| Siatkówka

Adam Kokoszka prezesem Roleski Grupa Azoty Tarnów. "Celem utrzymanie"

Adam Kokoszka w roli prezesa (fot. MM)
Adam Kokoszka w czasach gry w reprezentacji (fot. 400mm.pl)

Ma za sobą nietypową karierę, a teraz zdecydował się na nietypowy ruch. Adam Kokoszka został latem prezesem siatkarskiego klubu Roleski Grupa Azoty Tarnów, który właśnie wywalczył awans do Tauron Ligi. W sobotę wieczorem beniaminek z Tarnowa rozegra pierwsze spotkanie. – Zarządzanie klubem jest podobne, bez względu na dyscyplinę – mówi Kokoszka w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Zmiana planów. Trzeba poczekać na premierę filmu o "Lewym"

Czytaj też

Robert oraz Anna Lewandowscy na gali

Zmiana planów. Trzeba poczekać na premierę filmu o "Lewym"

Mateusz Miga: – Skąd się wziąłeś w siatkówce?
Adam Kokoszka:
– Po awansie do Tauron Ligi w klubie pojawiło się zapotrzebowanie na nową osobę, bo promocja oznacza spory przeskok organizacyjny. Osobiście uważam, że zarządzanie klubem jest podobne, bez względu na dyscyplinę. Marketing, dzień meczowy – te rzeczy są bardzo podobne. Nie jestem w klubie sam, a do tego mamy paru wiernych kibiców, którzy zawsze są gotowi pomóc. Uważam, że w Tarnowie siatkówka ma spory potencjał.

– Ale dlaczego akurat właśnie ty zostałeś prezesem?
– O to trzeba zapytać osoby, które mi tę szansę dały. Mam pewne doświadczenie w sporcie, byłem w kilku klubach, wiem, jak to prowadzić, kilka umów też w życiu podpisałem. Tu w Tarnowie rozmowy chwilę trwały, ale z tego co wiem, na razie nikt nie żałuje, że padło właśnie na mnie.

– Nie wahałeś się? Musiałeś zmienić dyscyplinę, a przy okazji od razu wchodzisz w rolę prezesa.
– Jest to coś nowego, ale chciałem spróbować. Na tematy sportowe nie chcę się wypowiadać, zresztą drużyna została zbudowana w większości jeszcze przez poprzedniego prezesa, my dobraliśmy jeszcze dwie nowe zawodniczki. Na mecze chodzę w zasadzie jako kibic i wszystkiego się uczę. Są w klubie ludzie związani z siatkówką od lat i oni podejmują z trenerem pewne decyzje.

– Po awansie została powołana nowa spółka?
– Tak, bo takie są wymogi licencyjne stawiane przez Tauron Ligę i Polski Związek Piłki Siatkowej. Stowarzyszenie jest jedynym udziałowcem, więc to generalnie była formalność.

– Od pewnego czasu prowadzisz też akademię piłkarską.
– Od marca prowadzę z kolegami w Tarnowie akademię. Rozwijamy się i niedługo będziemy mieli setkę dzieci. Stawiamy na rozwój ogólny, bo z tym w kraju jest spory problem.

– Rośnie trema przed pierwszym meczem w roli prezesa?
– Mamy przed sobą długie, dwumiesięczne przygotowania. Zagraliśmy ostatnio dobry sparing w Bielsku-Białej, ale niepewność jest. Wierzę, że mamy potencjał, stać nas na kilka niespodzianek, ale początek na pewno nie będzie łatwy, tym bardziej, że zaczynamy od trzech wyjazdów.

– Dziewczyny dobrze przyjęły prezesa ze świata piłki nożnej?
– Nie odczułem większych problemów. Nie wszyscy to rozumieją, ale ja jestem zdania, że każdego trzeba traktować tak samo. Sprawy, którymi się zajmowałem do tej pory, czyli licencja i kontrakty są potwierdzone.

– A co było najtrudniejsze w tych pierwszych tygodniach?
– Na pewno musiałem zaznajomić się z przepisami, regulaminami itd. Zaskoczyło mnie, że w siatkówce praktycznie wszystkie kluby podpisują z zawodniczkami tylko roczne kontrakty. Z jednej strony jest to wygodne, ale z drugiej zaraz po Nowym Roku trzeba na nowo brać się za budowanie kadry.

– W piłce nożnej roczny kontrakt to sygnał: "Nie ufamy ci".
– A tutaj jest to bardzo naturalne, ale nie ukrywam, że było to dla mnie zaskakujące.

