{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Z piekła do nieba w 10 minut! Polki pokonały na ME półfinalistki mistrzostw świata!
Maciej Wojs /
Znakomite wieści z Podgoricy! Polskie piłkarki ręczne pokonały czwartą drużynę ostatnich mistrzostw świata Hiszpanki 22:21 (12:12) i wykonały spory krok w kierunku awansu do drugiej rundy mistrzostw Europy. Biało-czerwone w wielkim stylu odwróciły losy spotkania – na 10 minut przed końcem przegrywały bowiem czterema bramkami!
POLECAMY: Spór na linii kadra – Płock. Gracz Orlen Wisły poza reprezentacją. Ich trener postawił "weto"
Gdy w 50. minucie Alexandrina Cabral Barbosa pewnie wykorzystała rzut karny i zdobyła 20. bramkę dla swojej drużyny, wydawało się, że Polek już nic nie uratuje. Porażka eliminowała je bowiem z Euro – i to ledwie po dwóch z trzech meczów pierwszej rundy turnieju. Ich położenie było beznadziejne: na koncie miały raptem 16 goli, w tym ledwie cztery rzucone przez 20 minut gry po przerwie. W ofensywie nie udawało im się praktycznie nic. Ale mimo to wygrały.
Czytaj też:

Prawie osiem lat bez zwycięstwa. Niechlubna seria Polek w mistrzostwach Europy w końcu przerwana!
Kluczem do triumfu okazała się defensywa. Przez końcowe 10 minut spotkania biało-czerwone postawiły mur, który Hiszpankom udało się sforsować tylko raz. To był popis nie tylko skutecznej gry w obronie, ale też znakomitej współpracy z bramkarką – bo i broniąca między słupkami Adrianna Płaczek dołożyła w poniedziałkowy wieczór sporą cegiełkę do wygranej, mecz kończąc z blisko 40-procentową skutecznością interwencji.
Sygnałem do pogoni był gol Kingi Achruk na 17:20. 40 sekund później Hiszpanki zgubiły piłkę w ataku, a z boiska na dwie minuty wyleciała jedna z nich. Grające w przewadze liczebnej Polki dorzuciły kolejną bramkę, tym razem za sprawą trafienia Moniki Kobylińskiej. Gdy na pięć minut przed końcem Aleksandra Olek trafiła z koła na 19:20, biało-czerwone poczuły, że wszystko jest w ich rękach. W ciągu kolejnych dwóch minut odwróciły losy meczu.
Najpierw do remisu doprowadziła Olek, a po chwili Aneta Łabuda i Mariola Wiertelak wyprowadziły zespół na niespodziewane prowadzenie 22:20. Hiszpanki były już wtedy kompletnie zagubione. Choć na półtorej minuty przed końcem Paula Arcos zdobyła bramkę kontaktową, a i Polki nie wycisnęły ze swego ostatniego ataku gola, to wynik nie uległ już zmianie – biało-czerwone wybroniły bowiem decydującą akcję meczu, sukces wieńcząc przechwytem autorstwa wspomnianej już Wiertelak.
ME 2022 kobiet, grupa D, 2. kolejka:
Hiszpania – POLSKA 21:22 (12:12)
Hiszpania: Castellanos (6/14 – 42,9 proc.), Aalla (1/15 – 6,7 proc.) – Campos 1, Arrojeria, Gutierrez, Echeverria, Gonzalez 1, Spugnini, Lopez 6, Gassama 2, Fernandez 1, Rodriguez, Valdivia, Tchaptchet, Arcos 3 i Cabral Barbosa 7
Karne: 6/7
Kary: 8 minut (Arrojeria, Echeverria, Gassama i Valdivia – po 2 minuty)
POLSKA: Płaczek (9/23 – 39,1 proc.), Zima (0/4) – Olek 2, Galińska, Łabuda 4, Kobylińska 5, Balsam 2 (2/2), Wiertelak 1, Matuszczyk 2, Rosiak, Nosek 1, Michalak, Kochaniak-Sala 4, Andruszak, Achruk 1 i Nocuń
Karne: 2/2
Kary: 8 minut (Nosek i Kochaniak-Sala – po 4 minuty)
Sędziowały: Tatjana Prastalo i Vesna Balvan (Bośnia i Hercegowina)
Dzięki poniedziałkowemu zwycięstwu Polki są na niezłej pozycji w grze o awans do drugiej rundy mistrzostw. W środę, w ostatnim meczu pierwszej rundy, zagrają ze współgospodyniami turnieju Czarnogórkami. Te mają na koncie cztery punkty i są już pewne dalszej gry. Biało-czerwone natomiast mają w dorobku dwa punkty – tyle samo co Niemki, z którymi przegrały w minioną sobotę. Jeśli nasze zawodniczki zapunktują w środę, awansują niezależnie od wyniku meczu Niemek z Hiszpankami. Jeśli się im to nie uda, będą musiały śledzić wspomniane spotkanie i... trzymać kciuki za Niemki – wygrana Hiszpanek wyeliminuje bowiem Polki z turnieju.
Mecz Polska – Czarnogóra w środę o godz. 18:00. Relacja "na żywo" ze spotkania na TVPSPORT.PL. Zapraszamy!