Dusan Vlahović nie uporał się z nadwyrężeniem pachwiny, przez co nie będzie mógł zagrać w najbliższym meczu ligowym Juventusu z Lecce. To oznacza, że najprawdopodobniej szansę od pierwszych minut otrzyma Arkadiusz Milik.
O stanie zdrowia swojego zawodnika poinformował na przedmeczowej konferencji prasowej Massimiliano Allegri. Vlahović wystąpił we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów w Lizbonie, ale musiał opuścić boisko w 70. minucie. Juventus przegrał 3:4 i stracił szanse na awans do fazy pucharowej. Dość sporym zaskoczeniem był brak w wyjściowej jedenastce Milika, dla którego starcie z Benfiką było trzecim meczem z rzędu rozpoczętym na ławce rezerwowych. Allegri wolał postawić na Moise Keana.
Teraz pod nieobecność Vlahovicia duet napastników będą najprawdopodobniej tworzyć właśnie Milik z Keanem. Polak zdobył bramkę na Estadio da Luz po dośrodkowaniu młodego Samuela Ilinga. Stara Dama zdołała złapać kontakt z Benfiką, ale patrząc na przebieg całego spotkania, turyńczycy byli znacznie słabszą stroną i zasłużenie przegrali.
Allegri zdaje sobie sprawę, że kibice Juve są rozczarowani dyspozycją ich ulubieńców. Trener ma nadzieję, że jego zawodnicy szybko wrócą na właściwe tory. – Musimy zareagować po odpadnięciu z Ligi Mistrzów i odpowiednio wykorzystać powstały gniew w meczach Serie A. Teraz jest szansa dla każdego, to czas na rozwój. Dysponuję grupą piłkarzy, którzy wyznają ważne wartości moralne. Rozmawianie dzisiaj o Scudetto nie ma sensu. Teraz trzeba właściwie odpowiedzieć, zaczynając od meczu z Lecce – skomentował szkoleniowiec.
Najbliższy rywal Juventusu zajmuje 17. miejsce w tabeli. Bianconeri są 8. i tracą 10 punktów do lidera z Neapolu. Licząc wszystkie rozgrywki, Milik jest drugim najlepszym strzelcem drużyny po Vlahoviciu (8 trafień Serba, 5 Polaka). W niedzielę reprezentant Polski postara się zdobyć czwartą bramkę w lidze. W najbliższą środę na antenach TVP i naszej stronie internetowej będzie można obejrzeć ostatni mecz Juventusu w Lidze Mistrzów. Zespół z Turynu podejmie PSG.