Reprezentacja Anglii bardzo pewnie rozprawiła się z Iranem w pierwszym meczu grupy B. Strzelcem jednym z sześciu goli dla Synów Albionu był Jack Grealish. Samo trafienie piłkarza Manchesteru City nie miało już większego znaczenia w kwestii wyniku, natomiast najważniejsze było to, co stało się po nim. Anglik dotrzymał słowa danego młodemu kibicowi.
Reprezentacja Anglii w spektakularnym stylu rozprawiła się z Iranem w pierwszym swoim meczu na mistrzostwach świata w Katarze. Jeszcze do przerwy czwarta drużyna ostatniego mundialu prowadziła 3:0, a spotkanie zakończyła wynikiem 6:2. Bohaterem starcia był strzelec dwóch goli – Bukayo Saka.
Swoją cegiełkę do wygranej Synów Albionu dołożył także Jack Grealish. Piłkarz Manchesteru City wszedł na boisko w 70. minucie meczu i po 20 minutach zdobył bramkę na 6:1. Większe znaczenie od samego jego trafienia miało jednak to, co działo się po nim.
Ciesząc się z gola Grealish zwrócił się w stronę kamery i wykonał nietypową cieszynkę wymahując rękami. Jak się okazało, był to gest skierowany w stronę młodego kibica. Piłkarz dotrzymał nim słowa danego przed mistrzostwami świata.
Młody kibic Manchesteru City, cierpiący na porażenie mózgowe, podczas spotkania z Grealishem poprosił go o wykonanie specjalnej cieszynki na mundialu, jeśli uda mu się strzelić na nim gola. Piłkarz zrobił to już w pierwszym meczu. Tak, jak zapowiedział, wykonał taniec pokazany wcześniej przez 11-letniego Finlaya.
Kontenery się przydały. Katar pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
Meksykanie ukarani przez FIFA za mecz z Polską na MŚ
Rywale ukarani. Muszą zapłacić za zachowanie w trakcie meczu z Polakami
Argentyńczyk ujawnia: przy 0:1 Polak poprosił mnie, by więcej nie strzelać
Ale numer! Messi pozował do zdjęć z... podróbką pucharu
Nagroda nie dla Marciniaka! Na mundialu najlepszy był inny sędzia
Szał na punkcie koszulek Argentyny. Chcesz kupić? Poczekasz długo
"Aż spadłem z łóżka..." Francuski sędzia ocenił pracę Marciniaka
Każdy będzie mógł zobaczyć... łóżko Messiego. Gratka dla kibiców!
Komentarz:
Przemysław Pełka, Kazimierz Węgrzyn