Niemiecki dziennik "Bild" ujawnił, że Benjamin Pavard został ukarany przez Bayern Monachium grzywną. Powodem takiej decyzji władz klubu ze stolicy Bawarii jest fakt, że mistrz świata sprzed czterech lat, prowadził auto pod wpływem alkoholu.
Francuski obrońca w momencie, gdy został skontrolowany przez policję miał mieć 0,8 promila alkoholu w organizmie. W tym przypadku niemieckie prawo jako karę minimalną wskazuje – odebranie prawa jazdy na miesiąc, a także dwa punkty karne oraz grzywnę nie mniejszą niż 500 euro.
Jeśli chodzi o przypadek Pavarda nie mógł się skończyć jedynie na karze, którą przewiduje taryfikatora. Według informacji przekazanych przez "Bild", Bayern ukarał finansowo swojego zawodnika. 26-latek musiał zapłacić za swój występek 50 tysięcy euro.
Klub z Monachium nie wydał oficjalnego komunikatu w tej sprawie. Głos zabrał jednak jeden z działaczy Bayernu Hasan Salihamidzić: – To wydarzyło się prawie dwa miesiące temu. Nie jest to już dla nas temat, o którym dyskutujemy. Ostatnio Pavard gra rewelacyjnie. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni – stwierdził były piłkarz, a obecnie dyrektor sportowy.
We wtorkowym meczu Ligi Mistrzów w grupie C, Bayern odniósł szóste zwycięstwo w szóstym meczu. Bawarczycy po bramkach Pavarda i Erica Maxima Choupo-Motinga pokonali u siebie Inter Mediolan 2:0, który też wystąpi w 1/8 finału Champions League. Ci dawaj piłkarze wpisali się na listę strzelców również tydzień wcześniej z starciu z Barceloną (3:0).