Latem tego roku Robert Lewandowski zdecydował się na transfer do Barcelony. Najlepszy polski piłkarz po ośmiu latach opuścił Bayern Monachium i za 45 milionów euro przeniósł się na Camp Nou. Zdaniem madryckiego dziennika "AS", cena transferu za czołowego napastnika na świecie, była niezwykle okazyjna.
FC Barcelona w sobotę wygrała na wyjeździe z Valencią 1:0 w 12. kolejce La Liga. Lewandowski strzelił gola w doliczonym czasie i został bohaterem. Polak z 13 bramkami jest liderem klasyfikacji strzelców w La Lidze. Natomiast Duma Katalonii traci punkt do liderującego Realu Madryt.
34-letni Polak w 17 oficjalnych występach w barwach klubu ze stolicy Katalonii strzelił 18 goli. "Lewandowski wyciągnął Barcelonę z niebytu" – napisała tuż po końcowym gwizdku gazeta "Marca". Z kolei "AS" skomentował: "Lewandowski ratuje Barcę". Ten sam dziennik odniósł się również do sumy odstępnego, którą przyszło zapłacić Katalończykom za kapitana reprezentacji Polski. Kwota 45 milionów euro plus kolejne pięć milionów w bonusach, które są oczywiste do osiągnięcia, to zdaniem "AS" promocja.
Stołeczny dziennik uważa, że Lewandowski jest wart znacznie więcej. "45 milionów euro to bardzo niska cena za takiego piłkarza. Jego występy są warte o wiele więcej. To gracz, który zajmuje miejsce na dużo wyższej półce. Jego realna wartość to 150 mln euro. Zgromadził w lidze 13 bramek w 12 kolejkach" – czytamy w "AS".
"Jego gol strzelony Valencii ma olbrzymie znaczenie. Nie tylko dlatego, że dał trzy punkty, ale również dlatego, iż został strzelony, kiedy wszystko wskazywało na remis. Uchronił Barcę przed kosztowną stratą punktów" – podsumowano postawę Lewandowskiego.