiego szeregu w liderkę kadry. "Sprawia mi to ogromną frajdę"
Aleksandra Szczygłowska i Maria Stenzel (fot. Getty)
Z drugiego szeregu w liderkę kadry. "Sprawia mi to ogromną frajdę"
fot. Facebook
Sara Kalisz
Trwa wojna "Lewego" z Probierzem. A Kulesza schował głowę w piasek
Łuaksz Wachowski, Robert Lewandowski i Cezary Kulesza (fot. PAP)
polecamy
Trwa wojna "Lewego" z Probierzem. A Kulesza schował głowę w piasek
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Hurkacz daleko poza czołówką. Zobacz najnowszy ranking ATP
Ranking ATP 2025 (tenis mężczyzn). Na którym miejscu Hubert Hurkacz? [AKTUALIZACJA]
Hurkacz daleko poza czołówką. Zobacz najnowszy ranking ATP
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Finowie cieszą się z braku Lewandowskiego
Robert Lewandowski (fot. Getty Images)
Finowie cieszą się z braku Lewandowskiego
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Do góry