Ciśnienie rośnie. W środę reprezentacja Polski rozegra najważniejszy mecz od dawna. Z Argentyną będziemy walczyć o pierwsze miejsce w grupie C i awans do fazy pucharowej. – Dziś myślimy tylko o awansie – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL prezes PZPN Cezary Kulesza.
Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Pierwszy cel osiągnięty. Ostatni mecz gramy o awans, a nie o honor.
Cezary Kulesza: – Też tak to odbieram. Wszyscy żyjemy nadchodzącym meczem i w naszej ekipie nie ma nikogo, kto nie myślałby pozytywnie. Wszyscy wiemy, o co gramy, bo minimum remis daje nam wyjście z grupy. I tylko o tym awansie teraz myślimy.
– Co podobało się panu w meczu z Arabią Saudyjską?
– Dużo elementów mi się podobało, ale przede wszystkim kreowanie sytuacji. Mieliśmy jeszcze przecież słupek, poprzeczkę, Robert też raz jeszcze znalazł się w dogodnej okazji do zdobycia gola, ale wtedy zatrzymał go bramkarz. 2:0 to naprawdę dobry wynik, bo pamiętajmy, że Arabia to drużyna potrafiąca grać w piłkę. Pokazali to w meczu z Argentyną i w spotkaniu z nami. Szybko zmieniają pozycje na boisku i są trudni do upilnowania. Dlatego wysoko oceniam to zwycięstwo.
– Z Argentyną trzeba będzie zagrać jeszcze lepiej.
– Poprzeczka z każdym meczem idzie w górę. Po wyjściu z grupy – jeśli uda się to osiągnąć – też łatwo nie będzie. Chcąc grać o wielkie cele, musimy wygrywać z najlepszymi.
– Czesław Michniewicz znany jest z defensywnego nastawienia i tak samo gramy w Katarze. Ale chyba warto zapomnieć dziś o rozmowach o stylu, skoro mamy cztery punkty.
– Trener jest znany przede wszystkim z tego, że potrafi zespół przygotować do konkretnego zadania i dlatego właśnie został selekcjonerem. A co do dyskusji o stylu to wszyscy zachwycaliśmy się Kanadą. Jak pięknie grają. I widzi pan, co jest. Każdy trener, Michniewicz też, dostosowuje taktykę do rywali, powierza zawodnikom poszczególne zadania boiskowe. Jeśli to się sprawdzi, czy ktoś będzie mówił o stylu? Za piękną grę punktów się nie przyznaje, za to my mamy na koncie dwie strzelone bramki i żadnej straconej. Dlatego jesteśmy liderem grupy.
– Jesteście gotowi na ewentualne przedłużenie pobytu w Katarze?
– Tak. Mamy świetny sztab pracowników, którzy są do tego przygotowani.
– Zostaniecie w tym samym hotelu?
– Prawdopodobnie tak.
– Pojawia się powoli temat nowego kontraktu dla Michniewicza? Czy po prostu skorzystacie z klauzuli przedłużenia, jeśli taka decyzja zapadnie?
– W tym momencie zajmujemy się mundialem. Skupiamy się na środowym meczu, a nie na tym, co będzie w dalszej przyszłości.
– Były obawy, że przyjeżdżacie do tej strefy klimatycznej za późno. Wydaje się jednak, że problemu z aklimatyzacją nie było.
– Jak można było przyjechać wcześniej, skoro zawodnicy grali w klubach? Nie byliśmy w sytuacji Arabii Saudyjskiej, która skończyła ligę dużo wcześniej i miesiąc szykowała się specjalnie do mundialu…
– W poniedziałek, a nie już po meczu z Chile.
– To wszystko nie jest takie proste. Czy wyobrażacie sobie, że dzwonimy do Chile i mówimy im, że jednak mają lecieć na Bliski Wschód? Przecież po naszym meczu mieli zaplanowany mecz ze Słowacją w Bratysławie. A naszemu selekcjonerowi zależało na sparingu akurat z tym konkretnym rywalem żeby jak najlepiej przygotować się do meczów z Meksykiem i Argentyną. Nie chcę wracać do tej dyskusji, bo to dziś zupełnie nieistotne. Trener nakreślił plan – mecz sparingowy, wylot z kraju i takim systemem poszliśmy. Nie zauważyłem też żeby nasi zawodnicy słabo biegali w meczu z Meksykiem czy Arabią Saudyjską więc całą tą dyskusję uważam za temat zastępczy. Trochę lat już w piłce jestem i wiem, że jak zespół przegrywa to "winne" niemal zawsze jest przygotowanie fizyczne. Jak wygrywa to prawie nikt o tym nie pamięta.
– Wyjście z grupy pana zadowoli? Czy apetyt rośnie w miarę jedzenia i pojawiają się myśli o ćwierćfinale?
– Powiem tak. Piłkarze wiedzą, o co grają. Sztab również. Oczekiwania kibiców też są duże. Każdy piłkarz będzie chciał zajść jak najwyżej. Zapewniam, że będziemy pazerni do samego końca.
Kontenery się przydały. Katar pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
Meksykanie ukarani przez FIFA za mecz z Polską na MŚ
Rywale ukarani. Muszą zapłacić za zachowanie w trakcie meczu z Polakami
Argentyńczyk ujawnia: przy 0:1 Polak poprosił mnie, by więcej nie strzelać
Ale numer! Messi pozował do zdjęć z... podróbką pucharu
Nagroda nie dla Marciniaka! Na mundialu najlepszy był inny sędzia
Szał na punkcie koszulek Argentyny. Chcesz kupić? Poczekasz długo
"Aż spadłem z łóżka..." Francuski sędzia ocenił pracę Marciniaka
Każdy będzie mógł zobaczyć... łóżko Messiego. Gratka dla kibiców!