| Inne

Alpejski PŚ w Soelden: zwycięstwo Marco Odermatta na inaugurację sezonu. Szwajcar nie pozostawił złudzeń

Marco Odermatt z drugim zwycięstwem z rzędu w Soelden (fot. Getty)
Marco Odermatt z drugim zwycięstwem z rzędu w Soelden (fot. Getty)
Tytus Olszewski

Nowy sezon alpejskiego Pucharu Świata miały zainaugurować kobiety, ale zrobili to dopiero mężczyźni. Tradycyjny slalom gigant w Soelden padł łupem Marco Odermatta. Obrońca wielkiej Kryształowej Kuli nie pozostawił złudzeń, kto jest najlepszym gigancistą na świecie i pokonał drugiego Zana Kranjca z przewagą ponad 70 setnych sekundy. Na trzecim miejscu uplasował  się Henrik Kristoffersen, który stracił do zwycięzcy blisko sekundę. 

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Polki zaczynają sezon PŚ. "Im stromiej, tym dla mnie lepiej"

Czytaj też

Magdalena Łuczak na trasie slalomu giganta podczas igrzysk w Pekinie (fot. Getty)

Polki zaczynają sezon PŚ. "Im stromiej, tym dla mnie lepiej"

57. edycja alpejskiego Pucharu Świata miała zostać zainaugurowana w sobotę. Na starcie slalomu giganta w Soelden miały pojawić się kobiety, a wśród nich Maryna Gąsienica-Daniel i Magdalena Łuczak. Tak się niestety nie stało, gdyż intensywne opady deszczu i mokry śnieg uniemożliwiły przeprowadzenie bezpiecznych i równych zawodów. Panie spakowały sprzęt i wróciły do hoteli, ale w planie na następny dzień była rywalizacja mężczyzn. Tej na szczęście nie pokrzyżowała pogoda i gigant na lodowcu Rettenbach mógł rozpocząć się z planem o 10:00. 


W przeciwieństwie do poprzedniego dnia, w niedzielę pojawiło się słońca, a na trasie panowały fantastyczne warunki. Jako pierwszy wystartował zwycięzca wielkiej Kryształowej Kuli sprzed dwóch lat, Alexis Pinturault. Francuz przejechał bardzo poprawnie, ale bez większej brawury, co pozwoliło mu zająć ósmą pozycję. Za nim zobaczyliśmy reprezentanta gospodarzy, Manuela Fellera. Znany ze swojej porywczości Austriak tym razem zachował nerwy na wodzy, co poskutkowało piątym miejscem.

Jednakże głównym obiektem zainteresowań kibiców z całego świata był startujący z "trójką", Marco Odermatt. Szwajcar przez wielu wskazywany jest jako główny kandydat do zdobycia drugiej z rzędu wielkiej Kryształowej Kuli. Alpejczyk spełnił pokładane w nim nadzieje i zaliczył prawie bezbłędny przejazd, dzięki któremu objął prowadzenie z czasem 59.88. Jak się później okazało, jako jedyny zszedł poniżej minuty i nikomu nie oddał już czerwonego fotela lidera. Najbliżej zdetronizowania go z tej pozycji był Lucas Braathen. Młody Norweg jak zwykle wystartował bardzo energicznie i do końca próbował wykrzesać cenne setne sekundy. Aktywna jazda przełożyła się na stratę 0,41 sekundy. Niewiele więcej, bo 0,69 sekundy miał trzeci Zan Kranjec, który w ubiegłym roku zajął tę właśnie pozycję na koniec zawodów w Soelden. 

Dziesiąty zawodnik po pierwszym przejeździe, Alexsander Schmid z Niemiec, stracił do Odermatta 1,33 sekundy. Natomiast ostatnim, który zmieścił się w finałowej "30" był Trevor Philp  z czasem 1:02.52.  Najmłodszym zawodnikiem w gronie zakwalifikowanych został Alexsander Steen Olsen (17. miejsce), który w sierpniu skończył 21 lat. Norweg był jednym z siedmiu alpejczyków ze swojego kraju, którzy wywalczyli przepustkę do finałowej odsłony. Była to najliczniejsza grupa jednej narodowości i stanowiła aż 23 procent wszystkich zakwalifikowanych. 

