Mundial 2022. Herve Renard będzie trenował Polskę?: to nie jest nierealne. Na miejscu PZPN zrobiłbym wszystko...

Co zmienić przed Arabią? "Trzeba odciążyć Lewandowskiego"

Arabia Saudyjska zerwała z wizerunkiem zespołu, który na mundialu dostawał łomot od rywali z wyższej półki. 0:4 z Francją (1998), Ukrainą (2006), 0:5 z Rosją (2018), 0:8 z Niemcami (2002) – to wyniki, które nie znikną z kart historii, ale nie będą już oznaczać, że saudyjczycy są "chłopcami do bicia". Sensacyjne zwycięstwo z faworytem do mistrzostwa świata, Argentyną, ma być nowym rozdziałem w dziejach tamtejszej piłki.

O tym, żebyśmy nie lekceważyli Arabii Saudyjskiej wspominał przed czempionatem polski skaut, Al-Fateh, Maciej Gil. – Saudyjczycy na każdego przeciwnika wyjdą wysoko, bo taką mają mentalność i charakter. Trzeba do nich podejść z dużym respektem i nie dopisywać przed spotkaniem trzech punktów. Przykładowo z nami ich wysoki pressing może sprawić nam problem. Selekcjoner jest największą siłą, znakomitym taktykiem, który znajduje sposób na zwycięstwo. Według mnie to jest całkowity top światowy, jeśli chodzi o selekcjonerów.

W kolejnej rozmowie podpowiada jak Polska powinna zagrać z Arabią, wskazuje mocne i słabe strony rywala, a także ocenia osłabienia w saudyjskim zespole.

***

Bartosz Wieczorek, TVPSPORT.PL: – Przed meczem z Argentyną czułeś, że Saudyjczyków stać na sensację, czy uważałeś, że to "mission impossible"?
Maciej Gil, główny skaut klubu saudyjskiej Pro League, Al-Fateh: – Byłem pewien co do ich zaangażowania, determinacji i tego, że postawią się Argentyńczykom. Czułem, że Argentyna nie będzie miała łatwo i chodził mi po głowie życzeniowo wynik 1:1, aczkolwiek nawet w ten remis, a co dopiero zwycięstwo nie wierzyłem.

– Czym najbardziej tobie zaimponowali Saudyjczycy?
– Organizacją gry, w szczególności w defensywie. Praca całej obrony, to jak skracali, dobrze obserwowali przeciwnika. Determinacja i walka wręcz na pograniczu faulu oraz pasja do gry. Tak jak opowiadałem przed mistrzostwami, byłem przekonany, że wyjdą tak wysoko i z przyjemnością się ich oglądało. Do tej pory to był najlepszy mecz na mundialu pod kątem czysto piłkarskim, ale i pod względem emocji.

– Saudyjczycy nie tyle co wyeliminowali z gry Leo Messiego, ale odcięli jego największych pomagierów. Lider środka pola, Rodrigo De Paul miał aż 23 straty, a skrzydłowi czy ofensywni pomocnicy nie mogli zaistnieć przy wysoko grających Saudyjczykach.
– Mentalność Saudyjczyków pasuje do wysokiego pressingu preferowanego przez Herve'a Renarda. Zawodnik z mojego klubu, Firas Al-Buraikan, który nominalnie jest napastnikiem, w defensywie występował jako prawy pomocnik. Wykonywał tytaniczną pracę w obronie. Gwiazda drużyny, Salem Al-Dawsari, który nie jest wybitnym zawodnikiem w defensywie, także wykonał prawidłowo swoje zadania w tym aspekcie. Wszyscy pracowali niesamowicie. De Paul miał dużo strat, ale to wynikało z tego, że bardzo blisko byli i agresywnie grali Kanno, Al-Malki i Al-Abed. Nawet jak prowadzili, trener Renard miał plan i ustawił linię siedmiu obrońców w końcówce, bo wiedział, że będzie duża liczba dośrodkowań i piłek diagonalnych, crossowych, żeby tylko przedostać się w boczny sektor. Pozostała trójka zabezpieczała środek. Uważam, że to prowadzenie mogło Renarda zaskoczyć, ale bardzo dobrze reagował na wydarzenia boiskowe.

– Kto był twoim zdaniem MVP w drużynie Saudyjczyków?
– Wiem, że FIFA przyznała nagrodę dla najlepszego gracza meczu dla bramkarza Arabii, ale moim zdaniem najlepiej grał środkowy pomocnik, Mohamed Kanno. Był wszędzie i dawał dużo spokoju, wygrywał niemal każdy pojedynek w powietrzu.