Zmiana planów. Trzeba poczekać na premierę filmu o "Lewym"

Czytaj też

Robert oraz Anna Lewandowscy na gali

Zmiana planów. Trzeba poczekać na premierę filmu o "Lewym"

Szok! Trzy tygodnie przed mundialem mogą zostać z niego wykluczeni

Czytaj też

Reprezentacja Tunezji w meczu z Brazylią (fot. Getty)

Szok! Trzy tygodnie przed mundialem mogą zostać z niego wykluczeni

– Celem jest utrzymanie w Tauron Lidze?
– Tak. Dla beniaminka to bezpieczne rozwiązanie. Awans oznacza spory przeskok i musimy szybko nauczyć się funkcjonować w tym nowym środowisku.

– Kto wspiera wasz klub?
– Fantastycznym oparciem jest firma Roleski. To miejscowa firma, która ma największy udział w naszym budżecie. Bardzo doceniamy to wsparcie, bo takich ludzi jest coraz mniej. Obecnie jesteśmy w trakcie rozmów z Grupą Azoty i wierzę, że dojdziemy do porozumienia. Inna sprawa, że przed nami wszystkimi trudne czasy...

– Łapiesz kilka srok za ogon, bo równocześnie jesteś w trakcie kursu trenerskiego.
– Tak i obecnie jestem w trakcie stażu w Wisłoce Dębica. To wymagany element kursu. Więc mam ten staż, jest siatkówka, kurs trenerski… Mam co robić. Zobaczymy, jak to się potoczy po kursie, bo przecież nie tak łatwo o szansę w zawodzie trenera. Ze względu na akademię, skupiam się na szkoleniu młodzieży, bo na tym polu mamy w Polsce wciąż największe rezerwy.

– Macie na kursie wesołą grupę. Sławomir Peszko zapowiada się na trenera?
– Nie wiem, jaki ma plan na siebie. Uważam, że warto mieć wiedzę trenerską nawet wtedy, gdy piastujesz w klubie inną rolę.

– A ty myślisz o pracy trenera w seniorach?
– Wszystko zależy od możliwości. Trenerów jest dużo, ale nie każdy się przebije. Na razie praca z dziećmi, bo ta wiedza przyda się zawsze. Nawet, gdy już jesteś trenerem seniorów, bo dzięki temu łatwiej zrozumieć młodszych zawodników.

– Wróćmy na chwilę do twojej kariery. Chyba przyznasz, że była mocno nietypowa. Powołania od Leo Beenhakkera, choć w Wiśle Kraków byłeś tylko rezerwowy. Potem podejście na zasadzie prawa Webstera, które bardzo rzadko było wykorzystywane przez zawodników.
– Było sporo wyzwań. Z perspektywy czasu myślę, że odejście z Wisły można było przeprowadzić inaczej, ale nie mam czego żałować. Ciężko było o miejsce, bo konkurencja była ogromna. A ostatecznie Wisła za mnie pieniądze otrzymała i to z odsetkami, choć musieli trochę poczekać.

– Trudno dziwić się twojej frustracji. Nawet na Euro 2008 pojechałeś jako zawodnik niepewny miejsca w klubie.
– Na wiosnę rozegrałem wtedy 11 meczów. Myślę, że dziś dużo łatwiej jest wyjechać z Polski. Ja byłem pierwszym Polakiem w Empoli i chyba byli zadowoleni, bo potem co rusz trafiali tam inni zawodnicy z Polski. Wcześniej we Włoszech bardzo popularny był rynek bałkański, ale jak ceny poszły w górę to zaczęli uważniej przyglądać się Polsce.

– U którego trenera w Wiśle byłeś najbardziej sfrustrowany?
– Trochę ich przerobiłem, bo był Okuka, Petrescu, Nawałka, Engel, Skorża… Najbardziej odważni byli Nawałka i Petrescu. Dla nich nie liczył się wiek zawodnika. U Petrescu zagrałem w kwalifikacjach do Ligi Europy. On w stawianiu na młodzież był tak odważny jak dziś choćby Jan Urban.

– Miałeś wtedy agenta?
– Nie, w kwestii odejścia z Wisły pomagał mi prawnik. W Wiśle był wtedy burzliwy okres. Zresztą jak zawsze... Trenerzy i dyrektorzy ciągle się zmieniali. Z jednym umawiałeś się na coś, a zaraz wszystko się zmieniało. Nie było ścieżki rozwoju.

