Wojciech Szczesny przełamał klątwę wielkich turniejów?

Skomentował mecz Polaków. "Oby to nie był mundial 4K"

Wojciech Szczęsny przez ostatnie dziesięć lat pozwolił sobie na przyklejenie łatki pechowca w trakcie wielkich turniejów. Z jednej strony często rozpoczynał zawody jako podstawowy zawodnik biało-czerwonych. Tak było w 2012 roku, gdy na polskich stadionach obejrzał czerwoną kartkę w spotkaniu rozpoczynającym imprezę. Cztery lata później nabawił się kontuzji w rywalizacji z Irlandią Północną. W trakcie Euro 2020 Słowacy strzelili gola, ale jako autora trafienia do protokołu wpisano Szczęsnego, który zanotował samobójcze trafienie.

Przemiana

Bramkarz Juventusu jechał do Kataru z perspektywą bycia pewniakiem. Golkiper od początku kadencji Czesława Michniewicza słyszał, że jest numerem jeden w hierarchii selekcjonera. Szkoleniowiec patrzył na niego z perspektywy pewniaka, tak w kwestii ustalania składu, jak i w kwestii jego pozycji w szatni.

Szczęsny był traktowany przez selekcjonera jako istotny piłkarz, a dodatkowo sam bramkarz zdaje sobie sprawę, że nadszedł dla niego dzień próby. – To najprawdopodobniej mój ostatni mundial – przyznał przed wylotem na mistrzostwa świata do Kataru. Czy można było mówić o lepszej motywacji? W dodatku golkiper miał za sobą dobre spotkania w narodowych barwach. W przeszłości narzekano, że powinien prezentować się z lepszej strony, ale w konfrontacjach Ligi Europy z Holandią i Belgią pokazywał prawdziwą klasę.

To świadczyło o tym, że przemiana Szczęsnego trwa. W tej chwili bramkarza trzeba traktować jako kluczową postać reprezentacji Polski. Golkiper nie zawodzi, a dodatkowo jest ważną postacią dla zespołu. Bramkarz jest w grupie, która w przenośni trzyma władzę w szatni biało-czerwonych. To on należy do starszyzny zespołu wraz z Robertem Lewandowskim, Kamilem Glikiem czy Grzegorzem Krychowiakiem.

Narodziny bohatera

Biało-czerwoni pokonali w sobotę Arabię Saudyjską 2:0, co oznacza, że Polacy są obecnie na czele klasyfikacji najlepszych defensyw w trakcie katarskiego mundialu. Ekipa Michniewicza może mieć satysfakcję, że przez 180 minut nie dała się pokonać. Wielka w tym zasługa Szczęsnego, który już w trakcie rywalizacji z Meksykiem był czujny i nie dał się zaskoczyć przeciwnikom z Ameryki Północnej.

Szczęsny w rywalizacji z Meksykanami był zmuszany do interwencji czterokrotnie. Rywale nie oddali wielu groźnych strzałów, ale golkiper był za każdym razem na posterunku. Tak było pod koniec pierwszej połowy, gdy parował uderzenie przeciwnika ponad poprzeczkę. Nie inaczej było po przerwie, kiedy doświadczony piłkarz największą czujność zachował po rykoszecie w 64. minucie, gdy próbę uderzenia zapisano na konto Henry’ego Martina.

Golkiper Polaków suchą stopą przeszedł przez mecz z Meksykiem. Dodatkowo odgrywał swoją rolę w grze ofensywnej, bo regularnie od niego rozpoczynano akcje zaczepne. Na ogół mowa była o długim zagraniu w kierunku napastników, ale Szczęsny także z tego powodu wzbudził kontrowersje. Czy słusznie? Niekoniecznie. Opinii publicznej nie spodobały się jednak słowa dotyczące rozgrywania piłki w defensywie.

– Moglibyśmy wiele razy zagrać od tyłu, ale jeśli stracilibyśmy dwa podania, a potem dwa gole, to nie wiem, czy ktokolwiek byłby zadowolony. Robimy to słabo i czynimy sobie w ten sposób więcej krzywdy. Nie jesteśmy narodem, który jest wystarczająco dobry technicznie, a kluczem jest doprowadzenie piłki do ataku, gdzie są świetnie wyszkoleni gracze – stwierdził bramkarz. Jeszcze wcześniej żartował, że mecz z Argentyną ma to do siebie, że z góry Polakom należy dopisać… zero punktów.

