Robert Lewandowski rzadko myli się z rzutów karnych. Niestety, pomyłka przydarzyła mu się w meczu z Meksykiem. Jego strzał obronił niezawodny Guillermo Ochoa. Doświadczony bramkarz wypowiedział się po spotkaniu na temat tej sytuacji.
Robert Lewandowski wciąż pozostaje bez strzelonego gola na mistrzostwach świata. Piłkarz Barcelony miał świetną okazję do przełamania złej passy, ale nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul na nim. Jego intencję wyczuł Guillermo Ochoa, dla którego jest to piąty mundial w karierze.
Polak wyjątkowo zmienił sposób wykonywania jedenastki i nie zrobił charakterystycznego dla siebie zatrzymania się. Zadania nie ułatwił mu też meksykański golkiper, który przyznał w rozmowie z Sebastianem Staszewskim, że analiza karnych w wykonaniu "Lewego" trwała od dawna.
– Razem z trenerem bramkarzy przygotowywałem się do tego przez... miesiąc. Obejrzałem dziesiątki jego strzałów. Cieszę się, że wyczułem to, gdzie uderzy – przyznał.
Ochoa przerwał tym samym swoją niemoc w bronieniu jedenastek. Nie mógł on bowiem obronić rzutu karnego od 31 prób. Niestety dla nas, przełamał się w najlepszym dla jego kadry momencie i uratował remis. Został on także uznany najlepszym zawodnikiem całego spotkania.
Kontenery się przydały. Katar pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
Meksykanie ukarani przez FIFA za mecz z Polską na MŚ
Rywale ukarani. Muszą zapłacić za zachowanie w trakcie meczu z Polakami
Argentyńczyk ujawnia: przy 0:1 Polak poprosił mnie, by więcej nie strzelać
Ale numer! Messi pozował do zdjęć z... podróbką pucharu
Nagroda nie dla Marciniaka! Na mundialu najlepszy był inny sędzia
Szał na punkcie koszulek Argentyny. Chcesz kupić? Poczekasz długo
"Aż spadłem z łóżka..." Francuski sędzia ocenił pracę Marciniaka
Każdy będzie mógł zobaczyć... łóżko Messiego. Gratka dla kibiców!