W środę Juventus zapewnił sobie udział w Lidze Europy, ale przegrał piąte spotkanie w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Turyńczycy ulegli u siebie PSG 1:2. Od początku do końca na boisku grało dwóch Polaków. Włoscy dziennikarze ocenili występy Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika.
O ile w poprzednich meczach fazy grupowej Champions League polski bramkarz zaliczał niepewne występy, tak przeciwko paryżanom trudno było się o cokolwiek przyczepić. Podobnie widzą to dziennikarze "La Gazzetta dello Sport", którzy nie obwiniają golkipera za żadną ze straconych bramek. "Mbappe był niepowstrzymany nawet dla Nembo Kida (włoskie określenie Supermana – przyp. red.). Nie zawinił przy golach strzelanych przez PSG. W drugiej połowie obronił strzał Francuza" – tak podsumowano występ Szczęsnego, dając mu notę "6".
Nieco gorzej postrzegany jest występ Milika. Napastnik dostał "piątkę", co obok Federico Gattiego jest najgorszą oceną wśród piłkarzy włoskiej drużyny. "Cofał się, aby rozgrywać akcje. Otrzymał żółtą kartkę, a w jednej z sytuacji nie był precyzyjny i za późno zagrywał do Mirettiego" – napisano we włoskim dzienniku.
Szczęsny wystąpił w 4 meczach Ligi Mistrzów, wpuszczając w nich 9 goli. Milik ma na koncie 5 występów i 2 bramki. W weekend Stara Dama wraca do rozgrywek ligowych. Tym razem do Turynu przyjadą zawodnicy Interu.
19:00
Paris Saint-Germain/Aston Villa
19:00
Bayern Monachium/Inter Mediolan
19:00
Arsenal/Real Madrid
19:00
Barcelona/Borussia Dortmund
19:00
Zwycięzca SF 2