W środę najważniejszy mecz reprezentacji Polski od dekad. Na zakończenie fazy grupowej mundialu w Katarze zagramy z Argentyną o pierwsze miejsce w grupie C. – Dla nas brak awansu z grupy byłby katastrofą taką, jak rok 2002 – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL dziennikarz argentyńskiego ESPN Francisco Canepa.
Godzina zero zbliża się wielkimi krokami. Ostatni dzień rywalizacji w fazie grupowej to gwarancja przyspieszonego tętna. W Polsce liczymy na pierwszy awans na mundialu od 1986. W Argentynie futbol to religia – szacuje się, że w Katarze jest już około 40 tysięcy fanów "Albiceleste" i nie ma wśród nich ani jednej osoby, która potrafiłaby sobie wyobrazić szybki powrót do domu.
O nadchodzącym meczu rozmawiamy z Francisco Canepą. To argentyński komentator ESPN, który świetnie zna także naszą drużynę.
Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – W meczu z Meksykiem Lionel Messi zanotował asystę i strzelił gola, ale ewidentnie widać, że nie jest w topowej formie. Uważasz, że idzie w górę?
Francisco Canepa, ESPN: – Wszystko zależy od zespołu. Im lepiej drużyna będzie wyglądała pod względem fizycznym, tym lepiej będzie też prezentował się Messi. Leo nigdy nie był typem piłkarza, który cały czas biega i pressuje. Wydaje się, że spaceruje sobie po boisku, a on po prostu stara się odpowiednio zarządzać siłami. Chodzi, usypia rywala, by nagle ruszyć. Problem polega na tym, że nasza drużyna nie jest dobrze przygotowana taktycznie czy fizycznie. Gołym okiem było to widać przy okazji meczu z Arabią Saudyjską. W starciu z Meksykiem dodatkowo doszła presja, bo porażka oznaczała pożegnanie z mundialem. Wracając do Messiego. Nie gra tu na takim poziomie jak w PSG, gdzie ma obok siebie wielu piłkarzy zwracających uwagę rywali – Mbappe czy Neymara. A co więcej, na mundial przyjechał z określonymi kłopotami zdrowotnymi. To nie były kontuzje, ale rzeczy wynikające ze zmęczenia, dotyczące kostki czy spraw mięśniowych. I te dwa aspekty wpływają na to, jak Leo wygląda na mundialu. Podsumowując – jeśli drużyna zagra lepiej, będzie bardziej kompaktowa i wytrwała, to Leo też będzie wyglądać znacznie lepiej i jego wpływ na naszą grę będzie bardziej widoczny.
– Nie siedzą mu stałe fragmenty gry – w dwóch pierwszych meczach nie był w stanie trafić w bramkę.
– To prawda. Dla mnie to normalne, gdy jesteś zmęczony i pozostajesz w nie najwyższej formie. Fizyczność wpływa na wszystko – jak biegasz, dryblujesz, a także na celność strzałów. Mam nadzieję, że wkrótce wyreguluje celownik.
– Oby nie w środę. Po meczu z Meksykiem mam wrażenie, że macie całkiem nieźle ustawioną defensywę. Rywale nie byli w stanie was ugryźć. Często próbowali długich zagrań za linię obrony, szczególnie w bocznych sektorach, ale to nie działało. Za to z przodu brak wam błysku i ofensywa opiera się głównie na Messim.
– Zależy co masz na myśli mówiąc o defensywie. Jeśli chodzi tylko o linię obrony, to w starciu z Meksykiem nie została zmuszona do wielkiego wysiłku. Rywale nie potrafili jej przycisnąć. Długie piłki były skazane na niepowodzenie, bo mieliśmy tam przewagę wzrostu nad ich dwoma niskimi napastnikami. Inaczej wypada ocena gry defensywnej w wykonaniu całej drużyny. Nie wygląda to dobrze. Mamy też problem, gdy odzyskujemy piłkę. Jest moment, gdy nie wiemy, co dalej. Jeśli Polska przyciśnie nas w takiej chwili, możemy mieć kłopoty. Meksyk nawet nie spróbował. Dziwię im się, bo mieli szansę nas ugryźć, a zamiast tego skupili się na spekulowaniu wynikiem.
– A jak prezentuje się twoim zdaniem Argentyna po stracie piłki? Potraficie się szybko zreorganizować?
– Nie. Brakuje nam tempa, potrzebujemy nieco czasu, by wrócić do właściwej organizacji na boisku. Wynika to z fizyczności – drużyna nie jest po prostu w najwyższej formie. Argentyna dobrze czuje się z piłką, a gdy jej nie ma, często tracimy koncepcje.
– Jak się ma Pablo Aimar? Asystent Lionela Scaloniego mocno przeżywał starcie z Meksykiem, co wyłapały kamery telewizyjne.
– Dla tego sztabu to pierwsze mistrzostwa świata. Oni też byli kiedyś piłkarzami, brali udział w mundialu, więc dziś czują się po części nadal jak zawodnicy. Z tego powodu między nimi, a zespołem jest dużo empatii. Po porażce z Arabią, która zaskoczyła cały świat, wokół drużyny pojawiła się ogromna presja. Musieliśmy wygrać z Meksykiem. Nie wiem, co się dzieje na treningach, bo te są oczywiście zamknięte, ale napięcie wokół reprezentacji jest dobrze wyczuwalne. Dlatego też pierwszy gol zdobyty z Meksykiem przyniósł tak ogromną ulgę i wtedy kamery uchwyciły zachowanie Aimara.
jaja mirá como está Aimar. Casi la queda ahí. Que hermosura. Que le pasó en la vida a los que no les gusta este deporte? pic.twitter.com/u8qHLHYgLg
— Escobas y bidones (@escobasybidones) November 26, 2022
Kiedy mecz: środa, 30 listopada o godzinie 20:00
O której i gdzie transmisja: od 18:35 w TVP Sport, TVP 4K, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV, HbbTV, od 19:40 w TVP 1,
Kto skomentuje mecz: Jacek Laskowski, Robert Podoliński (PL), John Roder, Casey Stoney (EN), Kamil Kania (AD)
Prowadzący studio: Mateusz Borek (Katar), Mariusz Jankowski (Warszawa)
Goście/eksperci: Jakub Wawrzyniak, Kamil Kosowski, Jerzy Brzęczek, Kazimierz Węgrzyn (Katar), Marek Papszun, Łukasz Trałka, Bartłomiej Rabij i Rafał Ulatowski (Warszawa)
Reporterzy: Jacek Kurowski, Szymon Borczuch, Patryk Ganiek, Jan Sławiński
Kontenery się przydały. Katar pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
Meksykanie ukarani przez FIFA za mecz z Polską na MŚ
Rywale ukarani. Muszą zapłacić za zachowanie w trakcie meczu z Polakami
Argentyńczyk ujawnia: przy 0:1 Polak poprosił mnie, by więcej nie strzelać
Ale numer! Messi pozował do zdjęć z... podróbką pucharu
Nagroda nie dla Marciniaka! Na mundialu najlepszy był inny sędzia
Szał na punkcie koszulek Argentyny. Chcesz kupić? Poczekasz długo
"Aż spadłem z łóżka..." Francuski sędzia ocenił pracę Marciniaka
Każdy będzie mógł zobaczyć... łóżko Messiego. Gratka dla kibiców!