Jose Mourinho był rozczarowany po meczu z Sassuolo (1:1). Trener Romy wprost powiedział, że zawiódł się na jednym z zawodników. Nazwał go "zdrajcą", a włoskie media błyskawicznie ustaliły, że chodziło o Ricka Karsdorpa. Na reakcję ze strony jego agenta nie trzeba było długo czekać.
AS Roma chciała zrehabilitować się za weekendową porażkę w derbach Rzymu z Lazio (0:1) i zainkasować trzy punkty w meczu z Sassuolo. Na bramki w tym spotkaniu trzeba było czekać do samej końcówki. Najpierw podopiecznych Mourinho na prowadzenie wyprowadził Tammy Abraham, a po pięć minut później wyrównał Andrea Pinamonti. Więcej bramek nie padło i obie drużyny podzieliły się punktami.
– Zagraliśmy dobry mecz, z naszymi ograniczeniami, ale dobry mecz. Z pozytywnym, poważnym nastawieniem, po tym, jak trudna atmosfera panowała po ostatnim spotkaniu. Drużyna chciała wygrać przy swoich ograniczeniach. Zagrała dobrze i kontrolowała bardzo trudnego przeciwnika między atakowaniem przestrzeni i kontratakami. I jest mi przykro, bo wysiłek zespołu został zdradzony przez nieprofesjonalną postawę zawodnika – powiedział po meczu Mourinho.
Włoskie media zaczęły drążyć temat i szybko okazało się, że chodzi Karsdorpa, który pojawił się na boisku w 65. minucie. – Miałem szesnastu zawodników na boisku, podobała mi się postawa piętnastu. Nie podobał mi się jeden i powiedziałem to. Drugiemu zadałem pytanie: "Dlaczego taka postawa tylko dzisiaj, a nie zawsze? – dodał Portugalczyk.
Na konferencji prasowej sternik Romy dodał jeszcze, że powiedział piłkarzowi, by ten w styczniu szukał nowego klubu. Podobno relacje między "The Special One", a holenderskim obrońcą od dawna nie są najlepsze. Mimo to Mourinho aż dziewięć razy w tym sezonie delegował tego piłkarza do gry w wyjściowym składzie.
Agent Karsdorpa, Johan Henkes jest wzburzony słowami Portugalczyka. Przedstawiciel Holendra żąda wyjaśnień i reakcji ze strony władz rzymskiego klubu. – Jesteśmy niebywale zaskoczeni wypowiedziami Mourinho wskazującymi na Ricka, choć z jego ust nie padło żadne nazwisko. Chcemy poznać stanowisko klubu w tej sprawie. Tak się nie traktuje gracza, który występuje w Romie od pięciu lat – zaznaczył Henkes, cytowany przez Agencję Reutera.
Trzykrotny reprezentant Holandii w zespole z Wiecznego Miasta występuje od 2017 roku. AS Roma zapłaciła za niego ponad pięć lat temu 16 milionów euro Feyenoordowi Rotterdam. Prawy obrońca rozegrał dotychczas w barwach rzymian 122 mecze, w których strzelił jednego gola oraz zanotował 13 asyst.
Klub z Rzymu po 14. kolejkach Serie A zajmuje szóste miejsce ze stratą 12. punktów do liderującego Napoli.