Szok! Trzy tygodnie przed mundialem mogą zostać z niego wykluczeni

Czytaj też

Reprezentacja Tunezji w meczu z Brazylią (fot. Getty)

Szok! Trzy tygodnie przed mundialem mogą zostać z niego wykluczeni

Wiemy, kiedy i z kim Świątek zacznie rywalizację w WTA Finals

Czytaj też

Iga Świątek, Świątek Kasatkina, Świątek Kasatkina kiedy mecz

Wiemy, kiedy i z kim Świątek zacznie rywalizację w WTA Finals

– Ścieżka rozwoju planowana na tydzień do przodu.
– Albo do zmiany trenera...

– Na Euro zagrałeś 45 minut przeciwko Chorwacji. Co zostało ci w głowie z tego meczu?
– Do dziś nie obejrzałem tej połówki meczu. Rzadko oglądałem mecze w swoim wykonaniu, ale chyba to spotkanie kiedyś obejrzę. Siądę z synem i wspólnie przeanalizujemy. Pamiętam, jak straciliśmy bramkę…

– Do kadry powoływał cię też Adam Nawałka.
– Na wyjazd do Abu Zabi. Zagrałem też u Smudy, przeciwko Rumunii. To był jeden z pierwszych meczów Roberta Lewandowskiego w kadrze. Graliśmy na stadionie Legii, który był wtedy w przebudowie.

– Masz ulubione wspomnienie z kariery?
– Ciekawie było w Polonii Warszawa, gdzie prezesowi Józefowi Wojciechowskiemu zdarzało się mylić zawodników. Ja natomiast pamiętam jedno zdarzenie z Włoch. Nasz piłkarz zrobił karnego, a trener analizując to zdarzenie tak się zdenerwować, że rzucił komputerem. Przewrócił szklany stół na którym stał stacjonarny komputer. Wszystko poszło w drzazgi, łącznie z koszulą trenera. Zamarliśmy na pięć sekund. Nikt nie wiedział, co dalej, a trener po prostu wyszedł z sali.

– Ostygł?
– Na popołudniowym treningu chyba go nie było, ale na drugi dzień pracowaliśmy już dalej normalnie. To było ciekawe doświadczenie.

– Raz jeszcze zdecydowałeś się na nietypowy krok. Z powodu zaległości finansowych wypowiedziałeś kontrakt w Unii Tarnów, gdzie grałeś przez pewien czas już niejako po zakończeniu kariery.
– Tak. Na drugi dzień koledzy dostali zaległości, ale ja nie.

– Do dzisiaj?
– Tak. Sprawa jest w PZPN. Byłem w Unii dziewięć miesięcy z czego za pięć miesięcy mam nie zapłacone. A za marzec 2021 klub nie zapłacił nikomu. Nie wiadomo czemu.

– Nie bałeś się, że tym ruchem zamkniesz sobie w Tarnowie różne drzwi?
– Wtedy wiedziałem już, że będę tu mieszkał, ale są pewne granice, których nie powinno się przekraczać. Jeśli przez pięć miesięcy byłem oszukiwany, to jak miałem zareagować? Uważam, że zawsze należy traktować się po partnersku.

– Czy twój syn odziedziczył po tacie smykałkę do piłki?
– Dla mnie najważniejsze jest to, by uprawiał sport, bo z tym jest dziś problem. Widzę u niego pewne pozytywne cechy, ale jeszcze długa droga, by zaistniał jako piłkarz. Myślę, że ma potencjał, by grać na pewnym poziomie.

– Jesteś zadowolony ze swojej kariery?
– Pewnie można było wyciągnąć więcej, ale jakbym w wieku 15 lat usłyszał, że zagram w reprezentacji, na pewno byłbym zadowolony. Pewną historię napisałem.

Wiemy, kiedy i z kim Świątek zacznie rywalizację w WTA Finals

Czytaj też

Iga Świątek, Świątek Kasatkina, Świątek Kasatkina kiedy mecz

Wiemy, kiedy i z kim Świątek zacznie rywalizację w WTA Finals

Zobacz też
Z boiska na misję. Więzienia gorsze niż u Vegi i chłopak z wizjami
Konrad Cop z siatkarskiego boiska pojechał na misję (fot. archiwum prywatne Konrada Copa)
polecamy

Z boiska na misję. Więzienia gorsze niż u Vegi i chłopak z wizjami

| Siatkówka 
Zacięty drugi półfinał LN. Polki poznały rywalki
Brazylijki zmierzą się z Włoszkami w finale Ligi Narodów (fot. Getty)

Zacięty drugi półfinał LN. Polki poznały rywalki

| Siatkówka 
Polacy walczą o drugie zwycięstwo na MŚ U19! Oglądaj [NA ŻYWO]
Reprezentacja polskich siatkarzy U19 (volleyballworld.com)
na żywo

