{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Organizatorzy obniżą ceny na ME piłkarek ręcznych z powodu zbyt niskiego zainteresowania

Początek mistrzostw Europy kobiet w piłce ręcznej już w piątek. W kasach wciąż jednak mnóstwo biletów. Z tego też powodu Macedońska Federacja Piłki Ręcznej zdecydowała się dofinansować wejściówki na mecze.
Znamy kadrę Polek na ME. Jedna zawodniczka na trybunach
Pełna hala, głośny doping i wspaniała atmosfera na trybunach. Tego nie zobaczymy zapewne podczas większości spotkań na zbliżających się mistrzostwach Europy. Organizatorzy obawiają się, że macedońska część imprezy (wiele spotkań rozgranych zostanie też w Słowenii oraz Czarnogórze) nie zgromadzi nawet połowy kibiców.
Z 5 tys. biletów dostępnych na pierwszy mecz reprezentacji narodowej (i poprzedzający go mecz Holandia – Rumunia) sprzedanych zostało zaledwie 2 tys. Mówi się, że to z powodu zbyt wysokich cen.
Najtańsze z nich można było kupić dotąd za równowartość 15 euro. Lepszy standard oznaczał koszt 25 lub 30 euro. To zdecydowanie za dużo dla zwykłych Macedończyków, dlatego tamtejszy związek zadecydował, że dofinansuje 40% wartości biletów. Po obniżce najtańszy z nich będzie kosztował 9 euro.
Nie wiadomo czy takie zabiegi pomogą w zapełnieniu hali. Kuleje bowiem również promocja imprezy. Na ulicach Skopje próżno szukać podobno informacji o mistrzostwach, a reklama w Internecie ruszyła zaledwie kilka dni temu.
Mistrzostwa Europy potrwają od 4 do 20 listopada. Weźmie w nich udział 16 ekip, w tym reprezentacja Polski. Biało-czerwone zmierzą się w grupie z Niemkami, Hiszpankami i Czarnogórą. Ich pierwsze spotkanie już w sobotę o godzinie 20:30.