– Jak to się stało, że podstawowy golkiper Arabii, Mohammed Al-Owais jest "jedynką" w reprezentacji, a jest przyspawany do ławki rezerwowych w mistrzu kraju, Al-Hilal? Ostatni ligowy mecz rozegrał 23 kwietnia, a golkiper z którym przegrywa rywalizację, Abdullah Al-Mayouf nie pojechał na mundial.
– To złożona historia, bo Al-Mayouf niegdyś zrezygnował z gry w kadrze, później chciał wrócić, ale Renard powiedział, że to już za późno, bo ma już wybranych zawodników na tę pozycję. Ma zasady i wierzy w tych bramkarzy co ma, nawet jeśli tamten golkiper jest numerem jeden w najlepszym klubie z Arabii Saudyjskiej. Al-Owais może dawno nie grał w meczu ligowym, ale cały czas był w treningu i do dyspozycji Renarda podczas sześciu spotkań w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jego rywal, Mohammed Al-Rubaie gra na zapleczu arabskiej ekstraklasy w Al-Ahli i nie jest tak pewny między słupkami. Trzeci bramkarz, Nawaf Al-Aqidi ma 22 lata, jest co prawda obiecujący, ale jeszcze bardzo młody i presja mogłaby go przerosnąć. On też nie broni w swoim klubie, Al-Nassr. Al-Owais zagrał mecz życia, ale nie powiedziałbym, że jest to bardzo pewny bramkarz. To wciąż jeden z najsłabszych punktów tej reprezentacji.

– Czy Herve Renard doczeka się pomnika w Arabii Saudyjskiej?
– Nie wiem czy postawią na jego cześć pomniki, ale z pewnością zyskał szacunek do końca życia. Już po eliminacjach była to osoba bardzo szanowana w kraju. Nawet znaczyła więcej niż sami zawodnicy, o czym świadczy nawet przedłużony niedawno kontrakt do 2027 roku. To jest ich wódz i wszyscy go kochają.

“This is your pressing!? Messi… at the middle of the pitch. He has the ball, you stand in front of the defense. Take your phone, you can make a picture if you want”, @Herve_Renard_HR in his halftime speech for @SaudiNT_EN against Argentina.
pic.twitter.com/WBCnWvz73y

— Rodolfo Landeros (@RodolfoLanderos) November 24, 2022

– Część kibiców w Polsce chciałaby, że Renard w niedalekiej przyszłości poprowadził reprezentację Polski. Sam trener mówił, że ma polskie korzenie i chciałby w przyszłości poprowadzić Polaków. Na dziś chyba to nie jest realny scenariusz?
– Nie wiem, czy to jest nierealne. Ma długi kontrakt, ale w przypadku selekcjonerów nie wydaje się to największym problemem. Miałem przyjemność osobiście poznać Renarda i w jednej z pierwszych rozmów też mi powiedział, że jest to jego małe marzenie, żeby poprowadzić polską kadrę. Na miejscu PZPN robiłbym wszystko, żeby prowadzić z nim rozmowy, być z nim w kontakcie. To nie jest typowy trener, tylko selekcjoner, który wie jak przygotować drużynę na wielkie turnieje, wie jak wygrywać eliminacje i wie jak wyselekcjonować odpowiednich zawodników. Na tym polega rola selekcjonera.

– Nowe wyzwania, sentyment do korzeni mogłyby skusić bardziej niż lawina pieniędzy?
– Myślę, że bardziej wysoka jakość zawodników takich jak Robert Lewandowski czy Piotr Zieliński, oraz możliwość gry w trudniejszych, bardziej prestiżowych warunkach. Nie oszukujmy się, jak prowadził Zambię, Wybrzeże Kości Słoniowej, Maroko czy Arabię Saudyjską, to nie są drużyny, które są faworytami do mistrzostwa świata. Oczywiście, Polska też nie jest faworytem w imprezie takiego kalibru, ale sam udział w Euro czy na mundialu byłby dla niego bardziej prestiżowy.

– Jak zareagowali ludzie w Arabii Saudyjskiej po meczu z Argentyną? Czy te nastroje są hurraoptymistyczne?
– Rozmawiałem z prezydentem i wiceprezydentem mojego klubu, i jest lekki szok i niedowierzanie. Wierzyli w ten zespół i wyjście z grupy, ale nie wierzyli w trzy punkty z Argentyną. Nie ma jednak hurraoptymizmu, a jest wręcz tonowanie nastrojów, bo są jeszcze dwa mecze. Jeśli chodzi o zwykłych kibiców, to jest olbrzymia euforia, co można zauważyć chociażby w mediach społecznościowych.

