{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Mundial 2022. Turecki komentator zwolniony w przerwie meczu. Powiedział "zakazane nazwisko"

Nie tak czwartkowe popołudnie wyobrażał sobie Alper Bakircigil. Turecki komentator relacjonował mecz mundialu Maroko – Kanada, ale nie dokończył swojej pracy. W przerwie został zwolniony za przypomnienie "zakazanego" przez władze swojego państwa piłkarza.
Nawet linie lotnicze drwią z Niemców. Bolesna "szpila"
Alper Bakircigil opowiadał ciekawostkę o najszybciej strzelonym golu w historii mundialu. Nie wiedział, że będzie to jedno z ostatnich zdań, jakie wypowie na antenie tureckiego nadawcy TRT. W przerwie został zastąpiony przy mikrofonie, a chwilę później zwolniony przez swojego pracodawcę.
Nie podano oficjalnej przyczyny tej decyzji, ale mówi się, że jest ona związana z pojawieniem się na antenie zakazanego nazwiska. Hakan Sukur – strzelec najszybszego gola na mundialu (w 2002 roku potrzebował 11. sekund by trafić do bramki Korei Południowej) to od lata persona non grata w Turcji.
Po wspaniałej karierze piłkarz zajął się polityką. Został wybrany nawet na posła z ramienia Partii Sprawiedliwości i Rozwoju. Niestety, w kraju rządzonym przez Recepa Tayyipa Erdoana, uważany jest za wroga narodu. Od 2016 przebywa na wygnaniu do Stanów Zjednoczonych, gdzie jest kierowcą jednego ze znanych przedsiębiorstw transportowych.
"Zostałem odcięty od TRT, w której z dumą pracowałem przez wiele lat, po wydarzeniu, które miało miejsce dzisiaj. Separacja jest częścią miłości. Mam nadzieję, że zobaczymy się ponownie. Do widzenia..." – napisał na Twitterze zwolniony komentator.
Jaka będzie jego przyszłość? Znając tureckie realia, może czekać go bardzo długa przerwa od relacjonowania spotkań na najwyższym poziomie.