Polacy walczą o drugie zwycięstwo na MŚ U19! Oglądaj [NA ŻYWO]

| Siatkówka 
Polacy grają na mistrzostwach Europy! Oglądaj ich mecz!
Reprezentanci Polski do lat szesnastu (fot. CEV)
transmisja

Polacy grają na mistrzostwach Europy! Oglądaj ich mecz!

| Siatkówka 
Sensacja w finałach Ligi Narodów! Mistrzynie Europy wyeliminowane!
Siatkarki reprezentacji Turcji (fot. Volleyball World)

Sensacja w finałach Ligi Narodów! Mistrzynie Europy wyeliminowane!

| Siatkówka 
Polacy grają na mistrzostwach Europy! Oglądaj ich mecz!
Reprezentanci Polski do lat szesnastu (fot. CEV)
na żywo

Polacy grają na mistrzostwach Europy! Oglądaj ich mecz!

| Siatkówka 
Koncert polskich siatkarzy. Zagrają o złoto!
Polacy zagrają o złoto (fot. AZS/Rafał Oleksiewicz)

Koncert polskich siatkarzy. Zagrają o złoto!

| Siatkówka 
Grbić odsłonił karty. To mógł być kluczowy ruch przed finałami
Nikola Grbić odsłonił karty (fot. Volleyball World)

Grbić odsłonił karty. To mógł być kluczowy ruch przed finałami

| Siatkówka 
Polscy siatkarze w strefie medalowej! Awansowali do półfinału Uniwersjady
Reprezentacji Polski siatkarzy na Uniwersjadzie (fot. AZS/Rafał Oleksiewicz)

Polscy siatkarze w strefie medalowej! Awansowali do półfinału Uniwersjady

| Siatkówka 
Krytyczna ocena reprezentacji Polski. "Jesteśmy w trudnym momencie"
Marcin Komenda (fot. Getty Images)

Krytyczna ocena reprezentacji Polski. "Jesteśmy w trudnym momencie"

| Siatkówka 
wyniki
terminarz
Wyniki
27 lipca 2025
Siatkówka

Polska

Japonia

26 lipca 2025
Siatkówka

Włochy

Polska

24 lipca 2025
Siatkówka

Japonia

Turcja

23 lipca 2025
Siatkówka

Polska

Chiny

Włochy

USA

20 lipca 2025
Siatkówka

Francja

Polska

Terminarz
jutro
Siatkówka

Włochy

7:00

Kuba

Brazylia

11:00

Chiny

31 lipca 2025
Siatkówka

Japonia

11:00

Polska

Polecane
Najnowsze
Piszczek jako pierwszy trener! Nowa rola byłego reprezentanta
Piszczek jako pierwszy trener! Nowa rola byłego reprezentanta
| Piłka nożna 
Łukasz Piszczek (fot. Getty Images)
Sportowy wieczór (28.07.2025)
Sportowy wieczór (28.07.2025)
Sportowy wieczór (28.07.2025)
| Sportowy wieczór 
Podoliński ostro o zmienie przepisu: zniknęli młodzieżowcy i Polacy z Ekstraklasy [WIDEO]
(fot. TVP Sport)
Podoliński ostro o zmienie przepisu: zniknęli młodzieżowcy i Polacy z Ekstraklasy [WIDEO]
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Legia postawiła na... Midasa? Ten początek daje nadzieje
Edward Iordanescu notuje udany początek w pracy z Legią Warszawa (fot: Getty)
Legia postawiła na... Midasa? Ten początek daje nadzieje
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Odrobili straty w końcówce. "W szatni nie latały bidony"
Piłkarze GKS-u Katowice (fot. PAP)
Odrobili straty w końcówce. "W szatni nie latały bidony"
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Momenty Euro. Co zapamiętamy ze Szwajcarii?
Natalia Padilla-Bidas (fot. Getty Images)
polecamy
Momenty Euro. Co zapamiętamy ze Szwajcarii?
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Blaski i cienie Polaków w Portugalii. Bednarek śladami legendy [RANKING]
Andrzej Juskowiak i Marek Saganowski dobrze radzili sobie w Portugalii, ale żaden z nich nie zdobył tak wielkiego szacunku, jak Józef Młynarczyk (fot. Getty/PAP)
polecamy
Blaski i cienie Polaków w Portugalii. Bednarek śladami legendy [RANKING]
Jakub Ptak
Jakub Ptak
Do góry