"Robimy sobie więcej krzywdy niż dobrego, grając od tyłu" ��
Mocne słowa od Wojciecha Szczęsnego❗️ pic.twitter.com/c3K5p1Nyp9

— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 25, 2022

Heros drugiego meczu

Szczęsny solidnie spisał się w rywalizacji z Meksykiem, ale prawdziwym herosem stał się w trakcie rywalizacji z Arabią Saudyjską. Przez większość pierwszej połowy nie popełniał błędów. Jednocześnie prawdziwy czas próby nadszedł tuż przed przerwą. To wtedy sędzia podyktował rzut karny dla przeciwników z Azji.

Golkiper Polaków doskonale wyczuł zachowanie przeciwników i obronił uderzenie z jedenastu metrów. Po chwili bramkarz perfekcyjnie zachował się w trakcie dobitki i ponownie uchronił biało-czerwonych przed stratą bramki.

Łącznie statystycy zapisali na konto Szczęsnego pięć interwencji przy strzałach przeciwników. Dodatkowo doświadczony bramkarz dobrze spisywał się w kontekście wyłapywania dośrodkowań i ustawiania się przy innych próbach Arabii Saudyjskiej. Lewandowski zdobył bramkę i miał asystę, ale bez cienia wątpliwości można być przekonanym, że bez Szczęsnego, o trzy punkty byłoby po prostu trudno.

– Dobitka rywala po rzucie karnym była trudniejsza do obrony. Fajnie, miło, cieszę się, że udało się tak zachować. Rywal czekał na mój ruch, trochę go nabrałem i to dobre uczucie. Narzekano wcześniej na moje ”lagi”, więc pokazałem, że zawsze są precyzyjne. Wygrana daje nam poczucie wartości i mam świadomość, że mogliśmy wygrać wyżej. Szkoda, ale to kluczowe, że pierwszy raz od dawna zwyciężyliśmy na mundialu w meczu, który miał swoją stawkę. A Lewandowski? Żeby doszedł do mojego poziomu, to powinien wykorzystać jeszcze jedną sytuację – mówił żartobliwie bramkarz po rywalizacji z Arabią.

Polakom pozostał jeszcze jeden mecz w fazie grupowej. 30 listopada przeciwnikami biało-czerwonych będą Argentyńczycy. Już teraz można mieć przeczucie, że to będzie najtrudniejszy test Polaków w Katarze. Jednocześnie, żal byłoby tracić gola, gdy seria bez jego straty trwa tak długo. Drużyna Michniewicza nie musiała wyjmować piłki z siatki już od 390 minut!

Mundial Katar 2022, mecz Polska – Argentyna w grupie C [szczegóły transmisji na żywo]

Kiedy mecz: środa, 30 listopada o godzinie 20:00
O której i gdzie transmisja: od 18:35 w TVP Sport, TVP 4K, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 19:45 w TVP 1,
Kto skomentuje mecz: Jacek Laskowski, Robert Podoliński (PL), John Roder, Casey Stoney (EN), Kamil Kania (AD)
Prowadzący studio: Mateusz Borek (Katar), Mariusz Jankowski (Warszawa)
Goście/eksperci: Jakub Wawrzyniak, Kamil Kosowski, Jerzy Brzęczek, Kazimierz Węgrzyn (Katar), Marek Papszun, Łukasz Trałka, Bartłomiej Rabij i Rafał Ulatowski (Warszawa)
Reporterzy: Jacek Kurowski, Szymon Borczuch, Patryk Ganiek, Jan Sławiński

-> Plan transmisji mistrzostw świata
-> Komentatorzy TVP [rozpiska na mecze fazy grupowej]
-> Lista programów i magazynów
-> Składy wszystkich reprezentacji [LISTA]
-> Piłkarze PKO Ekstraklasy na mistrzostwach świata
-> Stadiony mistrzostw świata w Katarze
-> Sędziowie mistrzostw świata w Katarze
-> Koszulki. Oficjalne stroje reprezentacji na MŚ w Katarze
-> Zwycięzcy poprzednich edycji mistrzostw świata [HISTORIA]
-> Oficjalne piłki mistrzostw świata [HISTORIA]
-> Polacy na mistrzostwach świata [HISTORIA]
-> Gole Polaków na mistrzostwach świata [WIDEO]
-> Klasyfikacja najlepszych strzelców mistrzostw świata