| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W sobotę Jagiellonia Białystok zmierzy się z Legią Warszawa. Oba zespoły ocenił były zawodnik tych klubów Marcin Burkhardt. Jego zdaniem Jaga, jak i Legia są na dobrej drodze, choć obie ekipy potrzebują czasu. "Bury" zdradził także, że grając w Dumie Podlasia mógł wrócić do Legii. – Mój drugi transfer do Legii okazał się koniec końców niemożliwy, ale zawsze mnie do niej ciągnęło – wyznał w rozmowie z TVPSPORT.PL. Transmisja spotkania Jagiellonia – Legia w TVP.
Adrian Janiuk, TVPSPORT.PL: – Twoja kariera w dużym stopniu wiąże się z Legią oraz Jagiellonią. W meczu, w którym mierzą się te dwie drużyny, masz dylemat komu kibicować?
Marcin Burkhardt (10-krotny reprezentant Polski, obecnie gra w KTS-ie Weszło): – Muszę przyznać, że w jakimś stopniu mam rozdarte serce. Podobny czas spędziłem zarówno w jednym, jak i drugim klubie. W Legii rozegrałem trzy pełne sezony, natomiast w Jadze występowałem przez dwa i pół roku. Na dobrą sprawę, to kibicuję obu zespołom. Może ktoś mi zarzuci, że tak się nie da, ale zawsze życzę tym klubom jak najlepiej. Są to dla mnie szczególne drużyny. Z Legią zdobyłem mistrzostwo Polski oraz puchar. Z kolei z Jagą sięgnęliśmy po raz pierwszy i jak dotąd jedyny Puchar Polski w historii klubu. Niedługo potem wywalczyliśmy też Superpuchar. Dzięki sukcesowi na krajowym podwórku premierowo zagraliśmy wówczas w europejskich pucharach. To świadczy o tym, że miałem wspaniałe chwile zarówno w Warszawie, jak i w Białymstoku. Poza tym mam kontakt do dzisiaj z wieloma osobami związanymi z tymi klubami i po prostu czuję się związany z Legią i Jagą.
– Czyli mam rozumieć, że remis będzie dla ciebie najlepszym wynikiem?
– Podział punktów zadowoliłby mnie najbardziej. Realnie oceniając większe szanse na zwycięstwo ma Legia. W ostatnim czasie zmienili system gry i prezentują się coraz lepiej, choć na razie punktują nie szczególnie dobrze. Oczywiście Jaga jest zawsze bardzo groźna na swoim terenie i nikomu nie gra się łatwo w Białymstoku. Zwłaszcza podczas tego meczu, gdy będzie gorąco na trybunach.
– Odchodząc z Legii wyjechałeś grać do Szwecji, z której trafiłeś na Ukrainę. Jagiellonia była twoim pierwszym polskim klubem po opuszczeniu Legii. Był to sezon 2009/10, a Jaga w tamtej chwili nie miała pięknego stadionu i ośrodka treningowego. Poczułeś rozczarowanie jak zobaczyłeś wszystko z bliska?
– Chciałem się wtedy odbudować, bo mało grałem w Metaliście Charków. Dlatego liczyło się dla mnie przede wszystkim to, że trener Michał Probierz skompletował dobrą drużynę. Zdradzę, że po pół roku, które spędziłem w Jadze, Legia była zainteresowana moim powrotem na Łazienkowską. Dyrektorem sportowym był wtedy Marek Jóźwiak. Zainteresowanie wykazywała także Korona Kielce, ale tylko Jaga lub Legia wchodziły w grę. Kończyło mi się wówczas wypożyczenie z Jagi i miałem wracać do Charkowa. Trzeba było zapłacić za mnie 350 tysięcy euro, a Legia nie chciała przeznaczać pieniędzy na mój transfer. Warszawski klub liczył, że uda mu się pozyskać mnie za darmo. Ukraińcy nie chcieli się na to zgodzić, a żądaną sumę wyłożyła za mnie ostatecznie Jagiellonia.
– Legia nie była skłonna przeznaczyć pieniędzy na twój transfer, ale czy ty byłeś chętny, żeby do niej ponownie dołączyć?
– Potoczyło się tak, że mój drugi transfer do Legii okazał się koniec końców niemożliwy, ale zawsze mnie do niej ciągnęło. Miałem do niej od zawsze sentyment. Gdyby klub ze stolicy mógł przeznaczyć wtedy pieniądze za mnie to na pewno rozważyłbym powrót na Łazienkowską. Nie byłaby to łatwa decyzja, który klub wybrać, bo bardzo dobrze układało mi się w Jagiellonii. Ostatecznie trafiłem na stałe do Białegostoku i nie żałowałem, że tak się stało.