Scrollujcie dalej to tylko kibice Arabii Saudyjskiej rzucający drzwiami wejściowymi po golu Al Dawsariego XD pic.twitter.com/lkSYWiGub1

— Korneliusz Rzeźwicki (@N3jxiom) November 22, 2022

– Wierzysz, że Arabia Saudyjska jest w stanie powtórzyć sukces z Argentyną i w następnych meczach wywalczyć awans z grupy?
– Jestem przekonany, że zagrają równie dobrze, ale czy to przyniesie punkty, to nie wiem. Zależy od Polski i Meksyku, ale nie widzę powodu, żeby mieli zagrać słabiej. Trzeba jednak dodać, że w tych meczach nie zagrają kontuzjowani w starciu z Argentyną, Yasser Al-Shahrani i Salman Al-Faraj.

– Czy to bardzo ważne elementy układanki Renarda? Czy są do zastąpienia?
– To najważniejsze ogniwa reprezentacji obok w tym momencie Kanno i Al-Dawsariego. Ten drugi to taka gwiazda zespołu, który ma największe umiejętności, ale jest bardzo niestabilny – raz może zachwycić, raz mu mecz może kompletnie nie wyjść. Al-Shahrani i Al-Faraj to piłkarze, którzy zdecydowanie podnoszą jakość zespołu i wnoszą ogromne doświadczenie i stabilizację. To olbrzymia strata i być może przez to Renard zmieni ustawienie na mecz z Polską.

– Jak powinni biało-czerwoni zagrać z Arabią Saudyjską? Sobotni rywale pozwolili kreować Argentyńczykom grę, ale mieli ogromne problemy przebić się przez ich mur.
– Na pewno Saudyjczycy nie chcieli pozwalać Argentyńczykom na kreowanie gry, ale umiejętności indywidualne Albicelestes sprawiały, że te sytuacje mieli. Jeżeli nie zagramy odważnie i ofensywnie, to będzie bardzo trudno. Arabia zagra tak samo – odważnie, wysoko i będzie zdeterminowana. Nie cofnie się, nie odda piłki, bo to nie jest ich mentalność. Z Saudyjczykami trzeba grać... tak samo. Absolutnie też bym się nie cofał, bo wbrew pozorom i wszystkim opiniom, Saudyjczycy mają zawodników, którzy potrafią wygrywać pojedynki jeden na jeden i kreować sytuacje. Po meczu z Meksykiem jestem zawiedziony, bo uważam, że była realna szansa na zdobycie trzech punktów. Może nie stworzyłoby to autostrady do awansu, ale bardzo by to pomogło, a teraz sytuacja jest skomplikowana. Jestem zwolennikiem futbolu ofensywnego, dlatego postawiłbym w ataku na duet Lewandowski – Świderski, bo to przesunie naszą grę.

– Stałe fragmenty gry to element, który powinni wykorzystać Polacy? Saudyjczycy należą do jednych z najniższych reprezentacji na mundialu.
– Zawsze warto mieć stały fragment gry rozpracowany, stworzyć dzięki niemu przewagę, aczkolwiek gdy Messi je bił przeciwko Arabii, za dużo sytuacji nie było. Choć był groźny w powietrzu Otamendi, wszystko czyścił Kanno. Nie są za wysocy, ale mimo wszystko nieźle grają w powietrzu, mają dobry timing. Mają większy problem przy stojącej piłce przy SFG. Oni są nieźle zorganizowani, ale trzeba ich bardziej ruszyć dośrodkowaniami z bocznych sektorów. Wtedy mają problem, bo ich bramkarz nie jest aż tak pewny.

– Podtrzymujesz słowa sprzed miesiąca, że Polska jest faworytem w meczu z Arabią Saudyjską, czy zmieniasz zdanie?
– Jestem rozczarowany grą naszej reprezentacji. Myślałem w październiku, że będziemy lepiej wyglądać. Skłaniam się ku zmianie zdania, aczkolwiek te dwa ogniwa, które wypadły, sprawiają, że Polska będzie miała dużo łatwiej.

Mundial Katar 2022, mecz Polska – Arabia Saudyjska w grupie C [szczegóły transmisji na żywo]

Kiedy mecz: sobota, 26 listopada o godzinie 14:00
O której i gdzie transmisja: od 10:40 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 13:10 w TVP 1, TVP 4K
Kto skomentuje mecz: Jacek Laskowski, Marcin Żewłakow (PL), Simon Brotherton, Matt Holland (EN), Mateusz Juza (AD)
Prowadzący studio: Jacek Kurowski (Katar), Rafał Patyra (Warszawa)
Goście/eksperci: Jakub Wawrzyniak, Robert Podoliński, Jerzy Brzęczek, Kazimierz Węgrzyn (Katar), Marek Papszun, Łukasz Trałka, Jacek Magiera i Rafał Ulatowski (Warszawa)
Reporterzy: Szymon Borczuch, Patryk Ganiek, Aleksander Roj, Jan Sławiński