{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Mundial 2022. Tunezja – Australia 0:1. Bohaterem piłkarz z... drugiej ligi japońskiej!

Reprezentacja Australii jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa na mundialu w Katarze. W swoim drugim meczu pokonała Tunezję 1:0 i wciąż ma szanse na awans do fazy pucharowej MŚ. Bohaterem spotkania został napastnik z... drugiej ligi japońskiej.
Trenuje Arabię, a będzie... Polskę? "To jego marzenie"
PRZED MECZEM:
Reprezentanci Tunezji do tej pory pięciokrotnie występowali na mundialach (1978, 1998, 2002, 2006, 2018), ale za każdym razem nie mogli wyjść z grupy. Katarski czempionat rozpoczęli jednak dobrze, od niespodziewanego bezbramkowego remisu z Danią.
Tunezyjczycy byli delikatnym faworytem w starciu z Australią. Socceroos co prawda zaskakująco rozpoczęli spotkanie z Francją od wyjścia na prowadzenie w 9. minucie, ale później stracili cztery bramki i ostatecznie przegrali 1:4. Spotkanie z Tunezją było więc dla zespołu z Antypodów z rodzaju "być albo nie być".
JAK PADŁY GOLE?
1:0 (23') Składna akcja Australijczyków, która rozpoczęła się od własnej linii bramkowej. Z lewego skrzydła dośrodkował strzelec gola z Francją, Craig Goodwin, a bramkę zdobył głową Mitchell Duke.
JAK MOGŁY PAŚĆ GOLE?
41' Aissa Laidouni wyprowadził podanie w pole karne do Naima Slitiego. Jego uderzenie w porę zatrzymał wślizgiem Fran Karacić.
45+3' To powinien być gol dla Tunezji. Z prawego skrzydła dogrywał w pole karne Issam Jebali, ale spudłował Youssef Msakni, który uderzył obok słupka.
72' Wymarzona akcja Australii, ale zabrakło precyzji. Jamie Maclaren zagrywał do wbiegającego w pole karnego Matthew Leckiego, ale ten minął się z futbolówką na szóstym metrze.
86' Fatalna strata Kye'a Rowlesa, który tak nieudolnie przyjął piłkę, że uderzył siebie w twarz i upadł na ziemię. Futbolówkę przejął Taha Khenissi, który pomknął w pole karne, ale fantastycznym wślizgiem akcję przerwał Harry Souttar.
BOHATER MECZU: MITCHELL DUKE
Zdobywca 50. bramki na katarskim czempionacie i człowiek bez którego Australia mogłaby już spokojnie pakować walizki do domu. Co ciekawe, 31-letni napastnik występuje na co dzień w 2. lidze japońskiej, w zespole Fagiano Okayama. Jest pierwszym zawodnikiem z drugiego szczebla rozgrywkowego zagranicznej ligi, który zapisał się na liście strzelców na tym mundialu.
CO DALEJ?
Dzięki zwycięstwu Australia z dorobkiem trzech punktów wskoczyła na drugie miejsce w tabeli grupy D. Dla zespołu z Antypodów była to pierwsza wiktoria na mistrzostwach świata od 12 lat i meczu z Serbią (2:1). Tunezja z jednym "oczkiem" spadła na ostatnią lokatę. W trzeciej kolejce, która zostanie rozegrana w środę 30 listopada o 16:00, Australia zagra z Danią, a Tunezja z mistrzami świata, Francją.