Dosłownie milimetry, może centymetr zadecydowały o tym, że obroniony przez Wojciecha Szczęsnego rzut karny nie został powtórzony. Bramkarz reprezentacji Polski w momencie strzału stykał się z linią bramkową tylko piętą. Potwierdzili to sędziowie wideo, którzy analizowali tę sytuację w ujęciach z różnych kamer.
Zgodnie z "Przepisami gry" w momencie, w którym wykonawca rzutu karnego dotyka piłki, czyli ją kopie, bramkarz może być przed linią bramkową tylko jedną nogą. Drugą musi mieć na linii bramkowej, albo ewentualnie może ją mieć za linią bramkową, czyli już w bramce. Dotychczas nie widziałem jeszcze rzutu karnego, który zostałby przez bramkarza obroniony, a zarazem bramkarz miałby kontakt z linią bramkową dosłownie milimetrami, może centymetrem pięty.
Sędziowie VAR za każdym razem sprawdzają poprawność wykonania rzutu karnego. Gdyby na ujęciu z którejś kamery było widać, że między butem Wojciecha Szczęsnego a krawędzią linii bramkowej nie ma styku, czyli widoczna jest jakakolwiek, choćby minimalna przerwa, przekazaliby taką informację sędziemu Wiltonowi Sampaio z Brazylii, a on nakazałby powtórzenie rzutu. Prawdopodobieństwo, że Szczęsnemu ponownie udałoby się obronić "jedenastkę", raczej nie graniczy z pewnością, więc można śmiało stwierdzić, że jego obrona była zarazem znakomita, niezwykle precyzyjna, a także bardzo szczęśliwa.
Szczęście dopisywało zresztą reprezentacji Polski już w pierwszej połowie. W pierwszych kilkunastu minutach Polacy wprawdzie trzykrotnie zostali ukarani żółtymi kartkami – słusznie: w 15. minucie Jakub Kiwior za nierozważny i niebezpieczny atak korkami w nogę Saleha Al-Sehriego, w 16. minucie Matty Cash za atak wślizgiem i faul na Salemie Al-Dawsarim przerywający korzystną akcję Arabii Saudyjskiej i w 19. minucie dla Arkadiusza Milika za złapanie za spodenki Abdulelaha Al-Amriego i przerwanie jego akcji (faul taktyczny) – ale w 20. minucie sędzia popełnił poważny błąd, który zarazem był bardzo szczęśliwy dla Polaków.
Do górnej piłki wyskoczyli wtedy Cash i Mohammed Al-Buraikan. Niestety Polak w wyskoku ułożył ręce w taki sposób, że prawym łokciem trafił Saudyjczyka w głowę, w okolice szczęki. Był to bardzo nierozważny i niebezpieczny atak. Sędzia go nie zauważył lub źle ocenił i nawet nie odgwizdał faulu. Zgodnie z "Przepisami gry" było to przewinienie, za które należała się obowiązkowa tak zwana bardzo mocna żółta kartka.
Szczęście Polaków polega również na tym, że sędzia VAR Drew Fisher z Kanady najwyraźniej nie wpadł na pomysł, aby wezwać sędziego Sampaio do monitora pod pretekstem zaistnienia zdarzenia na potencjalną czerwoną kartkę. Gdyby tak się stało, sędzia prawdopodobnie nie pokazałby tak zwanej bezpośredniej czerwonej kartki, ale z pewnością pokazałby żółtą. A to oznacza, że Cash i tak zobaczyłby czerwoną kartkę, ponieważ miał już na koncie jedną żółtą kartkę (tę z 16. minuty). Tak więc już od 21. minuty reprezentacja Polski powinna grać w dziesięcioosobowym składzie przeciwko 11 zawodnikom Arabii Saudyjskiej. Warto wyraźnie podkreślić, że faul Casha był ewidentny i żółta kartka w tej sytuacji nie byłaby żadną kontrowersją. Jej brak sprawi, że sędzia będzie miał obniżoną oceną za pracę w tym meczu.
Natomiast rzut karny dla Arabii Saudyjskiej był bardzo kontrowersyjną decyzją sędziowską. W czasach przed wprowadzeniem systemu VAR rzuty karne po takich delikatnych kopnięciach w nogę rywala, jak w 43. minucie meczu Polska – Arabia Saudyjska kopnięcie Krystiana Bielika w tył nogi Al-Shehriego – zdarzały się niezwykle rzadko. Gołym okiem sędzia nie jest bowiem zwykle w stanie stwierdzić związku przyczynowo-skutkowego między takim trafieniem w nogę a upadkiem trafionego. Saudyjczyk oczywiście dodał tutaj od siebie sporo aktorstwa, mocno w swojej reakcji przesadził, bo takie kopnięcie nie powinno powodować aż takich skutków, jakie zaprezentował nad wyraz efektownie, natomiast sędziowie wideo analizują fakty, a powtórki niestety wskazują na to, że kopnięcie – lekkie, bo lekkie, ale kopnięcie – było faktem.
Osobiście mam mieszane odczucia co do tego rzutu karnego, bo karny powinien być rekompensatą utraconej szansą, karą za istotne przewinienie, a nie nagrodą za cwaniactwo, ale formalnie nie można sędziom zarzucić, że dyktując "jedenastkę" popełnili błąd.
Inna sprawa, że skoro sędzia Sampaio sam nie odgwizdał tego przewinienia, to VAR nie musiał uznać tego za tak zwany "jasny i oczywisty” błąd i nie musiał interweniować. Nie musiał, ale mógł, bo w sędziowaniu chodzi przede wszystkim o podejmowanie obiektywnych, możliwie jak najlepszych decyzji, a VAR może być i często jest do tego narzędziem najlepszym.
Tak więc, tak jak w meczu z Meksykiem VAR Polakom pomógł i dzięki interwencji sędziego wideo mieliśmy rzut karny dla Polski, tak tym razem VAR pomógł Saudyjczykom. Na szczęście Szczęsny obronił równie znakomicie jak kilka dni temu bramkarz Meksyku Guillermo Ochoa.
Wilton Sampaio z Brazylii ogólnie sędziował ten mecz bardzo dobrze, choć popełnił kilka drobnych błędów. Błędem nie było jednak niepokazanie żółtej kartki Mohamedowi Kanno w 31. minucie, ponieważ w tej sytuacji ani nie strzelił gola rękę, ani dotykając ręką piłki nie przerwał korzystnej czy obiecującej akcji. Było to zwykłe zagranie piłki ręką, za które zgodnie z "Przepisami gry” często wystarczającą karą jest rzut wolny, ewentualnie rzut karny, gdy przewinienie ma miejsce w polu karnym.
Kontenery się przydały. Katar pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
Meksykanie ukarani przez FIFA za mecz z Polską na MŚ
Rywale ukarani. Muszą zapłacić za zachowanie w trakcie meczu z Polakami
Argentyńczyk ujawnia: przy 0:1 Polak poprosił mnie, by więcej nie strzelać
Ale numer! Messi pozował do zdjęć z... podróbką pucharu
Nagroda nie dla Marciniaka! Na mundialu najlepszy był inny sędzia
Szał na punkcie koszulek Argentyny. Chcesz kupić? Poczekasz długo
"Aż spadłem z łóżka..." Francuski sędzia ocenił pracę Marciniaka
Każdy będzie mógł zobaczyć... łóżko Messiego. Gratka dla kibiców!
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.