W sobotni przedpołudnie zaskakującą wiadomość za pośrednictwem social mediów przekazał Łukasz Teodorczyk. 19-krotny reprezentant Polski postanowił zakończyć piłkarską karierę.
Teodorczyk w przeszłości reprezentował barwy Polonii Warszawa, Lecha Poznań, Anderlechtu Bruksela, Dynama Kijów, Udinese Calcio, RSC Charleroi oraz występującej w Serie C LR Vicenzy. Włochy to ostatni przystanek w jego zawodowej karierze. Od lipca pozostawał bez klubu. W kuluarach mówiło się, że jego usługi były proponowane między innymi ekstraklasowemu Radomiakowi Radom.
Napastnik 19-razy wystąpił z orzełkiem na piersi. Ostatni raz w barwach reprezentacji Polski zaprezentował się na mundialu w Rosji w 2018 roku. Zagrał 17 minut w przegranym 0:3 meczu z Kolumbią i 10 minut w wygranym 1:0 spotkaniu z Japonią. Łącznie w kadrze strzelił dwa gole.
Brak pracodawcy i problemy zdrowotne, z którymi "Teo" mierzył się w ostatnich latach sprawiły, że podjął decyzję o zakończeniu kariery. Informacją podzielił się za pośrednictwem Instagrama. "Ostatnie lata nie wyglądały tak jak chciałem, więcej czasu spędziłem w gabinetach niż na boisku. Próbowałem, walczyłem, jednak moje ciało nie współpracuje z głową, charakterem i nie chce dać 100%" – napisał.
"Kiedy nie mogę dać z siebie wszystkiego to nie zaczynam, wiec muszę skończyć. Dziękuję wszystkim dobrym ludziom, których spotkałem na swojej drodze. Piłka dała mi nowe życie. Dała mi wszystko, bo gdy zaczynałem jako młody chłopak z małej miejscowości nie miałem nic, oprócz marzeń. Bardzo ciężko pracowałem na to, co udało mi się osiągnąć, przeżyć, zobaczyć… na to jakim jestem człowiekiem i na to, w którym miejscu się znajduję" – czytamy.
"Pewnie trochę młodych osób to przeczyta, więc kieruję kilka słów również do Was. Jeżeli nie masz nic, to nie czuj się gorszy! Nie daj sobie wmówić, że nic nie osiągniesz! Głowa do góry, zaciśnij zęby i walcz o swoje marzenia. Mi się udało, więc każdemu z Was może".