{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Mundial 2022. Belgia – Kanada 1:0. Szczęśliwa wygrana Czerwonych Diabłów

Reprezentacja Belgii wygrała z Kanadą 1:0 (0:0) w meczu 1. kolejki grupy F mistrzostw świata. Czerwone Diabły wymęczyły zwycięstwo – to rywale zaprezentowali się z lepszej strony. Ważną rolę odegrał Thibaut Courtois, który obronił rzut karny. Nie popisali się za to sędziowie.
MUNDIAL W KATARZE TYLKO W TVP. SPRAWDŹ, GDZIE OGLĄDAĆ MECZE
PRZED MECZEM
Belgowie poprzednie mistrzostwa świata zakończyli na trzecim miejscu. Kanadyjczycy awansowali natomiast na mundial po 36 latach – ostatni raz wystąpili w 1986 roku w Meksyku.
BOHATER MECZU: Thibaut Courtois
Jedyny jasny punkt zwycięzców spotkania. Courtois już na początku zaliczył kluczową interwencję, gdy obronił rzut karny wykonywany przez Alphonso Daviesa. Przy wskazywaniu bohatera trudno nie wspomnieć o piłkarzach Kanady. Pokazali się ze znakomitej strony na tle trzeciej drużyny świata. Zagrali odważnie i bez kompleksów. Zabrakło im jednak postawienia kropki nad "i" w postaci gola. Zapłacili za to porażką.
ANTYBOHATER: sędzia Janny Sikazwe
Arbitrzy nie uniknęli poważnego błędu. W jednej z sytuacji sędzia liniowy podniósł chorągiewkę sygnalizując pozycję spaloną. Problem w tym, że do Tajona Buchanana podawał... Eden Hazard. Następnie Kanadyjczyk został ewidentnie sfaulowany przez Jana Vertonghena. Ani sędzia główny, ani VAR nie dopatrzyli się przewinienia.
JAK PADŁ GOL?
1:0 (43') – Toby Alderweireld posłał długie podanie w kierunku Michy'ego Batshuayia. Stoperzy nie zdołali wybić piłki, która trafiła do napastnika. Chwilę potem Batshuayi cieszył się z gola.
JAK MOGŁY PAŚĆ GOLE?
8' – Tajon Buchanan oddał strzał, a piłka odbiła się od ręki Yannicka Carasco, zanim złapał ją Thibaut Courtois. Sędzia obejrzał powtórkę wideo i podyktował rzut karny. Bramkarz spisał się fantastycznie i wyczuł intencje Alphonso Daviesa.
24' – pierwsza groźna akcja Belgów. Michy Batshuayi był kilka metrów od bramki i oddał strzał. W ostatniej chwili zablokował go Kamal Miller.
29' – Richie Laryea huknął z linii pola karnego i Courtois odbił piłkę.
45' – Laryea dograł do Buchanana, który spudłował z bliskiej odległości.
80' – Cyle Larin doszedł do dośrodkowania i uderzył głową. Courtois poradził sobie z tym strzałem.
CO DALEJ?
W drugiej kolejce Belgowie zmierzą się z Marokiem. Kanadyjczyków czeka natomiast spotkanie "o wszystko" z Chorwatami.