Polki zaczynają sezon PŚ. "Im stromiej, tym dla mnie lepiej"

Czytaj też

Magdalena Łuczak na trasie slalomu giganta podczas igrzysk w Pekinie (fot. Getty)

Polki zaczynają sezon PŚ. "Im stromiej, tym dla mnie lepiej"

Maryna wraca do rywalizacji. Co trzeba wiedzieć przed startem PŚ?

Czytaj też

Maryna Gąsienica-Daniel wraca do rywalizacji po historycznym sezonie (fot. Getty)

Maryna wraca do rywalizacji. Co trzeba wiedzieć przed startem PŚ?

W drugim przejeździe słońce zaczęło coraz mocniej operować, co z każdym kolejnym przejazdem pogarszało warunki na trasie. Z bardzo dobrej strony zaprezentował, jadący jako trzeci w kolejności Stefan Hadalin. Słoweniec awansował o 19 pozycji i skończył zawody na dziewiątym miejscu. Jeszcze lepiej pojechał Tommy Ford, który z najlepszym czasem drugiego przejazdu bardzo długo utrzymywał się na prowadzeniu, co dało mu ostatecznie szóstą lokatę. Z fotela lidera "zrzucił" go dopiero Rasmus Windingstad. Przejazd Norwega był na tyle dobry, że pozwolił mu na zajęcie piątej pozycji. Zupełnie odmienny występ zaprezentował Alexis Pinturault, który z  25. czasem drugiego przejazdu spadł na odległe 20. miejsce. Windingstada wyprzedził dopiero jego rodak, Henrik Kristoffersen, który od tego sezonu jeździ na nartach produkcji Marcela Hirschera. Przejazd Norwega nie był idealny, ale wystarczył, aby zająć trzecie miejsce z blisko sekundową stratą do zwycięzcy. 


Na starcie została ostatnia trójka, czyli Kranjec, Braathen i Odermatt. Pierwszy z nich objął prowadzenie po wjeździe na metę i oddał je dopiero najlepszemu giganciście zeszłego sezonu. Szwajcar jeździł tego dnia niezwykle skutecznie, dzięki czemu pokonał Słoweńca o 0,76 sekundy. Trzeci po pierwszej odsłonie Lucas Braathen spadł na czwartą pozycję (+1,10 sek.). 


Kiedy i gdzie następny alpejski Puchar Świata? Kiedy zobaczymy Marynę?


Tym samym Marco Odermatt rozpoczął sezon 2022/2023 w ten sam sposób, co rok wcześniej. Jeśli nie przytrafi mu się kontuzja, to będzie głównym faworytem do ponownego wygrania wielkiej Kryształowej Kuli. Następne zawody mężczyzn były zaplanowane na 29 i 30 października w Zermatt/Cervinia. Jak jednak poinformował FIS, oba zjazdy na nowej trasie Gran Becca nie odbędą się z powodu zbyt małej ilości śniegu. W tym samym miejscu, ale tydzień później mają wystartować kobiety, jednak wszystko zależy od kontroli warunków przeprowadzonej 25 października. Z kolei Marynę Gąsienięa-Daniel oraz Magdalenę Łuczak zobaczymy w akcji dopiero 12 listopada podczas slalomu równoległego w Lech/Zeurs.