– Wyniki Legii w ostatnich tygodniach nie są zbyt dobre. Po rozczarowującym okresie ewentualna wygrana w Białymstoku będzie momentem przełomowym dla zespołu Kosty Runjaica?
– Paradoksalnie Legia odnosiła lepsze rezultaty, gdy słabo grała w piłkę. Teraz kiedy grają znacznie lepiej dla oka, czyli prowadzą grę i stwarzają więcej sytuacji, to zdobywają mniej punktów. Totalny paradoks, ale sądzę, że wyniki w końcu będą szły w parze z grą. Początek sezonu w wykonaniu piłkarzy trenera Runjaica był bogaty w punkty, choć nie zachwycali grą. Z kolei od kiedy kreują wiele okazji bramkowych to mało z nich wykorzystują. Jeśli poprawią skuteczność to mają spore szanse, żeby wygrać zarówno w Białymstoku, jak i w kolejnych spotkaniach.
– Legia w samej lidze w 14 meczach straciła aż 16 goli. Jak na nią to bardzo dużo…
– Fakt, to dużo jak na Legię. Ponad jeden gol stracony na mecz to dla warszawian na pewno rozczarowujący wynik. Tę statystkę nabiło spotkanie z Rakowem, gdy moja była drużyna przegrała 0:4. Ekipa z Łazienkowskiej wysoko uległa także Cracovii (0:3). W moim odczuciu gra w defensywie nie wygląda źle, ale trzeba jeszcze nad nią pracować. Na tę chwilę 16 bramek straconych przez zespół, który chce walczyć o mistrzostwo to spory bagaż. Uważam, że gdyby mieli po tylu meczach o połowę goli straconych mniej to byłaby to norma dla Legii. Gdyby Kacper Tobiasz puścił siedem, osiem goli na ten moment to byłoby bardzo dobrze.
– Na co stać Legię w tym sezonie? Realnie zakładając, stołeczny zespół stać na zdobycie mistrzostwa Polski?
– Raków na ten moment jest poza konkurencją. Jeśli sam sobie nie skomplikuje sytuacji to jest faworytem do tytułu. Zespół trenera Papszuna jest najbardziej poukładany w całej lidze. W mojej ocenie ten zespół ma największe szanse na mistrza. Nawet nie chodzi o to, że w tej chwili jest na czele. Patrząc przez pryzmat organizacji gry i tego jak Raków jest prowadzony od dawna, naprawdę wielkie słowa uznania należą się wszystkim w Częstochowie. Jeśli chodzi o Legię, jeśli zakończy ona sezon na podium to będzie duży sukces. Po zeszłym roku, który był niewypałem te rozgrywki są trochę przejściowe dla warszawian. Świetną pracę wykonuje Jacek Zieliński, który przebudowuje drużynę i ten projekt zdaje się zmierzać we właściwym kierunku. Tego Legii było trzeba.
– Jagiellonia też jest w przebudowie. Na razie białostoczanie grają w kratkę.
– Jaga od pewnego czasu stała się czołową siłą w polskiej lidze. Aktualnie w Białymstoku potrzebują czasu. W klubie zaszedł szereg zmian. Jest nowy prezes Wojciech Pertkiewicz oraz dyrektor sportowy Łukasz Masłowski, a także trener Maciej Stolarczyk. W klubie zmieniło się praktycznie wszystko. Wiemy, że przez lata zarządzanie Jagą spoczywało na barkach prezesa Cezarego Kuleszy i środowiska białostockiego. Nowy zarząd musi dostać czas, żeby to wszystko się zgrało i wypaliło. Myślę, że Jaga w ciągu dwóch sezonów jest w stanie wrócić na te tory, kiedy walczyła o europejskie puchary.
– W sobotę KTS Weszło gra mecz na szczycie z Okęciem Warszawa. Jak nastawienie przed spotkaniem na szczycie?
– Będzie to dla nas kolejny mecz na odskoczenie od rywali. Jeśli wygramy z Okęciem będziemy mieli już szeroką autostradę do awansu. Jesteśmy w pełni skoncentrowani na naszym celu. Tylko awans wchodzi w grę. Będzie to spotkanie, które rozegramy po śniadaniu, bo zaczynamy już o godzinie 12:00.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.