Wilfredo Leon podczas wtorkowego meczu o Superpuchar Włoch, zaliczył bolesny upadek na parkiecie, który wyglądał bardzo niebezpiecznie. Przyjmujący reprezentacji Polski musiał jechać do szpitala, ale ostatecznie na szczęście nic poważnego mu się nie stało.
Siatkarze Sir Safety Susa Perugia, w składzie z reprezentantami Polski Kamilem Semeniukiem i Leonem, zdobyli Superpuchar Włoch, pokonując w Cagliari drużynę Cucine Lube Civitanova 3:2 (20:25, 25:22, 23:25, 25:22, 15:8).
Przy stanie 12:5 w ostatnim secie Leon poślizgnął się atakując piłkę i mocno uderzył głową o parkiet. Na chwilę stracił przytomność. Po szybkiej interwencji lekarzy wstał jednak o własnych siłach, ale nie wrócił już na boisko. Dołączył do kolegów świętujących zwycięstwo, choć wyglądał jeszcze na zamroczonego.
🇮🇹 İtalya Süper Kupa Finali’nde Wilfredo Leon, yaptığı hücum sonrası kafasını zemine çarptı ve bir süre hareketsiz kaldı. 😔
— voleybol günlüğü (@er_volley) November 1, 2022
Sağlık ekiplerinin müdehalesi sonrası ayağa kalkan oyuncu kenara geldi. pic.twitter.com/jcGq0qd8Ox
Małgorzata Leon, żona Wilfredo, za pośrednictwem mediów społecznościowych.
— Jakub Balcerzak (@Jakub110Jakub) November 1, 2022
Jeszcze raz zdrówka dla naszego zawodnika! ✊#podsiatka pic.twitter.com/MiGITPNC3V
�� | La Sir Safety Susa Perugia comunica le condizioni di Wilfredo Leon: soccorso dallo staff medico societario in campo dopo la caduta, è stato poi sottoposto per motivi precauzionali ad approfondimenti clinici, laboratoristici e strumentali risultati tutti nella norma. �� pic.twitter.com/Rau0IEqqdh
— Sir Safety Perugia (@SIRVolleyPG) November 1, 2022