{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Mundial 2022. Kapitalne widowisko na Al Janoub Stadium. Kamerun zremisował z Serbią 3:3

Pierwszy poniedziałkowy mecz mundialu w Katarze obfitował w wielkie emocje i piękne bramki. Kameruńczycy otworzyli wynik spotkania, ale potem Serbia odskoczyła na dwubramkową przewagę. Afrykański zespół nie poddał się i doprowadził do remisu 3:3.
Marciniak na pole position? Konkurent nie błysnął tak jak Polak
PRZED MECZEM:
Oba zespoły przegrały mecze w 1. kolejce – Szwajcaria pokonała Kamerun 1:0, natomiast Serbia uległa Brazylii 0:2. Poniedziałkowe spotkanie było więc meczem o wszystko z dwóch stron. Drużyny miały też inne problemy. FIFA oskarżyła Serbów za wywieszenie w szatni flagi szkalującej Kosowo. Z kolei trener Kamerunu odsunął od składu jedną z największych gwiazd, Andre Onanę, ponieważ mieli inne spojrzenie na styl bronienia.
JAK PADŁY GOLE?
29' (1:0) – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową przedłużył Nicolas N'Koulou, dzięki czemu Jeanowi-Charlesowi Castelletto pozostało dołożyć stopę i skierować piłkę do siatki.
45'+1' (1:1) – z rzutu wolnego zagrywał Dusan Tadić. Najwyżej w polu karnym Kameruńczków wyskoczył Strahinja Pavlović, który mocnym uderzeniem głową wyrównał stan spotkania.
45'+3' (1:2) – Andre Zambo Anguissa stracił piłkę przed własnym polem karnym. Sergej Milinković-Savić precyzyjnym, płaskim strzałem pokonał Devisa Epassy'ego.
53' (1:3) – świetna, kombinacyjna akcja Serbów rozpoczęła się od odbioru Tadicia. Ostatecznie Andrija Zivković wystawił piłkę Mitroviciowi, który bez problemów podwyższył prowadzenie.
64' – Vincent Aboubakar zachował wielki spokój w sytuacji sam na sam i w fantastyczny sposób przelobował serbskiego golkipera.
66' – Kameruńczycy wyprowadzili kolejny szybki cios. Aboubakar znów uniknął spalonego, uciekając obrońcom prawą stroną. Zagrał piłkę Choupo-Motingowi, a gracz Bayernu pewnie wykorzystał podanie.
NAJWAŻNIEJSZE MOMENTY SPOTKANIA:
11' – Tadić znakomicie zagrał piętą do Mitrovicia, który ograł obrońcę i uderzeniem lewą stopą trafił w słupek.
17' – piłkarz Fulham mógł, a nawet powinien, mieć na koncie pierwszego gola. Po dużym nieporozumieniu między obrońcami Kamerunu napastnik znalazł się w stuprocentowej sytuacji, ale nie trafił w bramkę.
19' – Pierre Kunde ruszył prawą stroną i oddał mocny, celny strzał, jednak Vanja Milinković-Savić był odpowiednio ustawiony i sparował piłkę na rzut rożny.
43' – po odebraniu piłki w środku pola Kunde miał kolejną okazję strzelecką. Serbski bramkarz poradził sobie z jego płaskim strzałem.
45'+6' – przy kontrze skutecznością po raz kolejny nie popisał się Mitrović, tym razem uderzając obok prawego słupka.
57' – Eric Maxim Choupo-Moting był bardzo bliski dojścia do zagrania z rzutu wolnego. Gdyby napastnik Bayernu uderzył piłkę, bramkarz mógłby mieć spore problemy.
76' – kolejna zmarnowana sytuacja przez Mitrovicia. Trafił w bramkę, ale nie pokonał bramkarza.
89' – napastnik Serbów ponownie w roli głównej – tym razem piłka po jego strzale przeleciała obok prawego słupka.
BOHATER MECZU: Vincent Aboubakar
Na boisku pojawił się w 55. minucie i odmienił losy spotkania. Najpierw zachowując olimpijski spokój pokonał Milinkovicia-Savicia efektownym lobem. Trzy minuty później asystował przy trafieniu Choupo-Motinga. W obu sytuacjach idealnie wpasował się w linię obrony, unikając spalonych.
CO DALEJ?
Kamerun i Serbia mają po jednym punkcie. O 17:00 rozegrane zostanie spotkanie między Brazylią i Szwajcarią (obie drużyny po 3 punkty). W ostatniej kolejce zespół Dragana Stojkovicia zmierzy się ze Szwajcarią, a gracze Rigoberta Songa staną naprzeciw Canarinhos.