Mundial 2022. Kramarić odpowiedział selekcjonerowi Kanady: pokazaliśmy, kto kogo pie***y

Brazylijczycy i Ronaldo w akcji. Sprawdź plan transmisji

Czytaj też

Brazylijczycy i Ronaldo w akcji. Sprawdź plan transmisji

Niedzielny mecz nie rozpoczął się dla Ognistych najlepiej. Po dwóch minutach przegrywali już 0:1. Z prawego sektora boiska dośrodkował Tajon Buchanan. Juranović kompletnie zgubił wbiegającego w pole karne Daviesa, który zdobył pierwszą bramkę. Dla Kanady były to jednak miłe złego początki. W 36. minucie do remisu doprowadził Andrej Kramarić. Osiem minut później na 2:1 strzelił Marko Livaja. W 70. minucie ponownie do bramki trafił Kramarić. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Lovro Majer.

ESPN surowo ocenił poczynania Juranovicia, byłego piłkarza Legii. Prawy obrońca dostał ocenę "5" w skali 1-10. "Kompletnie zgubił Daviesa przy pierwszym golu. Miał szczęście, że chwilę później podobny błąd nie zakończył się tym samym" – czytamy na portalu amerykańskiej telewizji.

Przed meczem spore kontrowersje wywołały słowa selekcjonera reprezentacji Kanady, Johna Herdmana. Po porażce z Belgią stwierdził, że jego drużyna pasuje do mundialowego towarzystwa i zamierza roz****ć Chorwację. Ostatecznie wyszło odwrotnie, a na słowa Herdmana zareagował Kramarić, który w niedzielnym meczu strzelił dwa gole. – Chciałbym podziękować trenerowi Kanady za motywację. Pokazaliśmy, kto kogo p****zy – stwierdził snajper niemieckiego Hoffenheim.

Kanada po porażce straciła szanse na awans do1/8 finału. W swoim ostatnim meczu na MŚ w Katarze zagra z Maroko. Z kolei Chorwację czeka bój z Belgią o wyjście z grupy. Misja zakończy się sukcesem bez względu na wynik drugiego meczu, jeśli Ogniści nie przegrają.

Brazylijczycy i Ronaldo w akcji. Sprawdź plan transmisji

Czytaj też

Brazylijczycy i Ronaldo w akcji. Sprawdź plan transmisji