Real Madryt pokonał Sevillę 3:1 (1:0) w 11. kolejce La Ligi, choć do ostatniego kwadransa utrzymywał się remis. Bohaterami brawurowej końcówki zostali Lukas i Federico Valverde.
Po zwycięstwie z Barceloną (3:1), Real powrócił na pozycję lidera La Ligi. I skutecznie utrzymuje przewagę nad największym rywalem. Wygrał z Elche (3:0), a w sobotę zdołał ugrać trzy punkty również w starciu z Sevillą.
Choć łatwo nie było. Szczególnie, że Królewscy do starcia przystąpili bez kontuzjowanego zdobywcy Złotej Piłki Karima Benzemy. Po pierwszej połowie prowadzili, dzięki bramce Luki Modricia w piątej minuty. Na początku drugiej połowy goście zdołali jednak odpowiedzieć. Gonzalo Montiel dograł do Erika Lameli, a ten umieścił piłkę w bramce.
Wydawało się, że Sevilla będzie w stanie urwać punkty. Real okazał się jednak zabójczy w końcówce. W 79. minucie gola strzelił Lukas, a dwie minuty później kropkę nad "i" postawił Federico Valverde.
Królewscy wygrali 3:1 (1:0) i mają sześć punktów przewagi nad Barceloną. Blaugrana swój mecz 11. kolejki rozegra w niedzielę. Zmierzy się z Athletikiem Bilbao.