Jeden z najwybitniejszych w swojej dyscyplinie. Przez lata taki sam, mimo osiąganych sukcesów. Synonim skromności i normalności. Tomasz Wójtowicz odszedł w wieku 69 lat po walce z nowotworem. – Nigdy się nie odczuwało, że jest mistrzem olimpijskim i mistrzem świata. To po prostu był Tomek Wójtowicz – wspomina jego reprezentacyjny kolega i mentor – Zbigniew Zarzycki.