MŚ 2022. Katarczycy po mundialu... oddadzą stadion innemu krajowi

Krychowiak: Argentyna? Już kiedyś zatrzymałem Messiego! [WYWIAD]

Czytaj też

Krychowiak: Argentyna? Już kiedyś zatrzymałem Messiego! [WYWIAD]

Katarski mundial wywołuje sporo kontrowersji. W trakcie budowy potężnej infrastruktury sportowej zginęło kilka tysięcy pracowników, którzy stanowili tanią siłę roboczą. Reprezentacja Polski podczas zmagań w fazie grupowej zaprezentuje się na dwóch nowo wybudowanych stadionach. Mecze z Meksykiem i Argentyną rozegra na Stadionie 974. Z kolei mecz z Arabią Saudyjską zostanie rozegrany na Education City Stadium.

Już wcześniej informowano, że część obiektów, na których rozgrywane będą mistrzostwa, zamieni się po imprezie w centra handlowe albo zostanie rozebrana. Okazuje się, że jest jeszcze jeden pomysł. Mohammed Ben Abderrahmane Al-Thani, minister spraw zagranicznych Kataru, oznajmił w rozmowie z "Le Monde", że jeden z nich zostanie przekazany innemu krajowi.

– Istnieje dopasowanie między infrastrukturą, którą zbudowaliśmy na mistrzostwa, a tą, którą potrzebuje kraj. Niektóre stadiony zostaną zdemontowane. W tym jeden w całości do ponownego wykorzystania w innym kraju – wyjaśnił minister spraw zagranicznych Kataru.

W opublikowanym materiale bronił pomysłu organizacji mistrzostw świata w swoim kraju. Przekonywał, że Katar ma wszystko, czego potrzeba do rozegrania turnieju na jego terenie. – Czytałem kilka dni temu komentarze, że Katar nie jest gotowy na mundial intelektualnie i kulturowo. Taki rasizm jest akceptowany w Europie XXI wieku? Piłka nożna jest dla każdego. To nie jest krąg zarezerwowany dla elit. Dla 150 milionów Arabów to przyjemność, że wreszcie mundial zostanie zorganizowany w ich rejonie – wyjaśnił.

– Nasz kraj jest gotowy na organizację najlepszych wydarzeń sportowych, Puchar Świata jest tego przejawem – zapewnił.

Krychowiak: Argentyna? Już kiedyś zatrzymałem Messiego! [WYWIAD]

Czytaj też

Krychowiak: Argentyna? Już kiedyś zatrzymałem Messiego! [WYWIAD]