Serie A. Piłkarz Monzy Pablo Mari musi przejść operację. Jego stan jest stabilny

Szok we Włoszech. Piłkarz został zaatakowany nożem

Prokuratura zebrała dokumenty ws. Juventusu. Teraz chce je włoska federacja

Czytaj też

Prokuratura zebrała dokumenty ws. Juventusu. Teraz chce je włoska federacja

Pablo Mari był jedną z sześciu ofiar ataku nożownika w centrum handlowym nieopodal Mediolanu. Piłkarz Monzy przebywał na zakupach i nagle otrzymał cios w okolicach tułowia. Trzy z zaatakowanych osób są w ciężkim stanie. Włoska policja poinformowała, że w czwartkowym ataku zginęła jedna osoba, 47-letni obywatel Boliwii, który pracował w supermarkecie w mieście Assago. Inny pracownik został ranny wraz z czterema klientami. W tym gronie był Mari.

46-letni podejrzany został zatrzymany, ale motyw zbrodni nie był jasny, powiedzieli policjanci. Dodali, że podejrzany ma zaburzenia psychiczne i był pod obserwacją zakładu psychiatrycznego. Mediolański szpital Niguarda poinformował w piątek, że Mari jest w stabilnym stanie. Doznał niegłębokich ran kłutych w plecy. W oświadczeniu napisano, że przybył do szpitala "świadomy i przytomny" i miał przejść operację zszycia ran.

Rzecznik jego drużyny Serie A potwierdził, że ma przejść operację, ale powiedział, że nie zna dalszych szczegółów. Dyrektor generalny Monzy Adriano Galliani dodał w czwartek, że życie Mariego nie jest zagrożone i powinien szybko dojść do siebie, nazywając go "wojownikiem".

Mari, 29-letni hiszpański środkowy obrońca, jest wypożyczony do Monzy z Arsenalu. Klub z Londynu potwierdził w oświadczeniu. "Byliśmy w kontakcie z agentem Pablo, który powiedział nam, że jest w szpitalu i nie jest poważnie ranny".

Prokuratura zebrała dokumenty ws. Juventusu. Teraz chce je włoska federacja

Czytaj też

Prokuratura zebrała dokumenty ws. Juventusu. Teraz chce je włoska federacja