| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Rozpoczęli od jednego zwycięstwa w pierwszych pięciu meczach i choć gra wyglądała nieźle, zawsze byli krok za rywalem. Konsekwencja i trzymanie się planu jednak się opłaciły. Widzew zaczął punktować, aż stał się jedną z największych rewelacji PKO Ekstraklasy. Janusz Niedźwiedź może zamknąć pierwszą część sezonu z poczuciem dobrze wykonanej roboty.
Porażka z Pogonią Szczecin na otwarcie, później zwycięstwo dzięki pięknym golom z Jagiellonią Białystok, aż w końcu seria straconych punktów. Straconych, bo mimo że Widzew Łódź potrafił postawić się u siebie Lechii Gdańsk i Legii Warszawa, to koniec końców i tak boisko opuszczał na tarczy. Do czasu.
Po wydartym w doliczonym czasie drugiej połowy zwycięstwie z Wartą Poznań, maszyna ruszyła. Od wygranej w Poznaniu z dziewięciu spotkań przegrali tylko jedno – z mistrzem Polski. Poza tym szli jak burza. Mała zadyszka pod koniec rundy nie zabiła świetnego wrażenia. Widzewiacy zapracowali na to, żeby nie patrzeć na nich jak na beniaminka. Klucz do sukcesu? Konsekwencja.
Słowacki mur
Nieważne, jak skutecznych i dobrze wyszkolonych piłkarzy masz z przodu. To bez znaczenia, jeśli nie ma się dobrego zabezpieczenia w defensywie. Prędzej czy później wyjdzie to bokiem. Widzewowi nie wyszło, bo w bramce łodzianie mają bramkarza z prawdziwego zdarzenia. Henrich Ravas to synonim pewności, który niejednokrotnie ratował skórę beniaminkowi Ekstraklasy.
W 17 kolejkach miał łącznie aż dziewięć czystych kont. Meczów ze spektakularnymi, bądź kluczowymi interwencjami jeszcze więcej. Średnio jeden gol wpuszczony na mecz, co daje piąty najlepszy wynik w lidze. Po grze w 1. lidze zaufano mu także w Ekstraklasie i odpłaca się znakomicie.
Zresztą teraz Widzew ma duży spokój na pozycji bramkarza. Numerem dwa jest Wasyl Łytwynenko, ale po kontuzji stopniowo wraca Jakub Wrąbel. Wielokrotnie udowodnił swoją jakość w barwach Widzewa, a teraz tylko napędzi konkurencję w walce o pierwszy skład.
Starzy wyjadacze efektywni także w Ekstraklasie
W obronie łodzian, na przestrzeni 17 kolejek, działo się sporo. Wyjściową trójką w ustawieniu 3-4-3 byli Patryk Stępiński, Mateusz Żyro i Bożidar Czorbadżijski. Nietrafionym pomysłem było stawianie na Bułgara, który więcej w defensywie wprowadzał chaosu, niż jakości. Widzew zaczął punktować, gdy on przestał grać.
Problemu z substytutem jednak nie było. W buty Czorbadżijskiego wszedł Martin Kreuzriegler, który z miejsca wniósł do gry dużo dobrego. W międzyczasie za Żyrę na boisku zaczął pojawiać się także Serafin Szota. Także z pozytywnym skutkiem.
A wszystko scalał Patryk Stępiński. Kapitan i zawodnik, który świetnie radzi sobie w trójce, ale też w razie potrzeby (jak w ostatnich meczach rundy) wróci do gry na wahadle.
Skoro już mowa o zawodnikach, którzy nie trafili dopiero na misję "Ekstraklasa", to okazało się, że w środku pola wcale nie trzeba było szukać wielkich zmian. Duet Dominik Kun – Marek Hanousek daje sobie radę w najwyższej klasie rozgrywkowej. Raz, że trzyma i spaja drugą linię, a dwa, że potrafi mieć bezpośredni wkład w gole. Obaj zdobyli po dwie bramki w tym sezonie Ekstraklasy.
Ze "starej" gwardii Bartłomiej Pawłowski także trzyma ekstraklasowy poziom. Sezon rozpoczął od trzech goli w pierwszych trzech meczach, ale później zwolnił. Na półmetku ma na koncie pięć trafień, co pod względem skuteczności daje mu pierwsze miejsce, razem z Jordim Sanchezem.
Hiszpan także wszczepił łódzkiej drużynie ważny gen. Piłkarz obdarzony bardzo dobrymi warunkami fizycznymi i przy tym ponadprzeciętną szybkością zdążył rozkochać w sobie kibiców. Trudno się dziwić. Swoje umiejętności dobrze potrafi wyeksponować, a nieustępliwość i boiskowa zadziorność zawsze jest w cenie.
Widzew w czołówce ligi, ale celem... utrzymanie
29 punktów w 17 meczach to na beniaminka bilans znakomity. Tym bardziej biorąc pod uwagę to, w którym miejscu znajdują się wchodzące razem z Widzewem do Ekstraklasy Korona Kielce i Miedź Legnica. Dwa ostatnie miejsce w ligowej tabeli i łączny dorobek niższy o cztery punkty od łodzian. Widzew to ewenement.
Ewenement, ale stąpający twardo po ziemi. Nietrudno w końcu odfrunąć zasiadając w pewnym momencie nawet w fotelu wicelidera, mimo bycia beniaminkiem. Wygórowane cele? Raczej nie. "11 punktów do utrzymania" – przekazał z uśmiechem na zakończenie rundy prezes Mateusz Dróżdż. Jeśli tak, to obrano właściwą drogę.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.