Pierwszym rywalem reprezentacji Polski na mundialu będzie Meksyk. Selekcjoner Gerardo "Tata" Martino ogłosił kadrę, którą zabierze do Kataru. Nasi grupowi przeciwnicy – podobnie jak my – mają swoje problemy. – To druga najstarsza reprezentacja na turnieju. Najmłodszy piłkarz ma 23 lata. "El Tri" mają duże kłopoty z tworzeniem sytuacji bramkowych. Do pola karnego wygląda to w porządku. Później zaczynają się schody – powiedział w rozmowie dla TVPSPORT.PL, ekspert od meksykańskiej piłki i dziennikarz Kanału Sportowego, Michał Matlak.
Meksyk jest aktualnie notowany na 13. miejscu w rankingu FIFA (Polska na 26.) i choć wokół reprezentacji nie panuje dobra atmosfera, to nadal jest to groźny rywal. Od siedmiu mundiali dochodzą do 1/8 finału. Wynik może niepowalający na kolana, ale godny podkreślenia, bo choćby w 2010 roku wyszli z grupy kosztem Francji. Teraz ambicje są podobne, bo w coś więcej mało kto wierzy. Wszystko przez nie najlepsze eliminacje i ostatnie mecze, które nie napawają optymizmem.
"El Tri" w ostatnim czasie przegrali z Paragwajem i Kolumbią, czyli drużynami, których zabraknie w Katarze. Poza tym wygrali z Irakiem i Peru, ale te zwycięstwa nie robią na nikim wrażenia. Przyczyną słabszych wyników mogły być rotacje w kadrze. Do tych kibicie Meksyku już przywykli, bo Gerardo Martino sporo testował. Było to spowodowane kontuzjami lub konfliktami z niektórymi piłkarzami np. z Javierem Hernandezem.
Afery to coś, co w ostatnim czasie stało się zmorą naszych mundialowych przeciwników. Zabawa z prostytutkami w 2018 roku, później wynikające z tego różne konflikty, a ostatnio zamieszanie z selekcjonerem, który zamiast wybrać się na trening z kadrą, wolał oglądać mecz reprezentacji Argentyny. Na jego nieszczęście zajęcia były otwarte dla mediów.
Szybko więc popularny "Tata" stał się meksykańskim Jerzym Brzęczkiem i z dziennikarzami nie było mu po drodze. Po ogłoszeniu szerokiej, 55-osobowej kadry znów zrobiło się gorąco, bo na liście zabrakło Javiera "Chicharito" Hernandeza. Szybko jednak okazało się, że wpływ na tę decyzję miała sytuacja z pamiętnej imprezy, w której główną rolę odgrywała gwiazda MLS.
Po przygaśnięciu sprawy z wybitnym napastnikiem zaczęto skupiać się na wąskiej kadrze, która pojedzie na mundial. Na liście zabrakło kilku nazwisk, których można było spodziewać się nawet w pierwszym składzie.
– Największe wzburzenie budzi rezygnacja z młodych Santiago Gimeneza i Diego Laineza. Wszyscy wiedzieli, że Martino nie stawia na młodych, ale jednak łudzili się, że ich weźmie. Pierwszy jest odkryciem w Feyenoordzie i liderem strzelców LE (a przecież w Meksyku panuje problem z napastnikami). Drugi nie gra dużo w Bradze, ale w reprezentacji zawsze był pożyteczny i sprawdzał się jako joker. Zaskoczeniem można nazwać niespodziewaną próbę przekonania do powrotu kilkanaście dni temu Carlosa Velę przez federację meksykańską. Legenda kadry jednak odmówiła i powiedziała, że nie zmieni zdania – powiedział w rozmowie dla TVPSPORT.PL, ekspert od meksykańskiej piłki i dziennikarz Kanału Sportowego, Michał Matlak.
