09 lis 2022 | Piłka nożna / Reprezentacja

"WP": PZPN wynajął do ochrony m.in. Lewandowskiego człowieka oskarżonego o udział w zorganizowanej grupie przestępczej

Robert Lewandowski podczas treningu reprezentacji (fot. PAP)

Polski Związek Piłki Nożnej wynajął do ochrony m.in. Roberta Lewandowskiego człowieka, który – jak ustaliła Wirtualna Polska – jest oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Mistrzostwa świata. Wszystkie gole Polaków na mundialach w historii [WIDEO]

Wobec Dominika G., pseudonim "Grucha" toczy się sądowe postępowanie. Pracownik PZPN-u, ochroniarz Roberta Lewandowskiego, ma być oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, a do tego mieć powiązania z grupą neonazistów i stadionowych chuliganów. Jak na sprawę reagują federacja oraz przedstawiciele piłkarza?

Zaskakujące powołanie na ostatnią chwilę. Mamy przecieki

Czytaj też

Kadra reprezentacji Polski na mistrzostwa świata w Katarze

Zaskakujące powołanie na ostatnią chwilę. Mamy przecieki

Dziennikarz Wirtualnej Polski, Szymon Jadczak, zajął się przeszłością aktualnego ochroniarza Lewandowskiego. Według jego materiału, "Grucha" ma mieć za sobą przeszłość związaną z grupą pseudokibiców Jagiellonii Białystok, a także miał współpracować z neofaszystowską bojówką. Sam G. miał mieć w domu przedmioty propagujące nazizm.

"Grucha" w październiku 2014 roku miał zostać zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji. Grupie, w której działał, zarzucano regularne korzystanie z haseł rasistowskich i swastyki. Sam ochroniarz miał też należeć do bojówki Jagiellonii i konfrontować się z przedstawicielami innych klubów. Sam Dominik G., nie przyznał się do żadnego zarzutu oraz stwierdził, że materiały faszystowskie są przeszłością, z którą nie ma już nic wspólnego.

Prezes PZPN Cezary Kulesza w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem stwierdził, że zna Dominika G. i uważa, że nadaje się on do roli ochroniarza kadry, jest osobą sprawdzoną, niekaraną. Po tym, jak Kulesza przedstawił go trenerowi Czesławowi Michniewiczowi i sztabowi kadry, "Grucha" został zaakceptowany i zatrudniony na okres próbny. Ale, według Kuleszy, wszyscy są zadowoleni z jego pracy, łącznie z Robertem Lewandowskim – czytamy w artykule WP.

Dominik G., wedle oświadczenia PZPN, pracuje w związku w ramach umowy zlecenia, a zakres jego obowiązków obejmuje ochronę drużyny oraz sztabu w trakcie zgrupowań i innych wydarzeń z udziałem kadry. "Grucha" współpracuje ze związkiem od 1 marca 2022 roku, a zaczynał w ramach postępowania rekrutacyjnego na okres próbny.

PZPN przed rozpoczęciem współpracy pozyskał informacje z Krajowego Rejestru Karnego, z czego wynikało, że G. nie figuruje w kartotece. "Nigdy nie byłem osobą oskarżoną o udział w zorganizowanej grupie przestępczej której członkowie propagowali faszyzm lub mającą udział w jakimkolwiek zdarzeniu związanym z profanacją pomnika w miejscowości Jedwabne. Nigdy nie postawiono mi zarzutów związanych z "liderowaniem" jakiejkolwiek grupie kibicowskiej, ani propagowaniu faszyzmu, nazizmu czy nawołujących do nienawiści na tle rasowym.(...) Wskazuję również, iż nigdy w swoim życiu, nie zostałem skazany przez jakikolwiek sąd" – głosi oświadczenie ochroniarza.

O komentarz poproszony został też Tomasz Zawiślak, który współpracuje z Lewandowskim. – Nie mieliśmy żadnej wiedzy na temat opisywanych przez Pana spraw i nie komentujemy ich, bo nie mamy wpływu na to kogo zatrudnia PZPN – stwierdził. Dominik G. znalazł się w gronie ludzi, którzy wraz z z reprezentacją mają polecieć na mundial do Kataru.

Zaskakujące powołanie na ostatnią chwilę. Mamy przecieki