Wyniki slalomu giganta mężczyzn w Soelden:


1. Marco Odermatt (Szwajcaria) 2:04.72
2. Zan Kranjec (Słowenia) +0,76
3. Henrik Kristoffersen (Norwegia) +0,97 
4. Lucas Brachten (Norwegia) +1,10 
5. Rasmus Windingstad (Norwegia) +1,11
6. Tommy Ford (USA) +1,16
7. Loic Meillard (Szwajcaria) +1,19 
8. Alexander Schmid (Niemcy) +1,37
9. Stefan Hadalin (Słowenia) +1,38
10.  Thibaut Favrot (Francja) + 1,40

Maryna wraca do rywalizacji. Co trzeba wiedzieć przed startem PŚ?

Czytaj też

Maryna Gąsienica-Daniel wraca do rywalizacji po historycznym sezonie (fot. Getty)

Maryna wraca do rywalizacji. Co trzeba wiedzieć przed startem PŚ?

Zobacz też
Alpejski Święty Graal. "Tu oddziela się herosów od... pacjentów"
fot. Gettyimages
polecamy

Alpejski Święty Graal. "Tu oddziela się herosów od... pacjentów"

| Inne 
20 lat minęło... Zobacz debiut Stocha w Pucharze Świata!
(fot. TVP1)

20 lat minęło... Zobacz debiut Stocha w Pucharze Świata!

| Skoki narciarskie 
Walka o kolejne medale. Sprawdź piątkowy program w Planicy
Polscy skoczkowie podczas dnia medialnego (fot. Justyna Skubis/ TVP Sport)

Walka o kolejne medale. Sprawdź piątkowy program w Planicy

| Inne 
Pierwsze medale MŚ i treningi skoczków. Sprawdź czwartkowy program w Planicy
MŚ Planica 2023: program i terminarz w czwartek 23.03.2023

Pierwsze medale MŚ i treningi skoczków. Sprawdź czwartkowy program w Planicy

| Inne 
MŚ Planica: sprawdź program na środę. Polki wystąpią w kwalifikacjach
MŚ Planica 2023: terminarz w środę 22.02. O której godzinie starty Polaków?

MŚ Planica: sprawdź program na środę. Polki wystąpią w kwalifikacjach

| Inne 
Najnowsze
Kulesza ocenił występy kadry. "Rozumiem krytykę i niezadowolenie"
nowe
Kulesza ocenił występy kadry. "Rozumiem krytykę i niezadowolenie"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Piłkarze reprezentacji Polski (fot. Getty Images)
Bramkarz opuszcza Kielce. Zagra dla byłego zwycięzcy LM
Miłosz Wałach sezon 2025/26 spędzi na wypożyczeniu w Vardarze Skopje (fot. ORLEN Superliga)
Bramkarz opuszcza Kielce. Zagra dla byłego zwycięzcy LM
(fot. własne)
Maciej Wojs
Oficjalnie! Legia Warszawa ma nowego dyrektora sportowego
Michał Żewłakow został nowym dyrektorem sportowym Legii Warszawa (fot. Getty).
Oficjalnie! Legia Warszawa ma nowego dyrektora sportowego
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ruch – Legia i Atletico – Barcelona na żywo w TVP Sport [WIDEO]
fot. TVP
Ruch – Legia i Atletico – Barcelona na żywo w TVP Sport [WIDEO]
| Piłka nożna 
F1: Tsunoda zastąpi Lawsona w Red Bullu
Yuki Tsunoda (fot. Getty Images)
F1: Tsunoda zastąpi Lawsona w Red Bullu
| Motorowe / Formuła 1 
Gorąco w Planicy! Zmiana na stanowisku trenera Polaków?
Nie wiadomo, jak będzie wyglądać sprawa przyszłości Thomasa Thurnbichlera (fot. Getty).
Gorąco w Planicy! Zmiana na stanowisku trenera Polaków?
foto1
Michał Chmielewski
Tworzy historię, zainspirował ją... pięściarz. To nowy koszmar Świątek
Alexandra Eala (fot. Getty)
Tworzy historię, zainspirował ją... pięściarz. To nowy koszmar Świątek
fot. Facebook
Sara Kalisz
Do góry