Skupiając się na starciu z Polską, warto zagłębić się w grę "El Tri" i poszukać słabych stron. O problemach zdrowotnych już wspominaliśmy, bo z gry wypadł m.in. Jesus Corona, a do końca zdrowy nie jest Raul Jimenez. Oprócz tego jest jeszcze kilka znaków zapytania.
– Słabe strony Meksyku to przede wszystkim tworzenie sytuacji bramkowych. Do pola karnego wygląda to w porządku, później zaczynają się duże kłopoty. Poza tym tracą oni wiele bramek po stałych fragmentach gry. Dodatkowo wskazałbym trzech piłkarzy, co do których można mieć wątpliwości. Są to Raul Jimenez, Rogelio Funes Mori i Henry Martin. Tych dwóch pierwszych wraca do kadry po kontuzji, a ten trzeci wydaje się, że jest jeszcze za słaby na poziom reprezentacyjny – dodaje Matlak.
Słaba obrona, kontuzje i niepewny atak – Meksyk ma swoje kłopoty, ale też posiada wiele atutów. Jednym z nich jest bez wątpienia Guillermo Ochoa. Jak ciężko wyobrazić sobie święta bez filmu "Kevin sam w domu", tak trudno myśleć o mundialu bez długowłosego bramkarza. Już 37-letni golkiper wciąż jest "jedynką" między słupkami ”El Tri". Można w ciemno zakładać, że popisze się kilkoma efektownymi interwencjami. Ma jednak pewną słabość.
– Ochoa ma problemy z bronieniem rzutów karnych. Wyliczono mu, że ma serię 31. nieobronionych jedenastek. Patrząc na to, z jaką regularnością wykorzystuje je Robert Lewandowski, możemy być raczej spokojni w tym aspekcie – podkreśla Matlak.
Meksyk nie tylko bramkarzem stoi. W przodzie będzie biegał bardzo szybki Hirving Lozano. Klubowy kolega Piotra Zielińskiego – podobnie jak całe Napoli – jest w świetnej dyspozycji i potwierdzają to liczby. Cztery gole, trzy asysty, w tym ostatnia właśnie do piłkarza reprezentacji Polski. Za jego plecami prawdopodobnie ustawieni będą Edson Alvarez, Andreas Guardado i Hector Herrera. Cała trójka tworzy linię pomocy, czyli największy atut zespołu Taty Martino.
– Środek pola to ich najmocniejsza broń, bo nieźle funkcjonuje od dłuższego czasu. Martino ma przygotowane kilka wariantów. Nie wiadomo jeszcze, jaki przygotuje na Polskę – kończy ekspert od meksykańskiej piłki.
Przewidywana "11" Meksyku na mecz z Polską: Ochoa – Gallardo, Moreno, Montes, Sanchez – Alvarez, Rodriguez, Herrera – Vega, Jimenez, Lozano
Meksyk, po starciu z Polską, w kolejnych grupowych spotkaniach zagra z Argentyną (26 listopada) oraz Arabią Saudyjską (30 listopada). Przypomnijmy, że wszystkie 64 mecze mistrzostw świata w Katarze będzie można zobaczyć na żywo w Telewizji Polskiej.
Kontenery się przydały. Katar pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
Meksykanie ukarani przez FIFA za mecz z Polską na MŚ
Rywale ukarani. Muszą zapłacić za zachowanie w trakcie meczu z Polakami
Argentyńczyk ujawnia: przy 0:1 Polak poprosił mnie, by więcej nie strzelać
Ale numer! Messi pozował do zdjęć z... podróbką pucharu
Nagroda nie dla Marciniaka! Na mundialu najlepszy był inny sędzia
Szał na punkcie koszulek Argentyny. Chcesz kupić? Poczekasz długo
"Aż spadłem z łóżka..." Francuski sędzia ocenił pracę Marciniaka
Każdy będzie mógł zobaczyć... łóżko Messiego. Gratka dla kibiców!