| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Mogliśmy przegrać, wygrać, ale zremisowaliśmy i cieszę się z punktu – mówił po remisie 0:0 z Legią Warszawa Jens Gustafsson, trener Pogoni Szczecin. Mniej satysfakcji z wyniku było w stołecznej ekipie.
– To było ciekawe spotkanie dla kibiców. Mecz był bardzo ekscytujący dla fanów – mówił po meczu Kosta Runjaic, trener Legii Warszawa, która zremisowała 1:1 z Pogonią Szczecin. – Szkoda tylko, że nie możemy być zadowoleni z właściwego wyniku, bo zależało nam na zwycięstwie. Kompletnie dominowaliśmy w pierwszej połowie, w każdej strefie. Pogoni właściwie nie było na boisku. Mieliśmy kilka szans, choć szkoda, że nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Mam przeczucie, że gdyby było 2:0, to wygraliśmy z Pogonią – powiedział niemiecki szkoleniowiec.
– W drugiej połowie byliśmy gorsi. Było wiele przejść pomiędzy fazami, co Pogoń dobrze robi z udziałem Kucharczyka czy Grosickiego. Znów pojawiło się kilka sytuacji naszych sytuacji, ale finalnie stanęło na punkcie. Musimy się zadowolić faktem, że nie przegraliśmy – dodał Runjaic.
Gustafsson zaskoczył przed meczem zmianą w bramce. Zamiast Dante Stipicy, który uważany jest za jednego z najlepszych w swoim fachu w PKO Ekstraklasie, między słupkami pojawił się debiutujący w lidze Bartosz Klebaniuk. – Mamy w kadrze trzech dobrych bramkarzy. Dziś postawiłem na młodzieżowca, który wystąpił w ostatnim spotkaniu Pucharu Polski. Popełnił tam duży błąd, ale pomyłki przerodzą się w naukę. Mimo swojego wieku, grał tak, jakby nic się nie stało. Jego reakcja pozwoliła mi uwierzyć, że to właściwy moment, by na niego postawić. W Warszawie pokazał, że ma umiejętności, a będzie jeszcze lepszy – powiedział Szwed.
Następne