San Antonio Spurs odnieśli trzecią porażkę z rzędu, tym razem ulegając na wyjeździe Sacramento Kings 112:130. Kolejne punkty w obecnym sezonie dołożył do swojego dorobku Jeremy Sochan. Przy okazji reprezentant Polski popisał się świetnym zagraniem, zakończonym wsadem.
Ostrogi nadspodziewanie dobrze rozpoczęły sezon, wygrywając 5 z 7 pierwszych spotkań. Później zaczęły pojawiać się poważne problemy. Drużyna Gregga Popovicha przegrała 8 z ostatnich 9 meczów. Pierwszą kwartę starcia z Sacramento pewnie wygrali gospodarze (37:28). W kolejnej goście minimalnie odrobili straty (26:28), a w trzeciej był remis (26:26). W ostatniej partii Kings przypieczętowali wygraną (41:30) – ich najskuteczniejszym zawodnikiem był De'Aaron Fox (28 punktów).
Sochan na parkiecie spędził 31 minut. W tym czasie zdobył 11 punktów, a do tego miał 4 zbiórki i 5 asyst. Szczególnie zaimponował zagraniem w trzeciej kwarcie, kiedy wymanewrował rywali i zakończył akcję efektownym wsadem. Koledzy z drużyny nie ukrywali zachwytu.
Spurs zajmują 13. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Ich kolejnym rywalem będzie zespół Los Angeles Clippers (20 listopada o 04:30 czasu polskiego).