W wywiadzie dla "The Sun" Cristiano Ronaldo zaatakował swój obecny klub i jego trenera – Erika ten Haga. Dni Portugalczyka w Manchesterze United są zatem właściwie policzone, dlatego będzie on musiał szukać dla siebie nowego miejsca. Jak się jednak okazuje, mimo skończonych przez niego 37 lat, mogą znaleźć się na chętni. I to z najwyższej półki. Mówi się o potencjalnym zainteresowaniu ze strony europejskich gigantów.
Cristiano Ronaldo zszokował piłkarski świat swoim wywiadem z Piersem Morganem. Portugalczyk nie pozostawił suchej nitki na swoim obecnym klubie – Manchesterze United – czym właściwie zabrał sobie szanse na dalszą grę w zespole. W wywiadzie udzielonym przez 37-latka oberwało się przede wszystkim ostatnim trenerom angielskiego klubu – Erikowi ten Hagowi, Ralfowi Rangnickowi i Ole Gunnarowi Solskjaerowi.
W taki sposób Ronaldo właściwie wypisał się z Manchesteru United, ale wygląda na to, że nie z futbolu na najwyższym poziomie. Po głośnym wywiadzie pewnym w zasadzie jest, że zimą portugalska gwiazda pożegna się z Old Trafford. Potencjalnych zainteresowanych ma być już jednak kilku.
A mowa o największych europejskich markach w światowym futbolu. Jak poinformował dziennikarz Sky Sports – Florian Plettenberg – sprowadzenie Ronaldo pod uwagę bierze Paris Saint-Germain. Wówczas mógłby spełnić się scenariusz gry w jednym klubie Portugalczyka i Lionela Messiego.
Obawy przed tym ruchem ma mieć jednak dyrektor sportowy paryżan – Luis Campos. Związane jest to z wizją zespołu, który ma być stopniowo odmładzany. To może być kluczowy czynnik przy decyzji o pozyskaniu Ronaldo.
Możliwy jest także wariant pozostania portugalskiego piłkarza na wyspach. Tu z kolei jest mowa o grze dla Chelsea. Według informacji niemieckiego dziennikarza taka wizja realna jest m.in. dla właściciela klubu – Todda Boehly'ego.